"Jest rakiem bogatych". Odkryli kolejną przyczynę rozwoju nowotworu jelit
Rak jelita grubego jest trzecim najczęściej występującym rodzajem nowotworu. Powszechnie wiadomo, że do jego rozwoju przyczynia się m.in. niezdrowa dieta i alkohol. Nie każdy jednak wie, że czynnikiem rozwijającym raka mogą być także popularne bakterie.
08.11.2024 | aktual.: 08.11.2024 18:51
Kolejna przyczyna raka jelit
Niewielki odsetek nowotworów jelit jest powiązany z ryzykiem genetycznym. Większość przypadków jest związana z nieodpowiednim stylem życia oraz chorobą zapalną jelit, w której rozwoju ogromną rolę odgrywają bakterie, również te zasiedlające nasze jelita.
Mikrobiom jelitowy składa się z setek różnych gatunków bakterii, a większość z nich jest stosunkowo nieszkodliwa. Czasem jednak dochodzi do szybkiego namnażania się patogennych bakterii, które sprzyjają niebezpiecznym infekcjom.
Jedną z nich jest Helicobacter pylori. W badaniu opublikowanym w "Journal of Clinical Oncology" wskazano, że infekcja może prowadzić do 18-proc. wzrostu ryzyka zachorowania na nowotwór jelita grubego.
- Czynników etiologicznych, czyli przyczynowych, które mogą doprowadzić do wystąpienia raka jelita grubego, jest znacznie więcej, natomiast jednym z nich jest zakażenie Helicobacter pylori. Istotny jest fakt, iż jest to bardzo częsta infekcja, ponieważ, w zależności od literatury, mówi się o tym, że nawet trzech na czterech Polaków może być zakażonych tą bakterią. Natomiast jest to jeden z czynników modyfikowalnych, czyli takich, których zmiana może doprowadzić do zmniejszenia ryzyka rozwoju raka jelita grubego - jak wyjaśnił w rozmowie z WP abczdrowie dr Bartosz Fiałek.
Leczenie zakażenia może przyczynić się do znacznego obniżenia ryzyka. Problemów ze strony układu pokarmowego pod żadnym pozorem nie należy więc bagatelizować, warto udać się do lekarza.
- Badania pokazały, że ryzyko rozwoju nowotworu u osób, które wyleczyły infekcję, jest prawie o 1/4 niższe, a ryzyko zgonu spada o 40 proc. w porównaniu do osób, które nie podjęły leczenia - dodaje.
Nowe badania wykazały, że jest kolejna bakteria, której trzeba się obawiać. Naukowcy ustalili, że również Escherichia coli (E. coli) może zwiększać ryzyko rozwoju jelita raka grubego. Odkryto także mechanizmy, które mogą się do tego przyczyniać.
Wyniki opublikowano w czasopiśmie "Nature". Badaniami zajął się zespół prof. Larsa Vereecke z VIB Center for Inflammation Research oraz prof. Hana Remaut z VIB-VUB Center for Structural Biology.
Mechanizm powodujący nowotwór
Nowe dowody wskazują, że bakteria pks+ E. coli wytwarza genotoksynę zwaną "kolibaktyną". Jest ona w stanie wiązać się i uszkadzać ludzkie DNA, a spowodowane przez nią mutacje mogą zwiększać ryzyko zachorowania na nowotwór jelita grubego.
Wyniki ujawniły, że bakteria pks+ E. coli licznie występuje u pacjentów z rakiem jelita grubego. Dalsze badania pokazały, że patogen ma zdolność do przyczepiania się do ściany jelita dzięki włóknom białkowym.
Wiązanie uszkadza komórki nabłonka jelitowego, co prowadzi do pojawienia się guzów. W ten sposób nowotwór również zwiększa swój rozmiar i staje się bardziej agresywny.
"Nasze eksperymenty ujawniają, że wiązanie się pks+ E. coli z nabłonkiem jelitowym można uznać za krytyczny etap rozwoju raka jelita grubego. Odkryliśmy, że zakłócając te mechanizmy wiązania bakterii, rozwój guza może zostać znacznie osłabiony. Na podstawie naszych odkryć przetestowaliśmy podejście terapeutyczne zapobiegające przywieraniu bakterii przy użyciu cząsteczek blokujących wiązanie tych niezbędnych adhezyn bakteryjnych. Co niezwykłe, udało nam się radykalnie zahamować uszkodzenie DNA i rozwój guza w modelach przedklinicznych" - wskazuje prof. Vereecke.
- Główny czynnik ryzyka rozwoju raka jelita grubego to dieta uboga w błonnik, w warzywa, w owoce, bogata w różne przetworzone substancje, konserwanty i kwasy nasycone. Najbardziej szkodliwe są produkty smażone na gorących olejach. Znaczenie ma też sposób przygotowania żywności, który generuje dużo wolnych rodników. One mogą zmieniać skład i funkcje mikrobioty jelitowej i promować rozwój niektórych bakterii - wyjaśnił w rozmowie z WP abcZdrowie dr. hab. Wojciech Marlicz z Kliniki Gastroenterologii Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego w Szczecinie.
- Wydaje się, że mają one związek z progresją raka jelita grubego w samym jelicie. Do takich bakterii należy m.in. Fusobacterium nucleatum. Potwierdzono, że jej obecność sprzyja powstawaniu odległych przerzutów i zwiększa tempo progresji zmian nowotworowych. Mogą to być też inne bakterie, jak niektóre szczepy E.coli, które oddziałują na nabłonek jelita grubego i generują proces kancerogenezy - dodał ekspert.
Najczęstszy winowajca
Zespół podkreśla, że niezdrowy styl życia może sprzyjać namnażaniu się szkodliwych bakterii i sprawia, że ściana jelit staje się dla nich dostępna. To właśnie przy nawykach żywieniowych warto zatrzymać się na dłużej.
- Największym środowiskowym czynnikiem ryzyka zachorowania na raka jelita grubego jest nasza dieta - potwierdza w rozmowie z WP abcZdrowie onkolog dr n. med. Hubert Urbańczyk.
Duże ilości czerwonego mięsa i tłuszczów zwierzęcych oraz jadłospis ubogi w warzywa, a tym samym błonnik, fatalnie wpływa na zdrowie. Ekspert podkreśla, że błonnik jest niezbędny w diecie, gdyż w jelitach pełni funkcję ochronną.
- Wiadomo ze statystyk, że tzw. dieta bogatych oraz duża masa ciała, szczególnie przy BMI powyżej 30, szczególnie przyczynia się do zachorowania na raka jelita grubego. Mówi się, że insulinooporność, która towarzyszy nowoczesnej otyłości, też zwiększa ryzyko nowotworu - dodaje onkolog.
Wśród innych czynników ryzyka specjalista wymienia brak aktywności fizycznej, spożywanie alkoholu oraz palenie tytoniu.
Nowotwór krajów rozwiniętych
Choć czynników wpływających na rozwój raka jelita grubego jest całkiem sporo, zdecydowana większość z nich sprowadza się do naszego trybu życia.
- Możemy mówić o zachorowalności geograficznej. Rak jelita grubego w pewnym sensie jest rakiem bogatych, gdyż zarówno w Afryce, jak i Ameryce Południowej ten nowotwór występuje rzadziej niż w Europie i Ameryce Północnej. Z kolei migranci, którzy przenoszą się z terenów biedniejszych do tych bogatszych, chorują równie często - mówi onkolog.
Rzeczywiście w krajach mniej rozwiniętych dieta nie jest zdominowana przez wysoko przetworzoną żywność. Głównie opiera się na produktach roślinnych.
Jak się chronić?
Nic jednak nie zagwarantuje nam 100-procentowej ochrony przed rakiem. Badania pokazują, że pewną rolę ogrywają także czynniki genetyczne.
- Uważa się, że pomiędzy 5 a nawet 20 proc. nowotworów ma jakieś podłoże genetyczne - dodaje dr Urbańczyk.
Choć przed genami nie uciekniemy, warto pamiętać, że im bardziej dbamy o tryb życia, tym mniejsze ryzyko zachorowania nie tylko na raka jelita grubego, ale także inne nowotwory oraz choroby przewlekłe.
- Z całą pewnością należy minimalizować, a najlepiej w ogóle unikać żywność wysoko przetworzonej. Dieta powinna być racjonalna, warto postawić na produkty surowe. Suplementacja niektórymi witaminami, jak choćby kwasem foliowym, obniża ryzyko zachorowania - radzi onkolog.
Unikanie używek oraz odpowiednia dawka ruchu to również niezwykle ważne kwestie. W profilaktyce raka jelita grubego niezwykle ważne są regularne badania, jak wskazuje dr Urbańczyk.
- Wykonywanie badania kolonoskopowego może uratować życie. Wcale jednak nie trzeba robić go często - jeśli nie pojawiają się niepokojące zmiany, wystarczy je powtarzać co 10 lat, zgodnie z zaleceniami. Warto o tym pomyśleć ok. 40. roku życia - podsumowuje ekspert.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Nature