Trwa ładowanie...

O czym nie mówią kobiety, a mężczyźni boją się zapytać? Tematy, które wciąż nas zawstydzają

Avatar placeholder
20.06.2024 18:22
"Edukacja to podstawa, bez tego tak naprawdę nigdy nie wyjdziemy"
"Edukacja to podstawa, bez tego tak naprawdę nigdy nie wyjdziemy" (Getty Images)

Jeszcze nie tak dawno temu tematy związane z kobiecym zdrowiem intymnym dla wielu mężczyzn były wiedzą wręcz tajemną. I chociaż ten stan rzeczy powoli się zmienia, to panowie wciąż o wiele spraw boją się zapytać. Dlaczego polskie społeczeństwo nie potrafi sobie poradzić z zakłopotaniem?

spis treści

1. Seksualne średniowiecze

Dla niektórych mężczyzn kobiece sprawy nadal stanowią kwestie, które należy omijać szerokim łukiem. Czasy jednak się zmieniają i zarówno seks, jak i zdrowie intymne, powoli przestają być tematem tabu.

Jak zauważa dr n. med. Agnieszka Ledniowska, specjalistka ginekologii estetycznej i seksuolog, strefy intymne, rozmowy na temat seksu i orgazmu u wielu z nas nadal powodują spore zakłopotanie.

Zobacz film: ""Wasze zdrowie" - odc. 4. Zdrowie intymne oczami Polaków i Polek"

- Seks zawsze w jakiś sposób był tematem tabu. Na przykład nazywanie części intymnych sprawia nam duży kłopot, często wstydzimy się ich określać albo wręcz nazywamy je w sposób negatywny, co powoduje, że rozmowa jest dla nas trudna. Nikt nas tego nie nauczył - zaznacza ekspertka w rozmowie z portalem WP abcZdrowie.

Skoro problem pojawia się już na etapie nazywania części intymnych, nic dziwnego, że mężczyźni boją się tych tematów. Nie jesteśmy kulturowo nauczeni, by rozmawiać na temat seksu czy narządów płciowych. - Edukacja to podstawa- komentuje dr Ledniowska.

2. Wielki przełom

Przez lata kwestie związane z seksualnością były demonizowane. Powoli się to zmienia, ponieważ zaczynamy mieć do tego inne nastawienie. O "tych" sprawach coraz częściej zaczyna się mówić otwarcie.

- Coraz więcej kobiet się przełamuje, panie otworzyły się na te tematy. Mężczyźni z kolei zaczynają się tym interesować. Częściowo wynika to z tego, że coraz więcej się o tej seksualności pisze i mówi. Przede wszystkim jednak to zmiana nastawienia kobiet sprawia, że panowie są zmuszeni wejść w te tematy - wyjaśnia specjalistka.

Temat gdzieś jest wokół nas, więc łatwiej nam go poruszyć, niż gdy był schowany, zauważa dr Ledniowska. Rośnie świadomość, więcej się mówi o seksualności i zdrowiu intymnym, a to sprawia, że te kwestie zaczynają być normalizowane, a tabu zostaje przełamane.

- Kiedyś kobiety były seksualnością zawstydzone, a teraz mogą się spełniać i walczą o siebie, więc dlaczego nie poruszyć tej kwestii intymnej, to też bardzo ważny element życia i zdrowia, a także ma wpływ na relację i zadowolenie w związku - podkreśla dr Ledniowska.

3. Wciąż za mało rozmów

Kobiety zaczynają otwarcie mówić o swoich potrzebach, zdrowiu intymnym i seksualności, więc mężczyźni powoli wyzbywają się zakłopotania i są zmuszeni nieco nadrobić swoją wiedzę, by zagłębić temat.

Wciąż jednak pozostaje jedna kwestia, która nadal częściowo pozostaje tematem tabu. Chodzi o kobiecy orgazm. Panie często skarżą się na brak satysfakcji, a partner nie dopytuje, bo się wstydzi, a wręcz boi się usłyszeć odpowiedzi.

- Troszkę się w tej seksualności mijamy, oszukujemy, jest wiele niedomówień. Mężczyzna boi się też zapytać, czy seks był satysfakcjonujący. Często pacjentki mówią z góry tak, jestem zadowolona, był orgazm, chociaż go nie było - zauważa dr Ledniowska.

Ekspertka wyjaśnia, że z jednej strony nie chcemy zrobić partnerowi przykrości, że seks był niesatysfakcjonujący, ale z drugiej po prostu się nie wyrażamy podczas współżycia. Ciągle się tego wstydzimy.

- Nie mówimy swojemu partnerowi: Zrób tak, to mi sprawi satysfakcję, a to mnie doprowadzi do orgazmu. Jak zaczniemy na ten temat rozmawiać, to i mężczyźnie i kobiecie będzie lepiej. Każdy się wyrazi, jakie są jego potrzeby, czego oczekuje, co daje satysfakcję i przyjemność. Obydwoje na tym zyskują, a nie poszukują na ślepo - wyjaśnia ekspertka.

4. Problemy nie tylko estetyczne

Dr Agnieszka Ledniowska zwraca też uwagę na fakt, że kobiety coraz częściej odwiedzają ginekologów estetycznych, nie tylko, by poprawić wygląd okolic intymnych, ale także czerpać większą satysfakcję z seksu.

Dla niektórych mężczyzn to jest wciąż abstrakcyjna sprawa, odnoszą wrażenie, że chodzi o upiększanie, a w rzeczywistości celem jest poprawa komfortu życia.

- Mężczyźni często niewiele wiedzą o tych zabiegach, są troszkę sceptyczni. Niemniej jednak po fakcie partnerzy są zadowoleni. Kobieta ma ochotę na seks, a to dla nich również jest korzystne - wyjaśnia ekspertka.

Labioplastyka powoli przestaje być postrzegana jako fanaberia. To zabieg korekty przerośniętych warg sromowych mniejszych, co u kobiet wiąże się z wieloma problemami - otarciami, bólem i dyskomfortem. Wiele pań wstydzi się, więc unika również seksu.

- Ten przerost u wielu kobiet to złożony problem. Wiąże się ze wstydem w sypialni. Pacjentki nie chcą, by partner je oglądał, niektóre nie współżyją przez wiele lat. Później przechodzą operację i stają się pewne siebie i bardziej otwarte, mają ochotę na seks - dodaje dr Ledniowska.

5. Jak to w końcu jest?

O co mężczyźni nie pytają kobiet? Jak podkreśla seksuolożka - głównie o kwestie, które zatajają przed nimi same panie. O istnieniu wielu spraw panowie zwyczajnie nie mają pojęcia, a jeśli o temacie dowiedzą się gdzieś "z zewnątrz", zwykle nie dociekają.

Część mężczyzn nie chce naruszyć intymności swoich partnerek, dopytując o te prywatne sprawy. Inni czują zakłopotanie wynikające ze wstydu samych partnerek. O zdrowiu intymnym i seksualności wciąż za mało rozmawiamy między sobą.

Konieczna jest nie tylko odpowiednia edukacja, ale także zmiana nastawienia, by otworzyć się na tematy, które, choć mogą wydawać się trudne, stanowią ważny element zdrowia.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze