Trwa ładowanie...

Wakacyjna plaga podstępnej choroby. Nie daje żadnych objawów, może skończyć się rakiem

 Anna Klimczyk
Anna Klimczyk 27.07.2024 17:09
Podstępny wirus. Odpowiada za 60 proc. przypadków raka wątroby w Polsce
Podstępny wirus. Odpowiada za 60 proc. przypadków raka wątroby w Polsce (Getty Images, ibismed.pl)

Nieleczone, przewlekłe wirusowe zapalenie wątroby typu C (WZW C), które jest wywoływane przez wirusa HCV, może prowadzić do marskości wątroby i raka wątrobowokomórkowego. - Obecnie około 60 proc. przypadków raka wątroby w Polsce to nierozpoznane lub za późno rozpoznane zakażenia HCV - alarmuje prof. dr hab. n med. Jerzy Jaroszewicz.

spis treści

1. Wakacyjna plaga

28 lipca obchodzimy Światowy Dzień Wirusowego Zapalenia Wątroby (WZW). Tymczasem liczba przypadków WZW drastycznie rośnie. WHO alarmuje, że to druga najczęstsza zakaźna przyczyna zgonów na świecie. Każdego dnia z powodu wirusowego zapalenia wątroby typu B i C na świecie umiera 3500 osób.

Istnieje pięć głównych typów zapalenia wątroby - A, B, C, D i E. Do zakażenia wirusami WZW A i E dochodzi poprzez spożycie skażonej żywności lub wody, lub przez bezpośredni kontakt z osobą zakażoną. Mówi się, że są one wakacyjną plagą.

Zobacz film: "Granaty zarażone WZW Typu A"

- Rzeczywiście w lecie mamy potencjalnie wiele możliwości, by się zarazić. Wystarczy napić się lub umyć ręce w skażonej wodzie. Zagrożenie stanowią także np. przypadkowo spożyte niemyte owoce i warzywa, niedogotowane mięso, niepasteryzowane mleko - wylicza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. n med. Jerzy Jaroszewicz, hepatolog, specjalista chorób zakaźnych, prezes Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego.

Latem częściej także korzystamy z różnego rodzaju zabiegów kosmetycznych, które są obarczone potencjalnym ryzykiem naruszenia ciągłości skóry i zakażenia WZW typu B lub C. Lekarze alarmują, że jedną z dróg zakażenia tzw. żółtaczką wszczepienną są także kontakty seksualne.

- Mogą to być zabiegi takie jak tatuaże, kolczykowanie czy nawet manicure i pedicure. Wszystko, co wiąże się z przerwaniem ciągłości naskórka i jest przeprowadzane w niesterylnych warunkach, może doprowadzić do zakażenia. Dlatego podczas wykonywania takich zabiegów zwracajmy uwagę na to, czy narzędzia są wysterylizowane, a jeszcze lepiej jednorazowe, czy osoba wykonująca zabieg stosuje fartuch i rękawiczki oraz patrzmy na ogólną higienę w salonie. Natomiast podczas stosunków seksualnych zabezpieczajmy się, stosując prezerwatywy - wyjaśnia prof. Jaroszewicz.

2. Szczepienia to podstawa

Ponadto planując wakacyjny wyjazd, powinniśmy pomyśleć także o skorzystaniu z możliwości szczepień ochronnych.

- W przypadku zapalenia wątroby typu A i B mamy dostępne szczepienia, które zapewniają skuteczność na poziomie 99 proc. i zwykle działają przez nawet 30 lat. Więc jest to inwestycja na wiele lat. Aby uzyskać pełną ochronę przed WZW typu A oraz WZW typu B można zastosować szczepionki pojedyncze lub szczepionkę skojarzoną. Odporność uzyskujemy już po czterech tygodniach od przyjęcia ostatniej dawki. Przyjęcie szczepionki przeciw WZW B jest obowiązkowe dla wszystkich niemowląt oraz zalecane dla osób dorosłych z grup ryzyka wcześniej niezaszczepionych. Większy problem stanowi zakażenie HCV, bo na tego wirusa nie mamy szczepionki - tłumaczy hepatolog.

Pracę nad tą szczepionką trwają, a lekarze alarmują, że jej brak jest dużym problemem, bo nieleczone, przewlekłe wirusowe zapalenie wątroby typu C (WZW C), które jest wywoływane przez wirusa HCV, może prowadzić do marskości wątroby i raka wątrobowokomórkowego.

- Obecnie około 60 proc. przypadków raka wątroby w Polsce to są nierozpoznane lub za późno rozpoznane zakażenia HCV. Jeżeli rozpoznamy je na wczesnym etapie, to możemy doprowadzić do wyleczenia wirusa i zatrzymania postępu choroby. Natomiast jeżeli rozpoznamy chorobę na etapie marskości wątroby, to ryzyko wystąpienia nowotworu wątroby jest ogromne. Największy dramat polega na tym, że rokowania w przypadku tego typu nowotworu są bardzo niekorzystne. W Polsce ponad 90 proc. chorych umiera w ciągu roku od rozpoznania - podnosi prof. Jaroszewicz.

3. Podstępny nowotwór

Co więcej, medycy alarmują, że z tymi schorzeniami zmagają się coraz młodsi pacjenci.

- Mieliśmy w tym roku kilka przypadków osób młodych, u których ten typ nowotworu się rozwinął i niestety zmarły. Nawet teraz leczę 49-letniego pacjenta, u którego zakażenie HCV zostało rozpoznane za późno i rozwinął się u niego rak wątroby. Są to przypadki, które powodują u nas ogromną frustrację, ponieważ nie możemy takim osobom pomóc - mówi prezes Polskiego Towarzystwa Hepatologicznego.

Ekspert wskazuje, że rozpoznanie choroby na zaawansowanym etapie może wynikać również z faktu, że zakażenie HCV najczęściej nie daje żadnych objawów.

- Z mojej praktyki medycznej wynika, że około 90 proc. zakażonych nie ma objawów. Jeżeli się one pojawiają, to jest to najczęściej: pobolewanie w prawej okolicy podżebrowej, łatwa męczliwość, gorsza tolerancja wysiłku czy brak apetytu. Ale niestety większość osób nawet nie wie, że jest zarażona - alarmuje hepatolog.

Dlatego tak ważne jest wykonywanie testów w kierunku zakażenia HBV i HCV.

- Polskie Towarzystwo Hepatologiczne dąży do tego, żeby każdy obywatel chociaż raz w życiu miał wykonany taki test. W przypadku tych chorób nie możemy mówić o grupie ryzyka, ponieważ zarazić może się dosłownie każdy. Jeżeli takie testy byłyby wykonywanie rutynowo, to moglibyśmy uratować życie kilku tysiącom osób rocznie - podsumowuje prof. Jaroszewicz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze