Miała pod językiem białą plamkę. Tak rak dawał o sobie znać
40-latka pierwsze objawy zauważyła w swoje urodziny, jednak początkowo nie zajmowała sobie tym głowy. Gdy na jaw wyszło, że problemy z przełykaniem i mała, biała plamka pod językiem to objawy agresywnego raka, była w szoku. Nie mogła zrozumieć, skąd się u niej wziął nowotwór typowy dla palaczy.
1. Niepozorna plamka na języku objawem raka
Zaczęło się od dokuczliwego drapania w gardle. Danielle Whitmarsh postanowiła skonsultować to z lekarzem rodzinnym.
- Wyjaśnił, że ponieważ jestem młoda i nie palę, prawdopodobnie nie ma się czym martwić, ale dodał, że jeśli nie poprawi mi się w ciągu dwóch miesięcy, powinnam oddzwonić – mówi w rozmowie z Edinburgh Live.
Kilka miesięcy później kobieta była na rutynowej wizycie stomatologicznej, podczas której dentysta rownież nie zauważył niczego niepokojącego. Tymczasem drapanie w gardle przybierało na sile, a do tego pojawiły się kolejne niepokojące symptomy – chrypka i przewlekłe zmęczenie. Tym razem lekarz rodzinny skierował Danielle do laryngologa.
- Konsultant powiedział mi, że widzi niewielką, białą plamkę pod moim językiem z tyłu – relacjonuje 40-latka i dodaje, że tego dnia przeszła biopsję języka. Dwa tygodnie później poznała jej wyniki i przeżyła prawdziwy szok.
2. Agresywna postać raka języka i jamy ustnej
W czasie wizyty lekarz powiedział, że Danielle ma agresywną postać raka języka i jamy ustnej. Najczęściej w ruchomej okolicy języka oraz obrębie dna jamy ustnej lokalizują się nowotwory płaskonabłonkowe. Należą do rzadkiego, ale groźnego typu nowotworów, do których powstania przyczynia się m.in. palenie papierosów, picie mocnego alkoholu czy zakażenie wirusem HPV.
- Siedziałam w szoku, kiedy konsultant przedstawił moje wyniki. Przez cały czas mówiono mi, że nie ma się czym martwić. Nie spodziewałam się diagnozy raka – mówi i dodaje: - Zwłaszcza że nigdy nie paliłam. Powiedziano mi, że będę potrzebowała pilnej operacji, tak szybko, jak to możliwe, i ostrzeżono mnie, że być może już nigdy nie będę w stanie mówić ani jeść. To było naprawdę przerażające.
Na szczęście okazało się, że nowotwór się nie rozprzestrzenił – konieczne było usunięcie tylko części języka oraz węzłów chłonnych. Choć dzięki temu była szansa na stuprocentowe wyleczenie nowotworu, to zarazem operacja nie należała do łatwych.
Podczas 12-godzinnego zabiegu chirurdzy usunęli Danielle 25 proc. języka. Jego ubytek uzupełnili, pobierając fragment płatu mięśni i skóry z przedramienia.
- Musiałam na nowo uczyć się mówić i jeść. To było naprawdę przerażające – przyznaje.
Choć Danielle wciąż ma problemy z jedzeniem czy mówieniem, czuje też czasem drętwienie w miejscu, z którego pobrano tkanki do transplantacji, to cieszy się, że żyje. Ma też ważny apel.
- Idź do lekarza, jeśli masz ochrypły głos przez ponad kilka tygodni lub ból gardła czy problemy z połykaniem, czasem może też pojawić się płaski, biały wrzód – wymienia objawy nowotworu kobieta.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.