Trwa ładowanie...

Najbardziej niebezpieczne użądlenia. Mogą skończyć się tragicznie

Avatar placeholder
12.06.2024 16:51
Lekarka ostrzega Polaków. "Możemy w każdej chwili się uczulić"
Lekarka ostrzega Polaków. "Możemy w każdej chwili się uczulić" (Getty Images)

Zaledwie w przeciągu kilku ostatnich dni miały miejsce dwa śmiertelne zdarzenia z udziałem owadów. Warto więc skonfrontować swoją wiedzę o postępowaniu w przypadku użądleń z zaleceniami lekarzy. Szybka reakcja i rozpoznanie objawów mogą nawet uratować życie.

spis treści

1. Dwie śmiertelne ofiary owadów

We wtorek 12 czerwca na skutek użądlenia pszczół zmarł strażak z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 15 w Warszawie. Kilka dni wcześniej w Śremie (woj. Wielkopolskie) zmarł 66-letni mężczyzna, który omyłkowo wypił nieznanego owada wraz z napojem. Choć pacjent od razu postanowił zgłosić się do lekarza, nie zdążył do niego dojechać. Zgon nastąpił już po drodze komunikacją miejską. Lekarze są zdania, że u 66-latka prawdopodobnie doszło do wstrząsu anafilaktycznego.

Choć użądlenie w wielu przypadkach może wiązać się jedynie z bólem, świądem czy odczynem na skórze, nigdy nie należy go bagatelizować. Warto więc wiedzieć, jak reagować tuż po użądleniu, czym charakteryzują się żądlące owady błonkoskrzydłe (osy, pszczoły, szerszenie, trzmiele) i czego pod żadnym pozorem nie robić, gdy zaatakują.

2. Użądlenia owadów. Które są najbardziej niebezpieczne?

Zobacz film: "Jak odstraszyć szerszenie?"

Do najbardziej jadowitych owadów żądlących w Polsce należy szerszeń. Jest on znacznie większy niż przeciętna osa czy pszczoła i nie ma w zwyczaju atakować niesprowokowany, jednak jego jad może zawierać więcej toksyn. Użądlenie powoduje silny ból i natychmiastową opuchliznę wokół miejsca wbicia żądła.

Użądlenie osy może być w niektórych przypadkach tak samo dokuczliwe jak to spowodowane przez szerszenia: powoduje piekąco-swędzący ból i opuchliznę z charakterystycznym zgrubieniem.

Pszczoły również nie należą do agresywnych owadów i z reguły atakują tylko, gdy zakłóca się ich spokój. Jako jedyne z tej grupy jednak giną wkrótce po użądleniu: ich żądło posiada mały "haczyk", który zakotwicza się w skórze ofiary i prowadzi do oderwania części odwłoku. Zarówno osa, jak i szerszeń mogą żądlić kilkukrotnie.

3. Alergia na jad osy, szerszenia czy pszczoły

Jeśli u pacjenta występuje alergia na jad któregokolwiek z owadów, po użądleniu może doznać wstrząsu anafilaktycznego, który na początku może objawiać się intensywną wysypką lub obrzękiem, a następnie dusznościami, zawrotami głowy, nagłymi wymiotami czy biegunką, spadkiem ciśnienia, a nawet chwilową utratą świadomości i omdleniem. Ze statystyk wynika, że na jad owadów błonkoskrzydłych może być uczulonych nawet 1,5 miliona Polaków.

- Wstrząs anafilaktyczny jest stanem zagrożeniem życia i wymaga jak najszybszego podania adrenaliny. Osoby, które już wiedzą, że są uczulone na jad, powinny stale nosić taki zastrzyk przy sobie, zwłaszcza w sezonie letnim - mówi lekarz rodzinny Michał Domaszewski w rozmowie z WP abcZdrowie.

Adrenalina (epinefryna) dla osób uczulonych jest lekiem podstawowym w całorocznej, a w szczególności letniej apteczce. Warto jednak zaznaczyć, że ma ona konkretne wymagania co do przechowywania. Warto trzymać ją w lodówce w temperaturze 2-8 stopni, ewentualnie poza lodówką w temperaturze poniżej 25 stopni, ale tylko przed maksymalnie sześć miesięcy.

Lekarz rodzinny Michał Domaszewski ostrzega, użądlenie może być śmiertelnie niebezpieczne
Lekarz rodzinny Michał Domaszewski ostrzega, użądlenie może być śmiertelnie niebezpieczne (Instagram/michal_domaszewski)

Warto podkreślić, że jeśli dotychczas nie wystąpiła u nas reakcja alergiczna na jad, nie oznacza to, że jesteśmy bezpieczni do końca życia.

- Uczulenie może rozwinąć się z wiekiem. To jest często powielany mit, że jeśli alergia nie występuje u nas od dziecka, to znaczy, że już nie wystąpi. Możemy w każdej chwili się uczulić - podkreśla lekarka rodzinna Magdalena Krajewska w rozmowie z WP abcZdrowie.

Dobrą wiadomością jest jednak, że nie u każdej uczulonej na jad owadów osoby musi dojść do wstrząsu po użądleniu, o czym przypominała już na łamach WP abcZdrowie prof. Ewa Czarnobilska, alergolog, kierownik Centrum Alergologii Klinicznej i Środowiskowej Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.

- Wręcz przeciwnie, u około 40 proc. takich osób nie występują żadne objawy. Fakt, że mamy przeciwciała, nie oznacza, że będziemy mieć reakcję anafilaktyczną. Niestety, wiele osób ulega panice i bada się na zapas w kierunku uczulenia na jad owadów. Po uzyskaniu wyników pozytywnych od razu idą do lekarza i chcą, żeby przypisał im adrenalinę.

4. Użądlenie owada – co robić, a czego nie?

Po użądleniu owada należy w pierwszej kolejności sprawdzić, czy żądło nadal nie znajduje się w skórze. Jeśli tak, należy jak najszybciej je delikatnie usunąć (za pomocą igły lub pęsety), ponieważ, nawet bez owada, może w dalszym ciągu wtłaczać jad do organizmu. Pod żadnym pozorem nie wolno go naciskać ani wydłubywać paznokciami.

Następnie miejsce użądlenia należy zawsze zdezynfekować wodą utlenioną bądź sprayem dezynfekującym.

Często można się jednak spotkać z udostępnianymi w sieci lub przekazywanymi z ust do ust "poradami" na temat domowych metod postępowania w przypadku użądlenia. Wyjątkowo ważne jest więc, aby zweryfikować swoją wiedzę i zestawić ją z zaleceniami lekarskimi.

- Często słyszy się o wysysaniu czy wyciskaniu jadu, co absolutnie nie jest zalecane. Okłady z cebuli również raczej nie przyniosą większych efektów i nie sądzę, aby były poparte badaniami, tak samo jak wskazówki, aby po użądleniu w jamie ustnej "wypłukiwać" jad za pomocą soli czy też jej roztworu. Przepłukać można, zwłaszcza wodą, aby pozbyć się resztek jadu, ale nie można liczyć, że wypłuczemy w ten sposób część, która wniknęła już do krwioobiegu - wyjaśnia lekarka rodzinna Magdalena Krajewska w rozmowie z WP abcZdrowie.

- W przypadku dużego obrzęku i miejscowego stanu zapalnego, można jednak odrobinę złagodzić dyskomfort za pomocą zimna, a więc na przykład okładów z lodu – dodaje lekarka.

Wśród krążących w społeczeństwie mitów można znaleźć także porady, aby obłożyć miejsce użądlenia czymś ciepłym. Przed tą praktyką przestrzega dr Domaszewski, który podkreśla, że gorące okłady także nie są dobrym pomysłem w takiej sytuacji, choć nadal zdarzają się pacjenci, którzy rozpowszechniają tego typu metody.

5. Jak uchronić się przed użądleniem?

Przede wszystkim, nie należy nigdy drażnić błonkoskrzydłych, czyli os, pszczół, szerszeni czy trzmieli. W sezonie letnim warto także ograniczać wystawianie nieosłoniętego jedzenia na świeże powietrze, zwłaszcza w miejscach, w których wiemy, że mogą występować te owady.

Owady odstraszają również zapachy m.in. cytryny, bazylii, mięty, majeranku, tymianku, piołunu, eukaliptusa czy czosnku, co warto wziąć pod uwagę np. przy obsadzaniu ogródka w miejscu lubianym przez błonkoskrzydłe.

Bardzo istotne jest jednak zachowanie ostrożności podczas spożywania posiłków i napojów na świeżym powietrzu.

- Zwłaszcza w sezonie letnim bardzo ważne jest, aby napoje z puszek czy butelek, których wnętrza nie widzimy, zawsze przelewać do szklanki w celu uniknięcia omyłkowego połknięcia owada lub użądlenia w wargę, język czy wnętrze jamy ustnej – radzi dr Magdalena Krajewska.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze