Trwa ładowanie...

Objawem jest malinowy język. Od początku roku już 32 tys. zachorowań

32 tys. zachorowań od początku roku. Wzrosty już widać w aptekach
32 tys. zachorowań od początku roku. Wzrosty już widać w aptekach (Getty Images)

Lawinowy wzrost infekcji wywołanych przez paciorkowce typu A. Od początku roku do końca września zgłoszono ponad 32,5 tys. zachorowań na szkarlatynę. To pięciokrotnie więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Typowym objawem jest malinowy język, zmiany na twarzy często układają się w charakterystyczny trójkąt.

spis treści

1. "Liczba pacjentów gwałtownie wzrosła"

Z nowego raportu opublikowanego przez Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego wynika, że od początku roku do końca września wykryto 32 553 przypadków szkarlatyny, znanej też jako płonica. Dla porównania w analogicznym okresie 2022 r. zgłoszono 6 087 zachorowań. Tylko w ciągu września zachorowało 970 osób.

- Od jesieni ubiegłego roku do lata tego roku była bardzo duża ilość ciężkich infekcji paciorkowcowych wśród dzieci, tzw. inwazyjnych zakażeń paciorkowcowych. Natomiast w tym momencie te przypadki są znacznie rzadsze - wskazuje dr Lidia Stopyra, lekarz kierujący Oddziałem Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala Specjalistycznego im. S. Żeromskiego w Krakowie.

Zobacz film: "Dr Grzesiowski o fali pogrypowych powikłań. W tym roku jest ich więcej"

Niepokojący raport dotyczący gwałtownego wzrostu przypadków szkarlatyny i zakażeń inwazyjnych wywoływanych przez paciorkowca (iGAS – invasive group A Streptococcus) już na początku grudnia 2022 r. opublikowała brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia. Później o problemie alarmowały też Francja, Irlandia, Szwecja i Holandia. Jako jedną z przyczyn wzrostu wymieniano m.in. wzmożoną aktywność wirusów grypy i RSV, a to oznacza, że wraz z sezonem infekcyjnym problem może wrócić.

- W ciągu ostatnich dwóch tygodni wzrosła liczba zachorowań na choroby infekcyjne w obrębie górnych dróg oddechowych. O ile wrzesień był stosunkowo łagodny pod względem infekcji, tak początek października jest dużo trudniejszy. Widzimy, że liczba pacjentów gwałtownie wzrosła. To są głównie infekcje przeziębieniowe, paragrypy, natomiast zdarzają się wśród nich również infekcje paciorkowcowe - mówi lekarz rodzinny Aleksander Biesiada.

Malinowy język i drobna wysypka na skórze to może być szkarlatyna
Malinowy język i drobna wysypka na skórze to może być szkarlatyna (Getty Images)

2. Tych leków zaczyna brakować

Wzrost zachorowań widać już w aptekach, co potwierdza w rozmowie z WP abcZdrowie mgr farm. Angelika Talar-Śpionek, ekspertka portalu GdziePoLek.pl. Wzrosła m.in. sprzedaż testów na anginę oraz testów combo na grypę, COVID-19 i RSV.

Dostępność w aptekach Ospen 1500
Dostępność w aptekach Ospen 1500 (Gdzie po lek)

- Zaczyna brakować niektórych dawek leków na anginę, np. fenoksymetylopenicyliny 1,5 mln. To lek pierwszego rzutu w zakażeniach paciorkowcowych, nie posiada zamienników. Spadek dostępności może być związany ze zwiększonym zainteresowaniem pacjentów - tłumaczy.

- Trudny do zdobycia był również cefuroksym w formie zawiesiny dla dzieci od trzeciego miesiąca życia. W ostatnich dniach obserwujemy poprawę jego dostępności oraz duże zainteresowanie pacjentów - wskazuje farmaceutka.

Dostępność w aptekach Zinnat 125 mg/5 ml
Dostępność w aptekach Zinnat 125 mg/5 ml (Gdzie po lek)

3. Tak odróżnić szkarlatynę od wirusówki

Przeważająca liczba infekcji wywołanych przez paciorkowce ropotwórcze grupy A to zakażenia o charakterze nieinwazyjnym, takie jak tzw. angina paciorkowcowa, płonica (szkarlatyna), zapalenie zatok, czy zapalenie ucha środkowego. Utarło się przekonanie, że to choroby wieku dziecięcego. To mit - podkreślają eksperci.

- Szkarlatyna klasycznie jest infekcją wieku dziecięcego, natomiast dorośli też mogą zachorować. Pamiętam takich pacjentów - podkreśla lek. Biesiada.

W przypadku anginy dominują objawy z górnych dróg oddechowych.

- Inne objawy to gorączka, osłabienie, dreszcze, objawy kataralne. Uwagę zwraca przebieg tych zachorowań, infekcja z biegiem czasu się zaostrza, nie tak jak klasycznie w przeziębieniu, gdzie objawy stopniowo ustępują - wyjaśnia doktor Biesiada i zaznacza, że gwałtowny przebieg choroby może wskazywać na podłoże bakteryjne.

- W przypadku infekcji wirusowych z reguły najsilniejsze objawy są przez pierwsze dwa dni, w tych przypadkach jest też większa zakaźność, choruje większość domowników. Z kolej w przypadku anginy bakteryjnej statystycznie choruje jedna na cztery osoby w domu, a objawy z biegiem czasu są coraz ostrzejsze - zaznacza.

U chorych na szkarlatynę, oprócz objawów występujących przy anginie, dochodzi jeszcze charakterystyczna wysypka na skórze.

- To są zmiany plamiste, które dosyć charakterystycznie zajmują twarz, ale bez okolicy trójkąta między nosem a ustami. Pozostała część twarzy jest czerwona. Natomiast oczywiście to jest podręcznikowy przebieg, z praktyki wiemy, że wysypka może pojawić się w zasadzie na całym ciele, od tułowia przez kończyny - wyjaśnia lek. Biesiada.

- Na początku szkarlatyny i anginy język jest obłożony, natomiast w kolejnych dobach on przechodzi w kolor malinowy, tak mówimy o nim w Polsce, a np. Anglicy mówią o języku truskawkowym. W każdym razie język jest żywo czerwony, czerwone jest też zabarwienie śluzówek, stąd nazwa szkarlatyna lub płonica. Często dzieci z anginą lub szkarlatyną wymiotują - wskazuje dr Stopyra.

4. Przebieg choroby może być piorunujący

Lekarze przypominają, że kluczowe w przypadku infekcji wywołanych przez paciorkowce jest wdrożenie na czas odpowiedniego leczenia. Pomocne jest wykonanie tzw. strep testu, czyli wymazu z górnych dróg oddechowych, który jest dostępny m.in. w placówkach POZ. Doktor Biesiada mówi, że można też wykonać badanie CRP, które wskaże, jak nasilony jest stan zapalny.

- Angina paciorkowcowa, szkarlatyna to są choroby bakteryjne i w tych przypadkach lekiem z wyboru jest antybiotyk z grupy penicylin. Przed wynalezieniem penicyliny na szkarlatynę się umierało - przypomina dr Stopyra.

- Okres wylęgania infekcji paciorkowcowych jest krótki, maksymalnie do siedmiu dni. Może być też przebieg piorunujący, kiedy w ciągu doby do dwóch rozwija się już ciężka sepsa paciorkowcowa - zaznacza specjalistka chorób zakaźnych.

Jeżeli na odpowiednim etapie nie zostanie włączony antybiotyk, przebieg choroby może być bardzo ciężki.

- Nam przede wszystkim zależy na tym, żeby zapobiegać powikłaniom tych infekcji paciorkowcowych, które potrafią być bardzo poważne. Myślimy tutaj o powikłaniach miejscowych, takich jak ropień okołogardłowy. To jest bardzo niebezpieczne, bo jest zlokalizowane w obrębie głowy. Mogą też wystąpić powikłania immunologiczne, przede wszystkim gorączka reumatyczna. Niebezpieczne mogą być także: zapalenie płuc czy opon mózgowo-rdzeniowych, ale to są rzadkie przypadki, zwykle u pacjentów z zaburzeniami odporności - wskazuje lek. Biesiada.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także:

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze