Niedobór potasu a arytmia
Hipokaliemia, czyli niedobór potasu, jest zaburzeniem elektrolitowym, w którym stężenie jonów tego pierwiastka spada poniżej 3,5 mmol/l w surowicy krwi. Jest to stosunkowo powszechne zjawisko, które bardzo często pojawia się wskutek chorób przewlekłych, ale może też do nich prowadzić. Tak właśnie dzieje się w przypadku arytmii, czyli zaburzeń rytmu serca.
Hipokaliemia jedną z przyczyn arytmii
Hipokaliemia pojawia się na skutek:
- utraty potasu z organizmu w wyniku zaburzeń elektrolitowych,
- odwodnienia z powodu wymiotów, biegunki, zatruć pokarmowych,
- niedostatecznej podaży potasu wraz z pokarmem albo w wyniku nieprawidłowej terapii niedoborów tego pierwiastka.
Niestety, pogłębiający się niedobór potasu może prowadzić do poważnych problemów związanych z układem krążenia. Jakich? – Potas jest bardzo ważnym czynnikiem zapewniającym prawidłowe funkcjonowanie układu sercowo-naczyniowego. Bierze udział w utrzymywaniu prawidłowego ciśnienia tętniczego krwi, wpływa korzystnie na śródbłonek naczyniowy, zmniejsza produkcję wolnych rodników. Jednak jego najważniejszą rolą jest udział w funkcjonowaniu tzw. układu bodźcowo-przewodzącego, odpowiedzialnego za prawidłową pracę serca. Wraz z pogłębianiem się niedoboru potasu wzrasta ryzyko wystąpienia zaburzeń rytmu serca pod postacią dodatkowych pobudzeń, częstoskurczów, a nawet migotania komór, prowadzącego do zatrzymania krążenia. Najczęstszym rodzajem arytmii jest migotanie przedsionków, zaś hipokaliemia zwiększa ryzyko jego wystąpienia o ponad 60 proc. Migotanie przedsionków z kolei 5-krotnie zwiększa ryzyko udaru niedokrwiennego mózgu i 2-krotnie ryzyko zawału serca – ostrzega dr hab. n. med. Marcin Barylski, FESC z Kliniki Chorób Wewnętrznych i Rehabilitacji Kardiologicznej, Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Wojskowej Akademii Medycznej – Centralnego Szpitala Weteranów.
Kontrola stężenia potasu we krwi ochroną przed arytmią
Odpowiednie stężenie potasu we krwi ma ogromne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania układu krążenia. Jest to szczególnie ważne u pacjentów ze zwiększonym ryzykiem schorzeń sercowo-naczyniowych. Zbyt niski poziom potasu sprzyja migotaniu przedsionków oraz częstoskurczowi komorowemu, który może prowadzić nawet do śmierci.
Właśnie dlatego tak ważna jest regularna kontrola stężenia tego pierwiastka, zarówno u osób z chorobami układu krążenia, jak i tych, które odczuwają objawy takie jak: drętwienia kończyn, skurcze mięśni, ogólną niemoc czy zaparcia.
Kardiolog Marcin Barylski potwierdza konieczność badania poziomu potasu we krwi – Dane z wielu badań klinicznych wskazują, że niezwykle ważne jest utrzymywanie stężenia potasu na odpowiednio wysokim poziomie. U osób z zaburzeniami rytmu serca lub nadciśnieniem tętniczym jego stężenie nie powinno spadać poniżej 4,0 mmol/l, a w przypadku ostrego zawału serca lub niewydolności serca powinno się mieścić w granicach 4,5–5,5 mmol/l. Dlatego tak ważna jest systematyczna kontrola potasu, szczególnie przy stosowaniu leków obniżających jego stężenie, np. moczopędnych.
Jak leczyć hipokaliemię?
Zarówno niedobór potasu, jak i jego nadmiar są niebezpieczne dla zdrowia i życia. Właśnie z tego względu hipokaliemia powinna być leczona pod nadzorem lekarza i za pomocą leków, a nie suplementów diety. Intuicyjne stosowanie preparatów dostępnych bez recepty lub modyfikowanie diety, zwiększając podaż potasu, może prowadzić do hiperkaliemii albo do szybkiego powrotu hipokaliemii.
Przewagą leków z potasem nad suplementami diety jest przede wszystkim bezpieczeństwo stosowania. Zawsze są one dokładnie przebadane i nie zawierają wielu substancji pomocniczych, gorzej tolerowanych przez organizm. Tylko leki stosowane po badaniach i konsultacji lekarskiej dają pewność, że dostarczymy organizmowi tyle potasu, ile potrzebuje. Jest to więc najbezpieczniejszy sposób suplementacji.
– Terapia hipokaliemii polega na leczeniu przyczynowym, czyli usunięciu przyczyny hipokaliemii oraz suplementacji poprzez podawanie preparatu zawierającego jony potasu. W warunkach praktyki ambulatoryjnej, gdy mamy do czynienia z niewielką lub umiarkowaną hipokaliemią, jest to zwykle suplementacja doustna. W stanach zaawansowanego niedoboru, przebiegającego z groźnymi objawami, lub przy współistniejących zaburzeniach wchłaniania, konieczne jest leczenie szpitalne i suplementacja dożylna. Uzupełnianie potasu (doustne lub dożylne) powinno być odpowiednio modyfikowane w zależności od indywidualnej odpowiedzi pacjenta i stężenia jonów w surowicy krwi. – zaznacza dr hab. n. med. Marcin Barylski.
Jak leczyć arytmię?
– Leczenie arytmii zależy od przyczyny, która ją spowodowała. Jeśli jest to np. niedobór potasu lub magnezu, należy rozpocząć odpowiednią suplementację – wyjaśnia kardiolog Marcin Barylski. Właśnie dlatego monitorowanie i uzupełnianie poziomu potasu we krwi powinno być standardowym postępowaniem u pacjentów z napadowym migotaniem przedsionków. Właściwe stężenie tego pierwiastka ma duże znaczenie dla przywracania i utrzymania rytmu zatokowego serca.
Jeśli jednak przyczyna arytmii leży gdzie indziej, jej leczenie przebiega inaczej. Lekarz Barylski informuje – Bardzo często w zaburzeniach rytmu serca stosujemy odpowiednie leczenie farmakologiczne, wykorzystując leki antyarytmiczne. Niektóre rodzaje zaburzeń rytmu serca wymagają bardziej "inwazyjnych" form terapii, np. kardiowersji elektrycznej, gdzie przy pomocy krótkiego impulsu prądu elektrycznego o wysokiej energii przywraca się prawidłowy rytm serca. W terapii wykorzystujemy również zabieg ablacji, w którym miejsce odpowiedzialne za arytmię niszczone jest za pomocą specjalnej elektrody dostarczającej ciepło (ablacja prądem o częstotliwości radiowej) lub zimno (krioablacja). Czasem konieczne okazuje się wszczepienie tzw. kardiowertera-defibrylatora. Po ten sposób leczenia sięgamy w przypadku zaburzeń rytmu zagrażających życiu. Aby zmniejszyć ryzyko pojawienia się arytmii, warto regularnie poddawać się badaniom sprawdzającym stężenie potasu we krwi. Dzięki temu możemy uniknąć ciężkich schorzeń układu krążenia, których wyleczenie może okazać się bardzo skomplikowane, a czasem nawet niemożliwe.