Alarmujące wzrosty zachorowań. Tak krztusiec i RSV atakują Polaków
W ciągu ostatnich dwóch tygodni zdiagnozowano czterokrotnie więcej zachorowań na krztusiec niż przez cały zeszły rok. Stale niepokoi też wysoka liczba infekcji RSV, przeciwko którym mamy ograniczone możliwości profilaktyczne.
1. Liczba chorych na RSV i krztusiec wciąż rośnie
Wysyp zakażeń wirusem RSV da się zauważyć najbardziej w skali całorocznej. Według raportu NIZP PZH – PIB od początku roku do 15 października zdiagnozowano 38 356 przypadków. Dla porównania, w analogicznym okresie w roku 2023 były to tylko 1703 przypadki. Z zeszłorocznych raportów wiemy jednak, że największe wzrosty zachorowań przypadły na grudzień, styczeń i luty.
Choć ogół wszystkich zakażeń do końca października 2023 oscylował wokół 2 tysięcy, już do końca grudnia było ich prawie 12 tysięcy, a tendencja ta utrzymywała się do końca zimy. Najgorsze może być więc w dalszym ciągu przed nami.
Skala zachorowań na krztusiec również może martwić. Choć o powrocie choroby mówiło się już od dawna, październikowy przyrost jest alarmujący.
W raporcie z 30 września odnotowano 16 828 przypadków, a już 15 października zdiagnozowano ich 20 677. Warto też podkreślić, że w okresie tych dwóch tygodni sezonu infekcyjnego odnotowano aż czterokrotnie więcej przypadków niż w całym 2023 roku (wtedy było ich 927 - przyp. red.).
2. Ograniczone możliwości ochrony
W przypadku wirusa RSV profilaktyka jest w dalszym ciągu ograniczona. Choć po latach oczekiwania są już dostępne pierwsze szczepionki (Abrysvo od Pfizera i Arexvy od GSK), póki co badania kliniczne ukierunkowane były na seniorów w wieku 60+ oraz kobiety w ciąży, u których szczepienie rozciąga ochronę na noworodka w pierwszych sześciu miesiącach życia.
Zobacz też: "Rozwiązanie ratujące życie noworodków". Wszystko o szczepionce przeciwko RSV: cena, działanie, skuteczność
- Niestety szczepionki te nie są jeszcze dostępne dla kolejnych grup podwyższonego ryzyka, a więc dla pacjentów pediatrycznych i tych z obniżoną odpornością, ponieważ trwają w nich jeszcze badania kliniczne. Myślę, że najwcześniej możemy się ich spodziewać w drugiej połowie 2025. Najwyższym priorytetem była tu ochrona seniorów i noworodków, najbardziej narażonych na ciężki przebieg zakażeń RSV - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. n. med. Tomasz Dzieciątkowski, wirusolog i mikrobiolog z Katedry i Zakładu Mikrobiologii Lekarskiej WUM.
Z uwagi na ograniczone możliwości profilaktyczne dla większości pacjentów, lekarze podkreślają wagę stosowania się do podstawowych zasad ochrony przed infekcjami.
- Nadchodzi sezon zimowy, a co za tym idzie, nasza odporność będzie tylko spadać, zaś my będziemy spędzać coraz więcej czasu w zamkniętych przestrzeniach z ograniczoną wymianą powietrza. Należy więc gorąco apelować o stosowanie sprawdzonych i skutecznych metod, a więc noszenie (regularnie zmienianych!) maseczek i wzmożoną higienę dłoni, zwłaszcza po wizytach w placówkach opieki zdrowotnej czy aptekach - podkreśla dr Dzieciątkowski.
Szczepionka przeciwko krztuścowi (w postaci preparatu o wielokierunkowym działaniu: przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi DTP/Tdap - przyp.red.) jest refundowana dla kobiet w ciąży oraz dzieci do 14. roku życia. Eksperci zalecają jednak przyjęcie kolejnej dawki w wieku 19 lat, a następnie dawki przypominającej co 10 lat. Te nie są już refundowane, jednak ich koszt jest relatywnie niski: ok. 100-150 zł. Problemem bywa jednak dostępność preparatu (Boostrix), która oscyluje wokół 10-20 proc. (wg. danych z GdziePoLek).
- W przypadku krztuśca, duża liczba wzrostów jest odnotowywana także wśród dorosłych. Ci pacjenci zasadniczo nie są zabezpieczeni, bo niewielu z nich pamięta, aby faktycznie przyjmować dawki przypominające tej szczepionki regularnie co 8-10 lat. Warto jednak to zrobić, bo krztusiec to choroba, której skutki odczuwa się jeszcze przez wiele tygodni po infekcji – alarmuje ekspert.
3. "To nie jest niegroźna infekcja"
- Ludzie często myślą o krztuścu, że to "nic takiego", że jest to niegroźna infekcja, zwłaszcza dla dorosłych. To nieprawda. Kaszel może utrzymywać się bardzo długo, nawet przez kilka tygodni po usunięciu z organizmu bakterii. W skrajnych przypadkach jest on tak intensywny, że może doprowadzić do naderwania mięśni międzyżebrowych albo wylewów krwi do gałek ocznych – ostrzega dr Dzieciątkowski.
- Warto też podkreślić, że jeśli jesteśmy już zakażeni pałeczkami krztuśca, antybiotykoterapia pełni funkcję wyłącznie pomocniczą: ma przede wszystkim za zadanie ograniczyć rozwój i dalszą transmisję bakterii – dodaje.
W przypadku RSV, objawy infekcji u dorosłych są najczęściej łagodne i mogą przypominać przeziębienie. Zwykle pojawiają się katar, kaszel, ból gardła i ból głowy. Czasem w przebiegu obserwuje się także łagodną gorączkę lub zmęczenie.
Zakażenie to jednak jest szczególnie groźne dla niemowląt, małych dzieci (zwłaszcza z deficytami odporności) i osób starszych, zwłaszcza tych obarczonych chorobami współistniejącymi. W tych grupach RSV ma ciężki przebieg, obarczony nawet ryzykiem zgonu, a jego powikłania obejmują m.in. zapalenie płuc czy zapalenie oskrzelików.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.