Spędzają z nimi ostatnie minuty życia. To słyszą od umierających
Lekarze i pielęgniarki pracujące w hospicjach mają do czynienia ze śmiercią na co dzień. Towarzysząc pacjentom w ostatnich chwilach życia, jak nikt inny zdają sobie sprawę z tego, o czym myślą, co czują i czego obawiają się ci, których życie dobiega końca.
1. To słyszą od umierających
Lekarka opieki paliatywnej, dr Mina Chang z San Francisco Bay Area, w rozmowie z brytyjskim "DailyMail" ujawnia, że najczęściej od umierających słyszy: "Nie żałuję" lub "Jestem gotowy".
- Możemy usłyszeć słowa takie jak "Dziękuję", "Kocham cię", "Wybaczam ci", "Proszę, wybacz mi" lub "Do widzenia" – mówi cytowana przez "DailyMail" dr Chang.
- Bycie z pacjentami i wspieranie ich pod koniec ich życia to bardzo wyjątkowy moment. Zapraszają cię w swoją podróż, nawet gdy to życie dobiega końca. Przy odrobinie szczęścia możemy być częścią momentu, w którym pacjent czuje się gotowy do zakończenia tego rozdziału swojego życia – tłumaczy lekarka.
2. Tego żałujemy przed śmiercią
Równie częsty kontakt ze śmiercią ma pielęgniarka hospicyjna, Julie McFadden, która o swojej pracy, a także o samym procesie umierania mówi otwarcie w social mediach. Nie stroni od trudnych tematów, a niekiedy poruszających nagrań wideo czy zdjęć z miejsca swojej pracy. Jej konto na TikToku obserwuje ponad milion osób. W przeciwieństwie do dr Chang przyznaje, że często pacjenci wyrażają żal, że zmarnowali swoje życie np. z powodu pracoholizmu i oddalenia się od rodziny.
W ostatnich chwilach życia często próbują się skontaktować lub wydaje im się, że ten kontakt nawiązali z dawno zmarłym krewnym czy ukochaną osobą, która odeszła dekady wcześniej. Pielęgniarka zwraca uwagę, że w ten sposób szukają wsparcia i pomocy, a takie zachowanie przybliża ich do zachowania nowo narodzonych niemowląt.
- Zawsze mówię, że śmierć jest jak narodziny – mówi w rozmowie z "Daily Mail". - Ludzie są trochę jak dzieci.
- Rozmawiając codziennie z ludźmi, którzy umierają, najczęstszą rzeczą, o której mówią, jest brak doceniania zdrowia. Wiele rzeczy uważamy za pewnik: możliwość jedzenia, połykania, chodzenia, życia całkowicie bez bólu. Wiele osób mówi, że tego nie docenili i bardzo tego żałują – tłumaczy. Dodaje, że kobiety często wypominają sobie, że całe życie zamartwiały się błahymi problemami, jak odchudzanie czy nieidealne ciało.
Przyznaje, że w ostatnich chwilach życia największą walkę muszą stoczyć osoby, które przez lata były w konflikcie z innymi członkami rodziny i żałują, że nigdy nie zdobyły się na przeprosiny.
- Teraz, gdy umierając, stają w obliczu własnej śmiertelności, myślą o śmierci swoich rodziców. Mówią: "Nigdy ich nie pytałem, jakie było ich ulubione wspomnienie z dzieciństwa?" – dodaje.
Julie opowiada również, że niezwykle rzadko zdarzają się słowa pożegnania, ale jeśli padają, to są to zwykle słowa wyrazy miłości. Niektórzy też wyznają, że są gotowi. Zazwyczaj to krótkie komunikaty wypowiadane ściszonym głosem.
@hospicenursejulie Tales from a Hospice Nurse. #hospicenursejulie #deatheducation #hospice #lastbreath #lessonslearned #nursing ♬ original sound - 💕 Hospice nurse Julie 💕
Wspomina wreszcie najbardziej zaskakujące pożegnania, jakie stały się jej udziałem. W pamięć zapadła jej jedna z pacjentek, która na łożu śmierci wyznała, że całe życie była wierząca. Mimo to nadal nie wie, co się stanie za chwile i czy zobaczy Boga. Julie zgodnie z prawdą odpowiedziała staruszce, że także nie ma pojęcia, co się wydarzy.
- A ona tylko się śmiała i śmiała, aż sama zaczęłam się śmiać. A ona mówi: "Cóż, chyba się dowiem" – opowiada.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.