Kilka godzin albo kilka lat. Porównaliśmy NOP-y z powikłaniami po COVID-19

Zmodernizowane wersje szczepionek przeciwko COVID-19 są już dostępne dla Polaków. Jakie są najczęstsze NOP-y, czyli niepożądane objawy po szczepieniu tzw. drugim boosterem? Czy różnią się czymś od wcześniejszych? Wyjaśniamy, co może czekać nas po zastrzyku w porównaniu z tym, jakie powikłania daje koronawirus.

NOP-y po drugim boosterze. Jakie są najczęstsze?NOP-y po drugim boosterze. Jakie są najczęstsze?
Źródło zdjęć: © Getty Images
Katarzyna Gałązkiewicz

Czwarta dawka szczepionki. Jakie NOP-y są najczęstsze?

Ministerstwo Zdrowia od kilku tygodni apeluje, aby nie zwlekać z przyjęciem czwartej dawki szczepionki, zwłaszcza jeśli od ostatniego szczepienia upłynęło sześć miesięcy. Osobami, które jak najszybciej powinny przyjąć dawkę przypominającą, są także seniorzy oraz pacjenci chorujący przewlekle.

Na konferencji prasowej, która odbyła się w środę 28 września, Adam Niedzielski poinformował, że wkrótce zapisy na tzw. drugi booster będą dostępne także dla dzieci.

- Od 3 października wprowadzamy szczepienia pierwszą dawką przypominającą Pfizer Junior dla dzieci 5-11 lat. W nocy z 2 na 3 października wystawimy 475 tys. e-skierowań – powiedział minister zdrowia.

Prof. Zajkowska o twindemii

Choć eksperci podkreślają, a statystyki dowodzą, że NOP-y po szczepieniach są łagodne i znakomitej większości nie zagrażają zdrowiu człowieka, gros ludzi boi się odczynów poszczepiennych i rezygnuje ze szczepień. Czy obawy są uzasadnione? Z Charakterystyki Produktu Leczniczego zarówno preparatu firmy Pfizer, jak i Moderny, wynika, że najczęstszym odczynem po poszczepiennym po preparcie na wariant Omikron BA.1, jest ból w miejscu ukłucia, który utrzymuje się od kilku do kilkunastu godzin.

Pfizer przekazuje zatem, że ogólny profil bezpieczeństwa stosowania czwartej dawki preparatem Comirnaty Original/Omicron BA.1 był podobny do obserwowanego po podaniu trzeciej dawki szczepionką "podstawowego typu".

Z badań na osobach dorosłych powyżej 55 r.ż. wynika, że najczęstszymi objawami niepożądanymi były:

  • ból w miejscu wstrzyknięcia (> 50 proc.);
  • zmęczenie (> 40 proc.);
  • ból głowy (> 30 proc.);
  • ból mięśni (> 20 proc.);
  • dreszcze i ból stawów (> 10 proc.).

Także w przypadku prepartu Moderny objawy mogą być takie same lub łagodniejsze niż przy poprzednim zastrzyku. Nie zidentyfikowano żadnych nowych sygnałów w zakresie bezpieczeństwa.

Objawy niepożądane podzielono na:

  • Bardzo częste (częściej niż u 1 na 10 osób): zaczerwienienie, ból i obrzęk w miejscu wstrzyknięcia, zmęczenie, dreszcze, gorączka, obrzęk lub tkliwość węzłów chłonnych pod pachą, ból głowy, ból mięśni i stawów, nudności i wymioty,
  • Częste skutki uboczne (dotyczą do 1 na 10 osób) to biegunka, wysypka lub pokrzywka w miejscu wstrzyknięcia (mogą wystąpić w miejscu wstrzyknięcia czasami po upływie ponad tygodnia od zastrzyku).
  • Niezbyt częste (do 1 na 100 osób) objawy to swędzenie w miejscu wstrzyknięcia, zawroty głowy, ból brzucha.

Prof. dr hab. n. med. Anna Boroń-Kaczmarska, kierownik Katedry i Kliniki Chorób Zakaźnych Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza-Modrzewskiego w Krakowie uspokaja, NOP-y po drugiej dawce przypominającej niczym nie różnią się od NOP-ów, które odnotowywano po poprzednich dawkach.

- Chciałabym zdementować twierdzenie, że ryzyko NOP-u po kolejnej dawce szczepionki będzie większe. Nie ma żadnych naukowych podstaw, aby formułować takie wnioski. Nie umiem sobie wyobrazić, jaki kolejny NOP mógłby pojawić się u osoby, u której po poprzednich dawkach, nie pojawiło się nic oprócz zaczerwienienia, bólu w miejscu ukłucia i dwudniowego osłabienia – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Boroń-Kaczmarska.

Ekspertka dodaje, że gdyby miało dojść np. do ciężkiego powikłania, jakim jest wstrząs anafilaktyczny po szczepionce, to stałoby się to natychmiast po podaniu pierwszej dawki. Podobnie jest z innymi poważnymi reakcjami, takimi jak m.in. epizody zakrzepowo-zatorowe.

- Wstrząs anafilaktyczny jest reakcją natychmiastową. Nie ma możliwości, aby po poprzednich dawkach tej samej szczepionki nie doszło do wstrząsu, a po kolejnej już tak. Podkreślam, że te osoby, które nie doznały ciężkiej reakcji poszczepiennej na COVID-19, nie mają się czego bać. Powinny się szczepić i pamiętać, że najważniejsze jest to, że preparaty te wysoce chronią przed ciężkim przebiegiem choroby i zgonem. Ponadto szczepienia to jedyna skuteczna metoda walki z pandemią – nie ma wątpliwości prof. Boroń-Kaczmarska.

NOP-y po szczepionce trwają kilka godzin, powikłania po COVID-19 kilka lat

Wydaje się, że większość osób, które boją się szczepionek, nie wie, że poważne dolegliwości takie jak zakrzepica czy zapalenie mięśnia sercowego znacznie częściej pojawiają się w przebiegu COVID-19, a niżeli po przyjęciu szczepionki. W dodatku powikłania po chorobie mogą trwać miesiącami, a nawet latami, a nie kilka godzin jak to ma miejsce w przypadku szczepień.

Potwierdzają to badania, które wykazały, że zakrzepica po szczepionce występuje z częstotliwością ok. pięciu przypadków na milion szczepień. W przypadku chorych na COVID-19 takie powikłania występowały z częstotliwością 39 przypadków na milion pacjentów. Zakrzepica wywołana chorobą nie tylko zdarza się częściej, lecz także towarzyszy jej szereg innych mechanizmów, które uszkadzają organizm.

- W wyniku zaatakowania ciała przez wirusa pojawia się burza cytokinowa, stan zapalny i dochodzi do uszkodzenia płuc, czyli hipoksji (niedobór tlenu w tkankach w stosunku do zapotrzebowania – przyp. red.). A są to czynniki, które znacznie zwiększają ryzyko wystąpienia zakrzepicy. Według doniesień naukowych zakrzepica występuje nawet u 20 proc. hospitalizowanych z powodu COVID-19, więc jest to bardzo dużo – tłumaczy prof. Łukasz Paluch, flebolog.

Ekspert podkreśla, że COVID-19 jest czynnikiem prozakrzepowym, dlatego zakrzepica dotyka aż 20 proc. chorujących. Szczepionki takim czynnikiem nie są.

- W odróżnieniu od zakrzepicy po COVID-19, zakrzepica po szczepionce jest mało prawdopodobna i niezwykle rzadka. Wiemy, że dotyczy kilku przypadków na milion, więc jest to nieporównywalnie mniej niż w przypadku przechorowania COVID-19 - zauważa ekspert.

Ze skutkami zakrzepicy pacjenci mogą zmagać się przez całe życie. To, jak poważne będą, zależy od czasu, w którym zakrzepica zostanie zdiagnozowana, miejsca, w którym wystąpi i tego, jak duży był to zator.

- Jeżeli wirus wywołał stan zapalny w śródbłonku komórkowym, to cały proces niewydolności żył znacznie przyspiesza i pogłębia się. Nawet jeżeli nie dojdzie do zakrzepicy podczas choroby, u pacjentów może dojść do nasilenia niewydolności żylnej. A ta niewydolność zwiększa ryzyko zakrzepicy w późniejszym czasie – wyjaśnia prof. Paluch.

Powikłania kardiologiczne po COVID-19 dotykają niemal 30 proc. ozdrowieńców

Podobnie jest w przypadku powikłań kardiologicznych. Jak informuje kardiolog dr Michał Chudzik z Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który prowadzi badania na temat powikłań kardiologicznych po COVID-19, zapalenie mięśnia sercowego po szczepionce dotyka znikomy procent zaszczepionych, natomiast powikłania, które obserwuje po COVID-19 dotyczą 25-28 proc. zakażonych.

- Dodatkowym problemem jest to, że u 8 proc. osób po COVID-19 dochodzi do bezpośrednich uszkodzeń serca, które od razu wymagają leczenia kardiologicznego. Skala jest bardzo duża, patrząc na to, ile osób choruje w Polsce na COVID-19 - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Chudzik.

- Dziś trudno powiedzieć, ilu osobom uda się przywrócić tę sprawność serca, a u ilu dojdzie do istotnego uszkodzenia serca, które może nawet skończyć się przeszczepem – dodaje lekarz.

Co więcej, powikłania po chorobie wywołanej SARS-CoV-2 mogą się ujawnić po jakimś czasie od przejścia COVID-19. Do zapalenia mięśnia sercowego po szczepionce dochodzi w ciągu kilku lub kilkunastu dni.

- Uważam, że nie ma szans, aby do powikłań po szczepionce doszło np. po roku od przyjęcia preparatu. Poza tym do tej pory nikt nie opisywał trwałych uszkodzeń serca po szczepionce. Raczej są to procesy przejściowe, które dodatkowo pojawiają się u znikomego odsetka zaszczepionych, zwykle w ciągu kilkunastu dni po szczepionce. Przypomnę, że po COVID-19 zmiany zapalne w sercu ma co czwarta osoba – kończy dr Chudzik.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Źródło artykułu: WP abcZdrowie
Wybrane dla Ciebie
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tabletki zamiast czekoladek? Taki prezent może się skończyć pobytem w szpitalu
Tabletki zamiast czekoladek? Taki prezent może się skończyć pobytem w szpitalu
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"