WHO ostrzega przed groźnym wirusem. Polacy stracili odporność populacyjną
Odra, jedna z najbardziej zakaźnych chorób wirusowych, wciąż stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego, mimo że istnieje bezpieczna i skuteczna szczepionka. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podkreśla, że wirus rozprzestrzenia się bardzo łatwo drogą powietrzną i może prowadzić do ciężkich powikłań, a nawet śmierci, szczególnie u małych dzieci i osób niezaszczepionych.
W tym artykule:
Odra znów stanowi zagrożenie
Globalnie w 2024 roku odra doprowadziła do około 95 tys. zgonów, głównie wśród dzieci poniżej 5. roku życia, pomimo dostępności szczepionki, która dotychczas uratowała miliony istnień.
W Polsce sytuacja także wymaga uwagi. Dane publiczne wskazują, że wyszczepialność przeciwko odrze wśród dzieci kształtuje się poniżej progu 95 proc., który WHO uznaje za niezbędny do zapewnienia tzw. odporności populacyjnej. Niski poziom szczepień sprzyja wnikaniu i rozprzestrzenianiu się wirusa nawet w krajach o ogólnie dobrej opiece zdrowotnej.
W Polsce odnotowuje się wzrost liczby zakażeń. Według danych Państwowego Zakładu Higieny, w latach 2022-2023 liczba zarejestrowanych przypadków odry była niewielka - odpowiednio 27 i 35 zachorowań, co odpowiada bardzo niskiej częstości na 100 tys. mieszkańców.
Eksperci alarmują. "Odra Party" niebezpiecznym zagraniem rodziców
Jednakże w kolejnych latach pojawiły się sygnały o wzrostach zachorowań: w 2024 roku potwierdzono 279 przypadków odry, znacznie więcej niż w latach wcześniejszych. Do 15 grudnia br. zgłoszono 114, co pokazuje, że wirus nadal krąży w populacji.
Dlaczego odra wraca?
Wysoka zakaźność odry wynika z tego, że wirus może utrzymywać się w powietrzu lub na powierzchniach do dwóch godzin, a jeden chory może zarazić nawet około 18 osób, jeśli są one podatne na zakażenie. W takich warunkach spadek szczepień, nawet o kilka punktów procentowych, skutkuje natychmiastowym zwiększeniem ryzyka ognisk choroby.
Spadek wyszczepialności jest zjawiskiem obserwowanym także w innych krajach regionu, co potęguje ryzyko epidemii. Przerwy w programach szczepień spowodowane pandemią COVID-19 oraz rosnąca liczba odmów obowiązkowych szczepień ochronnych przyczyniły się do gromadzenia w populacji dużej liczby osób podatnych na zakażenie.
Odra nie kończy się tylko wysypką i gorączką. Powikłania obejmują m.in. zapalenie płuc, zapalenie mózgu z ryzykiem uszkodzenia neurologicznego, ciężkie biegunki z odwodnieniem oraz zapalenie ucha środkowego. Dzieci niedożywione, osoby z osłabioną odpornością oraz dorośli powyżej 30. roku życia są szczególnie narażeni na ciężki przebieg choroby.
Najskuteczniejsza ochrona
WHO podkreśla, że szczepienie przeciwko odrze jest bezpieczne, skuteczne i stosunkowo tanie, a prawidłowo przeprowadzony schemat dwóch dawek zapewnia odporność i zapobiega rozprzestrzenianiu się wirusa.
W wielu krajach istnieje możliwość łączenia szczepionki przeciw odrze ze szczepieniami przeciw śwince i różyczce, co zwiększa efektywność programów immunizacyjnych.
WHO alarmuje, że bez utrzymania wysokiej wyszczepialności wcześniejsze osiągnięcia w walce z tą chorobą mogą zostać szybko utracone. Już teraz w wielu krajach, które wcześniej zbliżyły się do eliminacji odry, obserwuje się ponowne ogniska choroby, co wskazuje na kruchość odporności zbiorowej w populacji.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- WHO
- PZH
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.