Trwa ładowanie...

Tak teraz atakuje COVID. Lekarka wymienia trzy główne objawy

 Katarzyna Prus
16.08.2024 13:11
Łagodne objawy i tragiczne powikłania. Takie symptomy daje dziś COVID
Łagodne objawy i tragiczne powikłania. Takie symptomy daje dziś COVID (Getty Images)

Skutki letniej fali COVID-19 widać już nawet w oficjalnych statystykach resortu zdrowia. Dziennie przybywa niemal tysiąc zakażeń, a lekarze ostrzegają, że w rzeczywistości chorych jest wielokrotnie więcej.

spis treści

1. Początek sezonu infekcyjnego

Oficjalne dane Ministerstwa Zdrowia z wtorku wskazują na 820 nowych zakażeń SARS-CoV-2. Ponadto, na 2253 wykonane testy, 1225, czyli połowa, było z pozytywnym wynikiem. W środę potwierdzono 600 nowych przypadków, a odsetek pozytywnych testów utrzymuje się na podobnym poziomie (na 1828 testów, 853 pozytywne).

W aptekach widać rekordowy wzrost zainteresowania tzw. testami combo wykrywającymi COVID-19, grypę A/B i RSV. Z raportu firmy PEX Pharma Sequence wynika, że w lipcu sprzedano ich niemal 187 tys. To pierwszy tak duży wzrost od kwietnia, czyli końcówki sezonu infekcyjnego, kiedy pacjenci kupili 93 tys. takich testów.

Zobacz film: ""Wasze Zdrowie" - odc. 1"

Przypomnijmy, że pierwsze poważne sygnały, że fala COVID-19 dotarła do Polski, pojawiały się już w połowie lipca, kiedy oficjalnie MZ rejestrowało blisko 200 zakażeń dziennie. To oznaczało dziesięciokrotny wzrost w porównaniu do czerwca, kiedy było ich zaledwie kilkanaście.

Dominują łagodne objawy infekcji, ale powikłania mogą być poważne
Dominują łagodne objawy infekcji, ale powikłania mogą być poważne (Getty Images)

Nie ma więc wątpliwości, że aktualnie COVID-19 już się tylko rozpędza.

- Chorych jest wielokrotnie więcej, niż widzimy to statystykach resortu zdrowia, podobnie jest z liczbą pozytywnych testów, nie wszystkie są przecież rejestrowane (oficjalne dane dotyczą tylko testów zleconych przez lekarzy POZ i w szpitalach, nie obejmują testów wykonywanych przez pacjentów na własną rękę - przyp. red.). Przez najbliższy miesiąc-półtora musimy się liczyć ze wzrostem zakażeń - wskazuje w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Michał Sutkowski, prezes Kolegium Lekarzy Rodzinnych.

- Wzrost zachorowań, który aktualnie obserwujemy, to ewidentny sygnał, że mamy początek sezonu infekcyjnego, przy czym szczytu tej fali można się spodziewać mniej więcej we wrześniu. Niepokojący jest fakt, że przybywa też pacjentów, którzy zgłaszają się na badania po przejściu infekcji, bo nie mogą wrócić do formy sprzed choroby - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie internista i kardiolog dr n. med. Ewa Uścińska.

2. Nadal są przypadki śmiertelne

Do dr Uścińskiej zgłaszają się pacjenci, którzy zmagają się m.in. z powikłaniami kardiologicznymi.

- Przyjmuję osoby, które zgłaszają się np. na echo serca, bo po przejściu COVID-19 mają problemy kardiologiczne w postaci kołatania serca, przyspieszonej akcji serca czy istotnego pogorszenia tolerancji wysiłku. Wbrew pozorom wcale nie dominują tu seniorzy, ale młodzi pacjenci, którzy byli do tej pory aktywni, regularnie ćwiczyli, a teraz nie mogą się pogodzić z tym, że stan zdrowia im to uniemożliwia - ostrzega dr Uścińska.

- Niestety nadal zdarzają się też przypadki śmiertelne. Kilka dni temu mieliśmy na oddziale starszego pacjenta obciążonego chorobami przewlekłymi. Nie przeżył infekcji SARS-CoV-2. Wszystko zależy od indywidualnego stanu pacjenta, ale pamiętajmy, że nawet przy lekkich objawach, możemy mieć powikłania. COVID-19 cały czas udowadnia, że nie jest zwykłym przeziębieniem - dodaje ekspertka.

Aktualnie dominują łagodne objawy infekcji, ale nie daje to gwarancji, że nie będzie powikłań.

- Przeważa osłabienie, katar, ból gardła. Przypadków duszności raczej teraz nie spotykam. U niektórych pacjentów COVID-19 daje objawy analogiczne do tzw. jelitówki, ale takich przypadków jest mniej. Takie objawy pozornie łagodnej infekcji mają jednak też pacjenci, którzy się potem zgłaszają z powikłaniami kardiologicznymi, więc objawy nie powinny usypiać naszej czujności - przestrzega lekarka.

Dr Uścińska zwraca uwagę, by przy jakichkolwiek symptomach wskazujących na infekcję czy ryzyku zakażenia - wykonać test.

- Nie wszystkie testy są w stu procentach czułe i mogą dawać wynik fałszywie ujemny. Dlatego jeśli objawy się utrzymują, najlepiej test powtórzyć. Jeśli otrzymamy wynik dodatni, od razu powinniśmy się izolować - dodaje ekspertka.

3. Szczepionki dopiero w listopadzie?

Pod koniec lipca resort zdrowia informował, że nowe szczepionki przeciwko COVID-19 zostały już zamówione. To preparaty skierowane na wariant JN.1, który jak wskazują aktualne dane Głównego Inspektoratu Sanitarnego, nadal dominuje w Polsce.

Zamówienie zaktualizowanych szczepionek nie jest jednak jednoznaczne z ich szybką dostępnością w punktach szczepień. To proces, który może potrwać nawet kilka miesięcy.

- Realnie nowych szczepionek można się spodziewać nawet w listopadzie - wskazuje dr Sutkowski.

W związku z tym, osoby szczególnie narażone na ciężki przebieg COVID-19 nie powinny czekać do jesieni.

- Seniorzy, chorzy przewlekle, osoby z obniżoną odpornością powinny skorzystać z aktualnie dostępnych szczepionek, mimo że nie są one ukierunkowane na wariant JN.1. Choć ta ochrona może być słabsza, nadal chronią one przed wariantami omikronowymi, do których należy również ten podwariant - zaznacza dr Uścińska.

Szczepienia są najlepszą ochroną, co potwierdzają m.in. wyniki analizy WHO, które zostały opublikowane na początku sierpnia w "The Lancet".

Z analizy wynika, że dzięki szczepieniom przeciwko COVID-19 w europejskim regionie WHO od grudnia 2020 roku do marca 2023 roku udało się uchronić przed śmiercią 1,6 mln osób.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze