Zakażenie krwi zwykle ma charakter bateryjny i nie zawsze stanowi zagrożenie dla życia. Zwykle organizm sam sobie radzi z zakażeniem i szybko usuwa bakterie z krwiobiegu.
Kiedy jednak jest ich dużo lub bardzo szybko się mnożą, może to wywołać szereg nieprzyjemnych dolegliwości. Jeśli tylko się pojawią, należy zgłosić się do lekarza lub szpitala.
W skrajnych przypadkach nieleczone lub bardzo długo ignorowane zakażenie krwi może doprowadzić do rozwoju sepsy (posocznicę), która jest bezpośrednim zagrożeniem życia.
Zakażenie krwi nazywane jest w środowisku medycznym bakteriemią. Źródło problemu, czyli bakterie, mogą utrzymywać się we krwi kilkanaście minut lub nawet kilka dni. Mówi się wówczas o zakażeniu przejściowym, okresowym lu ciągłym.
O zakażenie wbrew pozorom wcale nie jest trudno. Szkodliwe drobnoustroje mogą przeniknąć do krwi przez błony śluzowe jamy ustnej, przewodu pokarmowego czy ścian żołądka, a także przez drogi rodne i skórę.
Do zakażenia może dojść na przykład podczas zabiegów medycznych, takich jak piaskowanie zębów, chirurgicznego usuwania zębów, a nawet drobnych urazów. Krew może więc ulec zakażeniu także podczas zwykłego upadku. Bakterie wówczas przenikają do skóry przez otwarte rany i zadrapania.
Dlatego tak ważne jest odkażanie uszkodzonego naskórka, a także dezynfekcja sprzętu medycznego. Minimalizuje to ryzyko zakażenia i zapewnia poczucie komfortu psychicznego i bezpieczeństwa.
Jeśli zakażenie utrzymuje się przez kilka dni, a samopoczucie chorego się pogarsza, może to oznaczać, że w organizmie umieszczony został niewystarczająco zdezynfekowany sprzęt medyczny - cewniki, zastawki, etc., czyli wszystko to, czego lekarze od razu nie wyjmują.
Na zakażenie krwi narażone są w szczególności osoby, które nie mają wystarczająco rozwiniętego układu odpornościowego, a także te, które często ulegają urazom (np. sportowcy).
Pierwszym niepokojącym objawem, który pojawia się na skutek zakażenia, jest gorączka. Sięga ona nawet do 39 stopni i wymaga konsultacji z lekarzem. Pojawiają się także dreszcze.
Leczenie opiera się na podaniu odpowiedniego antybiotyku, uzależnionego od rodzaju zakażenia.