Trwa ładowanie...

Masowo wykańczają Polaków. "Umiera ponad 180 tys. chorych rocznie"

 Katarzyna Prus
20.01.2023 13:40
Choroby serca to jedna z głównych przyczyn zgonów
Choroby serca to jedna z głównych przyczyn zgonów (Getty Images)

Na Dolnym Śląsku zmarło o ponad 50 proc. więcej chorych z problemami kardiologicznymi, niż przewidywano. To jeden z najgorszych wyników w kraju, choć w całej Polsce dane są alarmujące. Rocznie z tego powodu umiera ponad 180 tys. osób.

spis treści

1. Choroby serca wykańczają Polaków

Choroby sercowo-naczyniowe to jedno z największych zagrożeń dla życia Polaków. Opublikowany niedawno raport Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego PZH-PIB nie pozostawia wątpliwości. To obok COVID-19, najczęstsza przyczyna zgonów.

Choroby serca to jedno z największych zagrożeń dla Polaków
Choroby serca to jedno z największych zagrożeń dla Polaków (Getty Images)
Zobacz film: "Kobiety są bardziej narażone na atak serca"

Przypomnijmy, że w 2021 roku, Polacy umierali głównie z powodu: chorób serca - 117 972 zgonów (23 proc.), COVID-19 - 92 780 zgonów (18 proc.), chorób naczyń mózgowych - 31 521 zgonów (6 proc.), miażdżycy - 24 802 zgony (5 proc.).

Prof. Piotr Ponikowski, rektor Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu i dyrektor Centrum Chorób Serca w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu, podkreślił że dane dotyczące zgonów z przyczyn kardiologicznych w całym kraju są alarmujące. Rocznie umiera z tego powodu ponad 180 tys. osób.

Wśród regionów, gdzie ten problem jest szczególnie poważny znalazł się Dolny Śląsk. W 2021 roku z powodu chorób serca zmarło tam o ponad połowę więcej chorych, niż prognozowano.

"Na liście 25 powiatów, gdzie ludzie żyją najdłużej, nie ma powiatu z Dolnego Śląska i nie ma też Wrocławia. Podczas gdy jest Warszawa, Kraków, Poznań. Na liście powiatów, gdzie ludzie żyją najkrócej, jest pięć dolnośląskich. Pokazuje to problem na Dolnym Śląsku” – powiedział cytowany przez PAP prof. Ponikowski.

Zaznaczył, że nadumieralność wiąże się z takimi przyczynami, jak: niewydolność serca, miażdżyca, zaburzenia rytmu serca, nadciśnienie, * wady zastawkowe.

2. Więcej zgonów

Rektor zapowiedział, że niebawem Dolny Śląsk zostanie objęty pilotażem tzw. sieci kardiologicznej (pilotaż ma działać od marca). Jej głównym celem jest ułatwienie i przyśpieszenie kontaktu ze specjalistami.

Na alarmujące dane wskazuje też dr hab. n. med. Wiktor Kuliczkowski z Kliniki Kardiologii Instytutu Chorób Serca USK i Uniwersytetu Medycznego, dolnośląski konsultant wojewódzki ds. kardiologii.

Zaznaczył, że w całym kraju wzrost umieralności z powodów kardiologicznych wynosi już blisko 13 proc.. "Przyczyny mogą być różne. Najbardziej prawdopodobna, że pacjenci obawiali się kontaktu ze służbą zdrowia w okresie pandemii, powstały szpitale jednoimienne i był utrudniony dostęp do lekarzy i konsultacji. Jako Dolny Śląsk jesteśmy w tej niechlubnej statystyce drudzy, zaraz po województwie Lubuskim, i chcemy temu przeciwdziałać" – zaznaczył Kuliczkowski.

Zaznaczył, że dzięki sieci kardiologicznej pacjent ma być szybciej kierowany od lekarza rodzinnego do poradni specjalistycznej i szpitala. "Czas oczekiwania ma być skrócony poniżej 30 dni. Aktualnie najczęściej pacjenci czekają na poradę kardiologiczną w naszym regionie około 140 dni" - wskazał.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze