Trwa ładowanie...

Butelka wina wypijana raz w tygodniu zwiększa ryzyko raka. Podobnie jak wypalanie kilku papierosów

Wino zwiększa ryzyko rozwoju raka
Wino zwiększa ryzyko rozwoju raka (Getty Images)

Brytyjscy lekarze przeprowadzili badania nad wpływem alkoholu na ryzyko wystąpienia raka. Pod lupę wzięli butelkę wina wypijaną w ciągu tygodnia i porównali ją z wypalaniem kilku papierosów w takim samym czasie. Okazało się, że obie czynności zwiększają nie tylko prawdopodobieństwo raka, lecz także innych schorzeń, takich jak choroby wątroby, serca czy żołądka.

spis treści

1. Wpływ wina na ryzyko wystąpienia raka

Szereg czynników związanych ze stylem życia wiąże się ze zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka. Jednym z nich jest alkohol. Według badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii i opublikowanych w czasopiśmie "BMC Public Health, picie butelki wina tygodniowo jest równie niebezpieczne jak wypalanie od pięciu do dziesięciu papierosów w tym samym czasie. Ryzyko zachorowania na raka jest bowiem podobne.

- Mamy nadzieję, że wykorzystując papierosy jako komparator, będziemy mogli skuteczniej przekazywać tę wiadomość, aby pomóc osobom w podejmowaniu bardziej świadomych wyborów dotyczących stylu życia – skomentowała główna autorka badania dr Theresa Hydes z Wydziału Gastroenterologii i Hepatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Southampton NHS Foundation Trust.

Zobacz film: "Ile zrobisz pompek? Prosty test pozwala określić ryzyko chorób serca"

Jedna butelka zawiera ok. 80 gramów czystego alkoholu. Oszacowano, że jeśli 1000 mężczyzn i 1000 kobiet wypije jedną butelkę wina tygodniowo, około 10 mężczyzn i 14 kobiet zachoruje na raka w pewnym momencie swojego życia. Ryzyko to było porównywalne z paleniem pięciu papierosów tygodniowo wśród mężczyzn i dziesięciu - wśród kobiet.

Naukowcy podkreślają, że to nie pierwsze badania, które dowodzą, że picie alkoholu zwiększa prawdopodobieństwo zachorowania na raka. Organizacja Cancer Research UK informuje, że picie alkoholu może prowadzić do szeregu nowotworów, takich jak rak jelit, odbytnicy czy wątroby.

- O tym, że skutkiem nadmiernego spożywania alkoholu może być także rozwój nowotworu, wiemy od dawna. U pacjentów spożywających często alkohol - diagnozuje się zazwyczaj raka krtani, gardła, przełyku, jelita grubego i odbytnicy, u kobiet zaś raka piersi. Istnieją duże badania populacyjne, w których wykazano zależność między spożywanymi dawkami etanolu, czyli alkoholu etylowego, a ryzykiem zachorowania na wymienione wcześniej nowotwory – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr Michał Domaszewski, lekarz POZ.

Lekarz podkreśla, że nie ma znaczenia, czy pije się piwo, wino czy wódkę - w każdym z tych napojów znajduje się alkohol, co oznacza, że wszystkie te rodzaje napojów alkoholowych mogą powodować raka.

2. 2,3 mld osób na świecie spożywa alkohol

Temat spożycia alkoholu został ostatnio poruszany także przez Światową Organizację Zdrowia. Według szacunków WHO - 2,3 mld osób na świecie spożywa alkohol, przy czym przodują w tym Europejczycy i Amerykanie, wypijając odpowiednio 9,8 oraz 8 litrów czystego alkoholu etylowego rocznie.

W Polsce wartość ta jest jeszcze wyższa i wynosi blisko 11 litrów. W skali świata na zaburzenia związane z używaniem alkoholu cierpi 237 mln mężczyzn i 46 mln kobiet, a w naszym kraju co najmniej kilkanaście procent dorosłych spożywa alkohol problemowo.

W kwietniu 2022 r. Amerykańskie Centrum Kontroli i Prewencji Chorób opublikowało statystyki, które pokazują, że spożywanie alkoholu jest odpowiedzialne za ponad 140 tys. zgonów rocznie. Oznacza to ponad 380 zgonów każdego dnia. COVID-19 jeszcze zaostrzył sytuację: liczba zgonów związanych z alkoholem wzrosła o 25 proc. w ciągu zaledwie pierwszego roku pandemii. Niestety, świadomość społeczna dotycząca ryzyka, jakie wiąże się ze spożywaniem alkoholu, jest znikoma.

Naukowcy twierdzą, że strategii, które mogłyby poprawić tę świadomość i wypełnić luki w wiedzy społeczeństwa, mogłaby być aktualizacja wymagań odnośnie etykiet ostrzegawczych umieszczanych na pojemnikach czy butelkach z wyrobami alkoholowymi. Takie ostrzeżenia to niedroga, prosta do wprowadzenia i zrównoważona strategia zdrowia publicznego służąca informowaniu konsumentów i zachęcaniu do zdrowszych zachowań.

Jako przykład można przytoczyć prawo obowiązujące już w 150 krajach, które nakłada obowiązek znakowania paczek papierosów takimi właśnie etykietami ostrzegawczymi. Wszystkie badania pokazują, że przyczyniło się ono do znacznego spadku liczby palaczy w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat.

3. Ekspert: Alkohol zatruwa organizm

Jak tłumaczy dr Domaszewski, do powstania mutacji rakotwórczych przyczynia się aldehyd octowy – substancja trująca powstająca w chwili, gdy alkohol zaczyna się rozkładać. Jest on także odpowiedzialny za odczuwanie kaca, któremu towarzyszyć mogą objawy, takie jak ból głowy, nudności, wymioty i zaburzenia rytmu serca. Badania laboratoryjne nad aldehydem octowym dowiodły, że uszkadza on DNA i prowadzi do zmian w chromosomach. W przypadku zwierząt substancja ta wykazuje działanie rakotwórcze.

- Alkohol etylowy bezpośrednio uszkadza komórki. Najgroźniejszą dla człowieka substancją jest jednak aldehyd octowy, czyli metabolit alkoholu, który przez dłuższy czas po jego spożyciu krąży w organizmie i wywołuje wiele negatywnych skutków. Może przykładowo nasilić ogólną reakcję zapalną w tkankach i bezpośrednio uszkodzić materiał genetyczny, czyli DNA i powodować wzrost liczby błędów przy jego replikacji – tłumaczy lekarz.

Ponadto alkohol powoduje też zmiany w hormonach. Może zwiększać poziom niektórych hormonów, takich jak estrogen i insulina. Hormony są przekaźnikami chemicznymi, a ich wyższe poziomy mogą powodować częstsze dzielenie się komórek, co zwiększa prawdopodobieństwo rozwoju komórek rakowych.

Dr Domaszewski dodaje, że alkohol negatywnie wpływa też na pracę wątroby i żołądka. Spożywany w zbyt dużych ilościach może poważnie je uszkodzić.

- Alkohol przyczynia się przede wszystkim do występowania chorób wątroby. U osób, które są uzależnione od alkoholu, bardzo często dochodzi do stłuszczenia wątroby, a współistniejąca otyłość dodatkowo zwiększa to ryzyko. U znacznej części osób, które intensywnie piją alkohol, rozwija się także marskość wątroby. To nieuleczalna choroba, która prowadzi do niewydolności tego narządu – zaznacza lekarz.

Ponadto alkohol przyczynia się do wystąpienia chorób żołądka. Osoby, które spożywają go regularnie, znacznie częściej zmagają się z refluksem żołądka, zapaleniem błony śluzowej żołądka czy chorobą wrzodową.

- Trujący wpływ etanolu, a także wynikające z picia zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej (niedobory potasu, magnezu i wapnia we krwi) przyczyniają się do nieregularnej pracy serca i powodują jego mniejszą wydolność – tłumaczy dr Domaszewski.

- Nie ma narządu, którego nie uszkadza spożywanie alkoholu, a to bezpośrednio przekłada się na długość życia. Nie można określić jednoznacznie, ile lat krócej będziemy żyli, ponieważ każdy organizm jest inny i u każdego ta liczba może się różnić. Niemniej każdy, kto spożywa alkohol, żyje poniżej średniej wieku dla danej płci – kończy dr Domaszewski.

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze