Trwa ładowanie...

Mokry kostium, brudna czapka. Polacy nie wiedzą, jak ubierać się w upał

Avatar placeholder
13.07.2024 20:02
Dwa stroje kąpielowe to podstawa
Dwa stroje kąpielowe to podstawa (Getty Images, archiwum prywatne)

Polskie lato przyspiesza, a wraz z nim upały sięgające nawet 37 stopni Celsjusza. Jak więc ubierać się w taką pogodę? Eksperci ostrzegają przed odzieżą, która może sprzyjać infekcjom intymnym, ale i nasileniu chorób dermatologicznych.

spis treści

1. Dwa stroje kąpielowe to podstawa

Morze, słońce i cały dzień w stroju kąpielowym. Dla niektórych może to brzmieć jak spełnienie marzeń. Niewiele osób jednak zdaje sobie sprawę z zagrożeń płynących z wielogodzinnego noszenia mokrego stroju kąpielowego.

- Będąc na wakacjach, podczas których pływamy w basenie, jeziorze czy morzu, zawsze warto mieć drugi kostium kąpielowy na zmianę. Siedzenie w mokrym stroju, w dodatku często na mokrym ręczniku, to prosta droga do infekcji intymnych - wyjaśnia ginekolożka dr n. med. Agnieszka Ledniowska w rozmowie z WP abcZdrowie.

Zobacz film: ""Wasze zdrowie" - odc. 4. Zdrowie intymne oczami Polaków i Polek"

Lekarka podkreśla, że zawsze warto mieć ze sobą przynajmniej dwa stroje kąpielowe (bądź chociaż doły od strojów kąpielowych), aby móc nimi rotować.

- Najczęstsze infekcje letnie to właśnie te tzw. basenowe, zwykle bakteryjne, grzybicze lub mieszane - podkreśla ginekolożka.

Jak wskazuje, na rozwój infekcji wpływać może też to, że przed i po kąpielą w basenie nie opłukujemy się pod natryskiem.

- Zawsze warto się wypłukać, a następnie osuszyć i najlepiej zmienić tę mokrą bieliznę, ale mam też radę dla pacjentek, które bardzo często łapią wszelkie infekcje: na czas pływania w basenie czy innym zbiorniku wodnym można zaaplikować tampon, a następnie wyjąć go tuż po wyjściu z wody. To się sprawdza i zmniejsza ryzyko wystąpienia tych "wodnych" infekcji, których latem czasem ciężko jest uniknąć - radzi dr Ledniowska.

2. Strzeż się poliestru

W sklepach rzadko można spotkać bieliznę bez dodatku poliestru, nylonu czy akrylu, ale wiele osób decyduje się latem też na inną odzież z tych nieprzewiewnych, uniemożliwiających skórze oddychanie materiałów. Mowa tu w szczególności o przylegających spodenkach-kolarkach (biker shorts), obcisłych spódnicach i sukienkach, body czy wszelkiego rodzaju kostiumach noszonych coraz chętniej na koncerty czy letnie festiwale.

- Noszenie przewiewnych, naturalnych tkanin takich jak bawełna, zapobiega nadmiernemu poceniu się okolic intymnych, które także może prowadzić do infekcji. To dotyczy nie tylko bielizny, ale także spodenek czy spódnic - wyjaśnia dr Ledniowska, podkreślając, że cała letnia garderoba powinna opierać się głównie na oddychających materiałach.

- Sam pot może również powodować podrażnienie czy świąd skóry, dlatego ważne jest aby unikać ubrań z materiałów syntetycznych jak poliester czy nylon – dodaje dermatolog lek. Bartosz Woźniak.

W zalewie tkanin syntetycznych, ale i coraz nowszych, innowacyjnych materiałów, może być ciężko zorientować się które z nich służą naszej skórze i ciału, a które będą dla nich niekorzystne. Szukając materiałów oddychających i przewiewnych, warto postawić na te naturalne takie jak len, bawełna i wełna, ale także niektóre sztuczne (ale nie syntetyczne – jak poliester czy akryl) takie jak wiskoza, lyocell czy modal.

3. Nie tylko świąd i infekcje intymne

Od lat słyszy się o konieczności unikania ciemnej odzieży, która ma tendencje do szybszego nagrzewania się. Dermatolog jednak dementuje ten mit, podkreślając większą rolę samego fasonu odzieży niż jej koloru.

- Kiedyś uważano, że noszenie jasnych ubrań jest lepsze w lecie, jednak obecnie już wiemy, że najważniejszym czynnikiem sprzyjającym termoregulacji jest krój ubrania: bardzo ważne jest, aby nie przylegało ono ściśle do ciała - podkreśla Bartosz Woźniak.

Lekarz jest zdania, że sięganie po nieoddychające, sprzyjające nadmiernemu poceniu się i niewłaściwemu odprowadzaniu wilgoci ubrania mogą nie tylko nasilać objawy chorób dermatologicznych, ale i bezpośrednio je wywoływać.

- Wysoka temperatura, wilgotność powietrza czy promieniowanie UV mogą sprzyjać powstawaniu infekcji bakteryjnych i grzybiczych skóry (w tym łupieżu pstrego), a także nasilać wcześniej istniejące choroby, takie jak atopowe zapalenie skóry czy egzema - wyjaśnia lekarz.

Eksperci podkreślają też, że mamy w zwyczaju zapominać o regularnym praniu apaszek, opasek czy czapek z daszkiem, a akcesoria te, mając regularny kontakt ze skórą, mogą także nasilać objawy różnych odmian trądziku.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze