NewsyZmiany dot. zawodu psychoterapeuty. Projekt wywołał kontrowersje

Zmiany dot. zawodu psychoterapeuty. Projekt wywołał kontrowersje

Zakończył się okres zgłaszania uwag do głośno omawianej ostatnimi czasy ustawy dot. zawodu psychoterapeuty - kwestii od lat nieuregulowanej. Projekt budzi wiele emocji w środowisku.

Koniec konsultacji społecznych. Jaka jest przyszłość psychoterapeutów?
Koniec konsultacji społecznych. Jaka jest przyszłość psychoterapeutów?
Źródło zdjęć: © Getty Images

Co konkretnie ma się zmienić?

13 marca 2025 r. mija termin zgłaszania uwag do projektu ustawy o zawodzie psychoterapeuty, który jako pierwszy w historii ureguluje tę profesję. Został on złożony w sejmie w lutym br. przez posłów Koalicji Obywatelskiej, Lewicy, PSL i Polski 2050. Wzbudza on wiele emocji, o czym świadczy najlepiej niemal 6 tys. uwag, które wpłynęło w tej sprawie.

Na czym konkretnie mają polegać proponowane regulacje? Główne założenia projektu obejmują:

  • ustanowienie zawodu psychoterapeuty jako zawodu zaufania publicznego - podkreślenie znaczenia etyki i odpowiedzialności w wykonywaniu tego zawodu,
WIDEO

Jak radzić sobie ze stresem w pracy?

  • utworzenie centralnego rejestru psychoterapeutów, który zapewni przejrzystość i dostępność informacji o uprawnionych specjalistach,
  • objęcie psychoterapeutów tajemnicą zawodową regulowaną nie tylko kodeksem etyki, ale i zapisaną w prawie w celu ochrony prywatności pacjentów i budowanie zaufania w relacji terapeutycznej,
  • wprowadzenie odpowiedzialności dyscyplinarnej - psychoterapeuci podlegać będą określonym standardom etycznym i zawodowym, a ich naruszenie będzie skutkować konsekwencjami dyscyplinarnymi,
  • utworzenie Krajowej Izby Psychoterapeutów oraz regionalnych izb psychoterapeutów, które będą pełnić funkcje nadzorcze i kontrolne,
  • jasne określenie wymagań edukacyjnych - projekt precyzuje, że psychoterapeutą może zostać osoba z tytułem magistra w różnych dziedzinach.

Poza tym każdy przyszły psychoterapeuta będzie musiał spełnić wymogi wspólne dla wszystkich podejść psychoterapeutycznych oraz szczegółowe dla wybranego podejścia. Wymagane będzie m.in. ukończenie czteroletniego kursu obejmującego superwizję, doświadczenie własne lub psychoterapię własną oraz staż. Koszt takiego kursu może być wysoki, co budzi obawy o ograniczenie dostępu do zawodu dla osób z mniej zamożnych środowisk.

W pierwszym roku funkcjonowania samorządu planowane jest pobranie składek od ok. 22 tys. psychoterapeutów, co ma przynieść przychód do budżetu samorządu w wysokości ok. 250 zł rocznie od osoby.

"To nie wpłynie na dostępność psychoterapii"

O ile wiele z proponowanych rozwiązań jest jedynie spisaniem już od lat stosowanych zasad (jak np. objęcie tajemnicą), to ostatni punkt spotkał się z ostrą krytyką ze strony części środowiska psychoterapeutów powodując obawy, co do zbyt szerokiego dostępu do zawodu. Ich zdaniem to pułapka prowadząca bezpośrednio do obniżenia jakości świadczonych usług.

"Ustawa w tej formie nie zabezpiecza pacjentów i nie ma wpływu na zwiększenie dostępności do psychoterapii jako metody leczenia tam, gdzie jest to niezbędne - czyli u co najmniej 2 milionów osób z różnymi zaburzeniami, wobec których istnieją wskazania do stosowania konkretnych metod psychoterapii" - pisze na swoim koncie na X prof. Agnieszka Popiel, psychiatrka, psychoterapeutka, superwizorka i badaczka psychoterapii związana z uniwersytetem SWPS.

Podkreśla także zagrożenia związane z "centralizacją władzy" w świecie psychoterapeutycznym.

"Ustawa zawiera tendencyjny wybór literatury przedmiotu(..). Gwarantem utrzymania obecnego status quo będzie Krajowa Rada Psychoterapeutów reprezentująca jeden samorząd o strukturze zaproponowanej w ustawie, dzięki temu w pełni [będzie] kontrolowany przez jej autorów" - podkreśla prof. Popiel.

Ekspert dodaje, że ustawa ta służy jedynie niereprezentatywnej części psychoterapeutów zrzeszonych w Grupie Robotniczej (współautorom projektu).

"Jeśli wejdzie w życie, usankcjonuje dzisiejszą praktykę prawem wykonywania zawodu zaufania publicznego i to przede wszystkim tym, którzy nie są zrzeszeni w samorządach: lekarskim i nie są psychologami. Środowisko kształcące się według dotychczasowych, istniejących od 50 lat standardów zmusi od dostosowania się do reszty. Znaczną część wysokowykwalifikowanych specjalistów zmusi do przyjęcia obcych im rozwiązań" - dodaje.

Archeolog-psycholog? "Ten projekt powinien wylądować w koszu"

Ustawa w takiej formie, a szczególnie szerokie otwarcie zawodu dla absolwentów różnych kierunków studiów, zaniepokoiła również Polskie Towarzystwo Terapeutyczne oraz Porozumienie Rezydentów.

"Osoby korzystające z psychoterapii w Polsce zasługują na przepisy zabezpieczające ich, a nie biznesy lobby szkoleniowego. Niestety parlamentarzyści, na pewno w dobrej wierze, podpisali się pod projektem, który nie ma nic wspólnego z bezpieczeństwem pacjentów, ochroną jakości psychoterapii ani ze zdrowym rozsądkiem. Dopuszczanie do pacjentów w ramach 'zawodu zaufania publicznego' osób po niemal dowolnych studiach oraz szkoleniu z metod niepopartych badaniami naukowymi, ani niebędących nigdzie na świecie rekomendowanych, do leczenia czegokolwiek, jest działaniem przeciwko pacjentom" - komentuje Polskie Towarzystwo Terapii Poznawczej i Behawioralnej.

Opublikowali także grafikę, na której porównali uprawnienia osób po konkretnych kierunkach studiów według różnych standardów.

"Sam projekt, poza merytorycznymi absurdami, jest też fatalnie napisany pod kątem zasad techniki legislacyjnej, więc głęboko wierzymy, że po zebraniu uwag społecznych oraz analizie przez Biuro Analiz Sejmowych, wyląduje w koszu. I będziemy mogli wrócić do próby poważnego uregulowania psychoterapii, w interesie pacjentów, a nie firm szkoleniowych nastawionych na czesne od kursantów 'psychoterapeutów-archeologów' i 'psychoterapeutów-malarzy' - podsumowują.

Ostateczny kształt ustawy będzie zależał od wyników tych konsultacji oraz dalszych prac legislacyjnych w sejmie.

Anna Chlebus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie