Trwa ładowanie...

Szturm na gabinety. COVID daje teraz charakterystyczny objaw. "Ostry, męczący"

 Patrycja Pupiec
28.12.2023 17:10
Poświąteczny szturm na gabinety. "Najczęściej mają dwa uciążliwe objawy"
Poświąteczny szturm na gabinety. "Najczęściej mają dwa uciążliwe objawy" (Getty Images)

Lekarze podkreślają, że wysyp chorych dopiero przed nami, ale już po świętach Polacy tłumnie ruszyli do przychodni, a wielu z nas spędziło je na walce z chorobą. - Część ludzi zakaża się nawet w kolejkach na szczepienie przeciwko COVID-19, a spora część pacjentów przychodzi na szczepienie chora - podkreśla lek. Joanna Pietroń.

spis treści

1. COVID-19 nie taki łagodny, jak mogłoby się wydawać

Pandemia COVID-19 wymusiła na nas wiele zmian, także tych dotyczących obchodzenia świąt. W latach ubiegłych wielu Polaków rezygnowało z tradycyjnych odwiedzin, by chronić swoich bliskich, ale także i siebie samych. Ale od pierwszego przypadku SARS-CoV-2 w Polsce wiele się zmieniło. Dziś trudno na ulicy spotkać osobę, która ma na twarzy maseczkę, a przecież wielu z Polaków znajduje się w grupie ryzyka ze względu na swój stan zdrowia, choroby współistniejące czy wiek. Również nie rezygnujemy już ze spotkań z bliskimi, nawet gdy mamy infekcję.

"Notowany wzrost hospitalizacji osób zakażonych nowymi wariantami koronawirusa pokazuje, że wcale nie są tak łagodne, jak się często uważa i nadal zdarzają się skrajne konsekwencje" - ostrzega w rozmowie z PAP dr Maciej Tarkowski z Wydziału Nauk Biomedycznych i Klinicznych Uniwersytetu w Mediolanie, który w 2020 r. wraz z zespołem specjalistów odizolował włoski szczep koronawirusa.

Zobacz film: "Wysoki poziom trójglicerydów"

Dr Maciej Tarkowski zaznacza, że we Włoszech odnotowano wzrost liczby pacjentów na pogotowiach, hospitalizowanych z powodu COVID-19 oraz śmiertelnych przypadków, do których przyczyniło się zakażenie SARS-CoV-2. W Polsce nie prowadzimy tak dokładnych statystyk, ale lekarze podkreślają, że podobnie jak we Włoszech, obecnie największym zagrożeniem jest COVID.

- Mamy głównie pacjentów covidowych, wzrost był na tyle znaczący, że pół oddziału zakaźnego przeznaczyliśmy właśnie dla takich chorych. Takich infekcji stale przybywa - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska, podlaska konsultant w dziedzinie epidemiologii z Kliniki Chorób Zakaźnych i Neuroinfekcji Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.

2. "Ścięło mnie z nóg na trzy dni"

Tegoroczne Boże Narodzenie nie było łaskawe dla Małgorzaty. Podobnie jak wielu Polaków walczyła z koronawirusem. Kobieta przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie, że najpewniej zaraziła się w sklepie w trakcie zakupów.

- Było bardzo dużo ludzi. Kichali, kasłali, ale nawet do głowy mi nie przyszło, aby założyć maseczkę. Szczerze mówiąc, to nawet nie wiem, czy mam jakąś w domu. W ogóle nie dopuszczałam do siebie, że mogę zachorować. Żyłam świętami i przygotowaniem do nich. Gdy poczułam się gorzej, myślałam, że to przez natłok przygotowań - opisuje kobieta w rozmowie z WP abcZdrowie.

17 grudnia Małgosia zaczęła mieć problemy ze strony układu pokarmowego. Te atakują rzadziej, niż symptomy grypopodobne, ale one także mogą zwiastować zakażenie koronawirusem.

- Było mi niedobrze już w sobotę wieczorem. W niedziele nie miałam apetytu, pojawiły się wymioty i biegunka. Moją pierwszą myślą było zatrucie. Nie miałam żadnych innych objawów, ale w poniedziałek z samego rana poszłam do przychodni po numerek. Potem wizyta, test i okazało się, że to COVID-19. Wtedy zrozumiałam, że dla mnie już jest po świętach - wyjaśnia Małgorzata, która musiała ten czas spędzić samotnie.

Michał miał więcej szczęścia i na Boże Narodzenie zdążył się wyleczyć. Choć jest młody i zaszczepiony, to jak sam przyznaje, wirus "ściął go z nóg".

- Najpewniej zaraziłem się na wigilii w pracy, bo od poniedziałku po kolei ktoś z ekipy "odpadał". U mnie objawy wystąpiły po czterech dniach od imprezy. Obudziłem się z silnym bólem gardła i miałem zatkane uszy. Potem było już tylko gorzej. Gorączka, ból mięśni, silne zmęczenie. Co mnie zdziwiło to fakt, że chorowałem intensywnie, ale krótko. Ścięło mnie z nóg na trzy dni, ale po lekach od lekarza nastąpiła szybka poprawa i już 24 grudnia czułem się dobrze. Może dlatego, że od początku pandemii to już mój trzeci COVID - opowiada Michał.

Dodaje, że jedyną pociechą w tej chorobie był fakt, że jego bliscy uniknęli zakażenia. Inaczej niestety było w przypadku Dawida.

- Problemy covidowe w naszej rodzinie zaczęły się ode mnie. Fatalne samopoczucie, nudności, ostry, męczący kaszel i gorączka 38-39 stopni. Dolegliwości nie trwały długo, ale były uciążliwe i wyłączyły mnie na jakieś dwa-trzy dni. Choroba jak choroba, nie sprawiała wiele kłopotów ponad złe samopoczucie - wyjaśnia Dawid, który zaszczepił się trzykrotnie, ale jak sam przyznaje, "sporo czasu minęło od ostatniej dawki preparatu".

Dawid zaznacza, że choć jego objawy były silne, to trwały krótko, a większe problemy zaczęły się wtedy, gdy infekcję "złapały" jego dzieci, szczególnie gdy zachorował dziewięciomiesięczny syn mężczyzny, który wcześniej zmagał się z zapaleniem uszu i RSV.

- Kiedy wydobrzał, w prezencie na święta "sprzedałem" mu COVID… Pojawiły się biegunki, gorączka, kaszel, katar. O ile gorączka oraz biegunki szybko minęły, z katarem i kaszlem borykamy się do dziś. Wydaje się, że powoli dobrzeje. Kiedy jednak sytuacja u młodszego synka zaczęła się poprawiać, zachorował jego sześcioletni brat. Nie przechodził koronawirusa ciężko, miał głównie katar i niewielki kaszel, ale gorączka regularnie sięgała 39 stopni przez kilka dni, a z katarem męczy się do dziś. W przedszkolu nie był już od trzech tygodni - mówi mężczyzna.

Internista Joanna Pietroń z Centrum Medycznego Damiana zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie, że obecnie pacjenci covidowi zgłaszają najczęściej dwa uciążliwe objawy. Wskazuje także na inne symptomy, które powinny zaniepokoić.

- Teraz pacjenci zgłaszają najczęściej ból gardła i ból głowy. Wielu pacjentów covidowych ma zatkany nos, katar, gorączkę i osłabienie. Część na początku infekcji skarży się na kichanie i zaburzenia węchu. Rzadziej pojawiają się objawy ze strony układu pokarmowego, ale zdarzają się pacjenci, którzy zgłaszają, że mieli biegunki - wyjaśnia lekarka.

Ból gardła i ból głowy to dwa objawy COVID-19, które najczęściej zgłaszają Polacy
Ból gardła i ból głowy to dwa objawy COVID-19, które najczęściej zgłaszają Polacy (Getty Images)

3. Polacy po świętach okupują przychodnie

Eksperci podkreślają, że z pewnością świąteczny czas odbije się na wzroście zachorowań na różne choroby zakaźne.

"COVID-19 nie jest jedyną krążącą chorobą układu oddechowego. Rośnie liczba zachorowań na grypę, RSV i powszechne zapalenie płuc u dzieci" - przypomina WHO.

To, że tłumnie ruszyliśmy do gabinetów, widać było już pierwszego dnia po świętach.

- Od rana robimy testy i na nich wychodzą zakażenia COVID-19, a przecież były święta, więc te osoby spotykały się ze swoimi bliskimi. Muszę też przyznać, że ostatnio wszystkie testy z pozytywnym wynikiem zakażenia wirusem grypy, jakie wykonywałam, to byli pacjenci, którzy przyszli do gabinetu niemal prosto z samolotu - mówi internista Joanna Pietroń z Centrum Medycznego Damiana.

- Przed nami jeszcze sylwester, więc kolejna okazja do spotkań, ale część ludzi zakaża się nawet w kolejkach na szczepienie przeciwko COVID-19, a spora część pacjentów, choć infekcja zakaźna jest przeciwwskazaniem do jego wykonania, przychodzi na szczepienie chora - dodaje.

Naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego wykazali, że czas trwania narażenia odgrywa kluczową rolę w transmisji koronawirusa. Grupa badaczy przeanalizowała miliony przypadków aplikacji NHS COVID-19 w Anglii i Walii, aby zrozumieć prawdopodobieństwo zakażenia SARS-CoV-2 po ekspozycji. Autorzy badania opublikowanego w czasopiśmie "Nature" odkryli, że czas przebywania z osobami zakażonymi zwiększa ryzyko infekcji bardziej niż bliskość.

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca podejmowanie działań zapobiegających infekcjom zakaźnym i ciężkim chorobom przy użyciu wszystkich dostępnych narzędzi, czyli:

  • noszeniu maseczek w zatłoczonych i zamkniętych lub słabo wentylowanych pomieszczeniach,
  • zachowaniu bezpiecznego dystansu od innych osób,
  • zakrywanie ust i nosa w trakcie kaszlu oraz kichania,
  • regularnym myciu rąk,
  • zaszczepieniu się,
  • pozostaniu w domu, gdy wystąpią niepokojące objawy oraz testowaniu, gdy się pojawiły lub mieliśmi kontakt z osobą chorą na COVID-19 lub grypę.

Patrycja Pupiec, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze