Myślał, że w ten sposób uwolni się od nałogu. Jego płuco się zapadło
31-letni przyszły tata postanowił zrezygnować z palenia papierosów. Zamienił je na elektroniczne papierosy, jednak po kilku tygodniach pojawiły się pierwsze problemy. Mężczyzna czuł ból w klatce piersiowej i miał duszności. Gdy trafił do szpitala, poznał szokującą diagnozę.
1. Ból był obezwładniający. Myślał, że to zawał
Alex Gittins, 31-letni dekarz z Leeds, zamienił tradycyjne papierosy na wapowanie. Jednak niespełna dwa miesiące później zaczął odczuwać ból w prawym barku. Niebawem pojawiły się również duszności, a gdy półtorej godziny później ból zaczął przemieszczać się do lewego boku i w górę w kierunku klatki piersiowej, Gittins pomyślał, że to zawał serca.
Cyytowany przez "The Sun" mężczyzna relacjonuje, że pojechał do szpitala Darlington Memorial w hrabstwie Durham. Tam wykonano mu RTG klatki piersiowej, które ujawniło, że cierpi na odmę opłucnową. Lekarz powiedział mu, że jego prawe płuco "nie ma w sobie powietrza".
O odmie opłucnowej mówimy w sytuacji, gdy do jamy opłucnej przedostanie się powietrze lub inne gazy. Powstaje wówczas ucisk na pęcherzyki płucne, czego skutkiem jest pogorszenie wymiany gazowej i częściowe lub całkowite zapadnięcie się jednego czy obu płuc.
Objawy, które mogą wskazywać na odmę, to:
- silny ból w klatce piersiowej,
- przyspieszone tętno,
- nadpotliwość,
- zasinienie skóry twarzy i szyi,
- stopniowo narastająca duszność,
- uczucie osłabienia,
- spłycony oddech.
2. Ma pewną hipotezę. Teraz ostrzega innych
- Zaczęło się od narzekania przy biurku na ból, potem nagle konieczna była resuscytacja na oddziale ratunkowym – relacjonuje mężczyzna.
- Przeszło mi przez myśl, że mogę umrzeć. Jestem kimś, kto tak naprawdę nie chodzi do lekarza, po prostu sobie radzę, ale przestraszyłem się – dodaje.
Lekarze niezwłocznie podjęli działania – usunęli nagromadzone powietrze z jamy opłucnej i upowietrznili zapadnięte płuco. Wkrótce okazało się, że to nie wystarczy. 31-latka skierowano do innego szpitala, w którym poddał się zabiegowi chirurgicznemu. Konieczna była resekcja fragmentu płuca, a następnie "umocowanie" narządu do klatki piersiowej tak, by nie doszło do ponownego zapadnięcia płuca.
Mężczyzna ma pewną hipotezę, co mogło doprowadzić do odmy. Uważa, że winien był modny nałóg.
- Myślę, że waporyzator, którego używałem, nie był oryginalny – przyznaje. – W ogóle wapowanie nie jest zdrowe, a co dopiero, gdy używa się podrobionego waporyzatora.
Dodaje, że nie wiadomo, co tak naprawdę znajduje się w elektronicznych papierosach, dlatego mogą być tak samo albo nawet bardziej niebezpieczne dla zdrowia niż klasyczne papierosy.
Lekarze szacują, że istnieje zaledwie dwa procent ryzyka ponownego zapadnięcia się płuca. Gittins jednak ma poważne obawy.
- Powiedzieli, że w ciągu sześciu do ośmiu tygodni od operacji powinienem być w stanie zrobić wszystko, co mogłem wcześniej, ale nie jestem pewien – mówi.
- Kiedy idę na spacer, czuję się, jakbym szedł godzinę, a nie pięć minut. Po prostu cały czas brakuje mi tchu i jestem zmęczony – dodaje.
Chirurdzy ostrzegli go, że nie powinien nigdy sięgać po wyroby tytoniowe. 31-latek zarzeka się, że nigdy nie zapali papierosa ani nie będzie wapował. Chce, by jego historia była przestrogą dla innych.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.