COVID-19 nie odpuści jesienią. Czas przygotować się na nowy wariant koronawirusa
W dalszym ciągu obserwujemy wzrosty zachorowań na COVID-19. Ta sytuacja może jednak ulec chwilowej zmianie. Nie powinno to jednak usypiać naszej czujności, bo COVID-19 ma powrócić ze zdwojoną siłą już pod koniec roku.
1. Obecne warianty COVID-19
We wtorek 24 września zdiagnozowano COVID-19 u 3021 pacjentów. Odnotowano także jeden zgon, który spowodowany był koronawirusem (bez chorób współistniejących). Najwięcej przypadków w dalszym ciągu wykrywa się w województwie mazowieckim (475), tuż za nim jest województwo lubelskie (430).
Jeszcze do niedawna mówiło się, że wiodącymi wariantami infekcji są te z grupy FLiRT, ale na świecie i w Europie zaczyna pojawiać się nowa mutacja XEC. Jej obecności nie stwierdzono jeszcze oficjalnie w Polsce, choć nie można tego wykluczyć, biorąc pod uwagę, że XEC odnotowano już w Niemczech.
Jak podkreślają lekarze, w nowym wariancie poza standardowymi objawami COVID-19, do których należą: gorączka, utrata lub zmiana węchu lub smaku, duszności, kaszel, zmęczenie, mogą wystąpić jeszcze nowe, mniej typowe symptomy. Mowa tu o utracie apetytu i silnie zatkanym, stale "cieknącym" nosie.
- Wśród moich pacjentów zdecydowanie jest teraz najwięcej przypadków COVID-19, to już nawet kilka osób dziennie. Większość chorych przechodzi infekcję łagodnie z objawami grypopodobnymi, ale zdarzają się też nadal dolegliwości żołądkowo-jelitowe, zwłaszcza u dzieci - mówił w rozmowie z WP abcZdrowie lekarz rodzinny Michał Domaszewski, członek sieci Ambasadorzy Zdrowia.
2. Liczby mogą uśpić naszą czujność
Jak twierdzi dr Scott Roberts, specjalista chorób zakaźnych i zastępca dyrektora medycznego w Yale New Haven Health w stanie Connecticut (USA), liczba przypadków COVID-19 może się tymczasowo zmniejszyć. Jego zdanie potwierdzają predykcje polskich lekarzy.
- Przyspieszyło z początkiem września, a wręcz wystrzeliło z procy, i szacujemy, że ta tendencja może się utrzymać do 10 października - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Michał Sutkowski, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych.
- Większość pacjentów to osoby, które diagnozują się same dzięki domowym testom, więc te oficjalne dane to tylko szacunki i mogą być nawet dziesięciokrotnie zaniżone w stosunku do prawdziwych liczb – dodaje.
Amerykańscy eksperci przewidują jednak, że wypłaszczenie krzywej zachorowań będzie tylko chwilowe, po czym infekcji znowu przybędzie w listopadzie i grudniu. Liczba zachorowań pomiędzy listopadem a styczniem może znacznie przewyższyć obecne statystyki.
Warto podkreślić, że trendy obserwowane w Stanach Zjednoczonych to ważny wskaźnik, który, z pewnym opóźnieniem, nierzadko odzwierciedla się w statystykach europejskich.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
-
"Covidowy mózg". Jeden z wariantów SARS-CoV-2 może powodować zmniejszenie objętości mózgu
-
"Przy tym wariancie bardzo szybko dochodzi do niewydolności krążeniowo-oddechowej". Jakie objawy dominują u zakażonych brytyjską mutacją koronawirusa?
-
Badanie: To połączenie zapewnia maksymalną ochronę przed rożnymi wariantami COVID-19
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.