Trwa ładowanie...

Znamy już efekt szczepień na COVID. WHO opublikowała raport

Avatar placeholder
13.09.2024 12:17
1,6 miliona uratowanych żyć nie wystarcza? "W świecie antyszczepionkowym liczy się tylko ryzyko"
1,6 miliona uratowanych żyć nie wystarcza? "W świecie antyszczepionkowym liczy się tylko ryzyko" (Getty Images)

Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała raport skuteczności szczepień przeciwko COVID-19 w regionach europejskich. Wynika z niego, że przeprowadzone programy szczepień mogły ocalić życie 1,6 mln osób.

spis treści

1. Efekty szczepionki przeciwko COVID-19

Na łamach prestiżowego czasopisma medycznego "The Lancet" opublikowano właśnie raport podsumowujący efekt szczepionek przeciwko COVID-19, przygotowany przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).

Analizę prowadzono w oparciu o dane pochodzące z 34 regionów europejskich, które co tydzień przez 3 lata raportowały liczbę zakażeń, zgonów i przyjętych szczepień przeciwko COVID-19 według grupy wiekowej przez co najmniej 90 proc. czasu trwania badania. Zgromadzone dane wykazały, że szczepionki przeciwko COVID-19 zmniejszyły liczbę zgonów ogółem o 59 proc., co przekłada się na 1,5-1,7 mln uratowanych istnień (wartość uśredniono do 1,6 mln).

Zobacz film: "Powrót maseczek coraz bliżej? Białystok podzielony"

Analiza bierze też pod uwagę grupy wiekowe i wyszczepialność w poszczególnych momentach pandemii: 96 proc. uratowanych miało 60 lat lub więcej, a 52 proc. 80 lat lub więcej. Pierwsze dawki przypominające zapobiegły śmierci 51 proc. pacjentów, a dawki przyjęte w okresie mutacji Omikron – 60 proc.

Dr Tedros Adhanom Ghebreyesus, szef generalny WHO, od dawna podkreśla, że szczepienia na COVID są "globalnym dobrem publicznym".

Pozostają one najlepszą ochroną przed wirusem oraz zmniejszają ryzyko ciężkich powikłań choroby - potwierdzają naukowcy z National Institute for Health Research (NIHR) Oxford Health Biomedical Research Center.

"Otrzymanie szczepionki przeciw COVID-19 wiązało się ze znacznie niższym ryzykiem niewydolności oddechowej, przyjęcia na OIT, intubacji/wentylacji, hipoksemii, zapotrzebowania na tlen, żylnej choroby zakrzepowo-zatorowej, drgawek, zaburzeń psychotycznych i wypadania włosów" – precyzują autorzy badań.

Pomimo udokumentowanej skuteczności szczepień, rosną jednak wpływy osób, które ze szczepionką chcą walczyć, co bezpośrednio przekłada się na wyszczepialność i rezygnację z ochrony.

"Tzw. mit Nirwany, w którym każde odstępstwo od całkowitego bezpieczeństwa szczepionki pozbawionej skutków ubocznych wykorzystywane jest do przedstawienia szczepionki jako wyjątkowo niebezpiecznej" - wyjaśniała to zjawisko prof. Agnieszka Szuster-Ciesielska na swoim profilu w portalu X (d. Twitter).

"W świecie antyszczepionkowym liczy się tylko ryzyko, i żadne ryzyko, niezależnie od tego, jak małe, nie jest przez nich akceptowalne" - podsumowała ekspertka.

2. 2008 nowych przypadków COVID

Choć szczepienia są jedną z najlepszych metod profilaktycznych, a liczba przypadków infekcji ponownie wzrasta, Polacy nie mają jak się chronić przed wirusem w sezonie jesiennym, bo szczepionek w dalszym ciągu nie ma. Zaktualizowane pod nowe warianty preparaty mają pojawić się w przeciągu następnych dwóch miesięcy.

- Dostawy szczepionek na COVID-19 w UE są realizowane w ramach procedury wspólnego zakupu, z której wystąpiły trzy państwa - Polska, Węgry i Rumunia. W związku z tym musiały zorganizować osobne przetargi na szczepionki - tłumaczył w rozmowie z WP abcZdrowie Jakub Gołąb, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

- Jest to jednak przetarg "warunkowy", bo żadna z tych firm nie ma jeszcze szczepionek zarejestrowanych przez EMA (Europejską Agencję Leków - red.) - precyzuje.

Wirus z kolei przyspiesza, co już kilka miesięcy temu przewidywali eksperci, biorąc pod uwagę sezon infekcyjny przypadający zawsze jesienią. 12 września Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych 2008 przypadkach infekcji i 5 zgonach, tym razem spowodowanych zakażeniem COVID-19 wraz z chorobami współistniejącymi.

- W rzeczywistości jest ich wielokrotnie więcej. Aktualnie połowa wykonywanych testów jest pozytywna, a w niektórych laboratoriach zdarza się, że nawet 80 proc. ma pozytywny wynik. Obserwujemy rosnący poziom stężenia wirusa w ściekach, a także wzrost liczby pacjentów już nie tylko u lekarzy rodzinnych, ale też w szpitalach, co przypomina nam, że to nie zawsze jest łagodna infekcja - zaznaczał w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Grzesiowski, Główny Inspektor Sanitarny.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze