Plaga much w Polsce. "Pierwszy raz widzę takie ilości"
Mieszkańcy gminy Niemodlin skarżą się na uporczywy problem. Niebywała liczba much, które zwabił obornik znajdujący się na polach w gminie, atakuje domy i mieszkania. Mieszkańcy mówią wprost: "jesteśmy bezsilni" i muszą liczyć się z chorobami przenoszonymi przez owady.
1. Bzyczący problem. Mieszkańcy walczą z muchami
Jak donosi gminaniemodlin.pl, na skrzynkę redakcji spływają liczne skargi od mieszkańców gminy położonej w województwie opolskim. Jeden z czytelników alarmuje, że plaga much, z jaką borykają się mieszkańcy, to skutek zgromadzenia "ogromnej ilości obornika kurzego na pobliskich polach". Problem pojawił się po raz pierwszy w maju w Gościejowicach. Wtedy jeden z mieszkańców poinformował straż miejską o składowisku obornika pod lasem.
Zdaniem mieszkańców władze nie podejmują żadnych kroków, które mogłyby ukrócić proceder tworzenia takich wylęgarni much. W mediach społecznościowych mieszkańcy alarmują, że sytuacja jest trudna.
"Póki co jesteśmy bezsilni. Każdy we własnym zakresie walczy z uporczywymi muchami. Czekamy na podjęcie skutecznych działań przez właściwe instytucje. Tylko powoli nasza cierpliwość się kończy" – piszą na facebookowym profilu Gminy Niemodlin internauci.
"Nie da się funkcjonować. Współczuję mieszkańcom Gościejowic", "Nigdy nie miałam much w salonie, a teraz masakra. Codziennie czarny lep. Przed chwilą zmienialiśmy, a wczoraj był dany nowy", "Mieszkam tu 15 lat i pierwszy raz widzę takie ich ilości" – alarmują w komentarzach mieszkańcy gminy.
2. Jakie choroby przenoszą muchy?
Mieszkańcy skarżą się, że walka z muchami w domu jest uciążliwa – lepy, środki owadobójcze czy tzw. packi na niewiele się zdają. Tymczasem te owady nie tylko są dokuczliwe i irytujące, ale mogą przenosić groźne choroby. Zwłaszcza kiedy w mieszkaniu pojawia się nie jeden, a dziesiątki owadów.
Za sprawą tysięcy drobnych włosków na odnóżach muchy z łatwością mogą przenosić patogeny. Szacuje się, że mogą być nosicielami nawet 200 różnych drobnoustrojów chorobotwórczych.
Wszystko przez to, że przyciąga je zapach zepsutego jedzenia, ale też kału czy szczątków zwierzęcych znajdujących się np. na polach czy w lesie. Co więcej, po wylądowaniu na naszym talerzu z jedzeniem mucha musi uwolnić enzymy trawienne, tj. zwymiotować.
Nie posiada umiejętności gryzienia, więc żeby móc przyjąć pożywienie, musi go częściowo rozpuścić.
Muchy mogą być nosicielami bakterii wywołujących infekcje układu pokarmowego, czerwonki, cholery, a nawet duru brzusznego czy gruźlicy.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.