Choruje już 1,5 miliarda ludzi. Uszkodzenia słuchu mogą być nieodwracalne i zwiastować groźne choroby

Niedosłuch to narastający problem, który - jak alarmuje Światowa Organizacja Zdrowia - może mieć dramatyczne skutki. Szacuje się, że do 2050 roku już jedna na cztery osoby będzie mieć pewien ubytek słuchu. Dotyczy to coraz młodszych osób, a nawet dzieci.

Problemy ze słuchem ma już 1,5 miliarda ludziProblemy ze słuchem ma już 1,5 miliarda ludzi
Źródło zdjęć: © Getty Images
Katarzyna Prus

Coraz młodsi tracą słuch

Co roku 3 marca obchodzony jest Światowy Dzień Słuchu. To dobry moment, by zdać sobie sprawę ze skali problemu, jakim jest utrata słuchu. A statystyki Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) są alarmujące. Ponad 1,5 miliarda ludzi na świecie żyje z ubytkiem słuchu, z czego prawie 430 milionów z takim, który powoduje niepełnosprawność.

Szacuje się, że do 2050 roku 2,5 miliarda ludzi (czyli jedna na cztery osoby) na świecie będzie miało jakieś ubytki słuchu.

W Polsce z niedosłuchem zmaga się już 6 proc. populacji. Wbrew pozorom ten problem nie dotyczy tylko seniorów, ale coraz częściej młodych osób, a nawet dzieci. Jeśli są to problemy nabyte, a nie wrodzone wady, sporo zależy od profilaktyki i podejścia samego pacjenta. Wiele osób rezygnuje z badań, a także leczenia, co jeszcze pogarsza problem i sprawia, że choroba postępuje.

Niedosłuch dotyka coraz młodszych
Niedosłuch dotyka coraz młodszych © Getty Images

- W Polsce nadal najliczniejszą grupą, która zmaga się z niedosłuchem, są seniorzy, przeważnie w wieku powyżej 60 lat. Przyczyną jest postępująca z wiekiem degradacja słuchu, ale też fakt, że osoby w tym wieku chcą być dłużej aktywne. Nie rezygnują z życia towarzyskiego, więc są dodatkowo narażone na tzw. hałas środowiskowy, a także z urządzeń elektronicznych, które też mają negatywny wpływ na słuch - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Piotr H. Skarżyński, otolaryngolog, audiolog, foniatra z Centrum Słuchu i Mowy MEDINCUS.

- W ciągu ostatniej dekady nasze wymagania wobec słuchu wzrosły na tyle, że zaczęło się to odbijać na zdrowiu. Bardzo wyraźnie widać to także u młodych osób, nawet dzieci w wieku szkolnym. Wielogodzinne korzystanie ze smartfonów, tabletów i komputerów, używanie słuchawek i przebywanie w hałasie prowadzi do uszkodzenia słuchu. Nasze statystyki pokazują, że nawet 10-20 proc. młodych osób ma jakieś problemy ze słuchem - zaznacza prof. Skarżyński.

Dodaje, że znaczne ubytki słuchu to także jedno z najpoważniejszych powikłań pocovidowych, z którym zmagają się nawet osoby w wieku 20-30 lat.

Polacy rezygnują z badań

Niestety problem pogarsza fakt, że Polacy nie chcą się badać. - Z naszych obserwacji wynika, że poprawiła się jedynie profilaktyka dotycząca osób, które pracują w hałasie. Takie osoby są świadome zagrożenia i kontrolują swój słuch - zaznacza prof. Skarżyński.

Podejście do badań u innych osób pozostawia wiele do życzenia. Z badań rezygnują nawet ci, którzy dostrzegają u siebie pogorszenie słuchu.

- Kiedy pojawiają się trudności w komunikacji z otoczeniem, takie osoby mają tendencję do dystansowania się, a potem wręcz ograniczania kontaktów, zamiast się od razu zbadać i zacząć leczenie. Bardzo negatywnie wpływa to również na ich psychikę, a w rezultacie może się skończyć nawet depresją - zaznacza prof. Skarżyński.

- Dlatego nie należy bagatelizować sygnałów ostrzegawczych. Jeśli zauważamy, że pojawiają się problemy w kontakcie z taką osobą, przestaje rozumieć, co do niej mówimy, ma problemy z rozpoznawaniem dźwięków, szczególnie w hałasie, zaczyna czytać z ruchu ust, a także mówić głośniej, niż zazwyczaj, to na pewno znak, że ze słuchem dzieje się coś niepokojącego - dodaje lekarz.

Niedosłuch może świadczyć o innych chorobach

Niedosłuch może być też objawem innych poważnych chorób, w tym nowotworowych. Dlatego badania słuchu są kluczowe, bo może się okazać, że problem jest znacznie poważniejszy.

- Szumy uszne powstające w wyniku niedosłuchu mogą świadczyć o wielu różnych chorobach, których pacjent może nawet nie powiązać ze słuchem. Może to być związane z boreliozą, a także poważnymi chorobami neurologicznymi, zwyrodnieniami kręgosłupa, miażdżycą, problemami z zatokami, a nawet refluksem - zwraca uwagę lekarz.

Problem jest także z leczeniem. Z danych WHO wynika, że średnio 83 proc. osób na świecie, które powinny używać aparatów słuchowych, nie korzysta z nich.

- Niedosłuch zauważany u dzieci w wieku przedszkolnym wiąże się z infekcjami, które w tym wieku bardzo szybko łapią. Niestety jednym z poważniejszych powikłań są właśnie problemy ze słuchem. Nie wszyscy rodzice reagują jednak prawidłowo - zwraca uwagę lekarz.

Tłumaczy, że często mają obawy i stosują leki, które jednak nie wystarczają.

- Niestety, jeśli niedosłuch u dzieci, pomimo leczenia, utrzymuje się powyżej trzech miesięcy, kwalifikuje się już do rozważenia operacji. Nie należy z tym zwlekać, bo każdy miesiąc pogarsza problem i dystansuje dziecko od rówieśników - zaznacza prof. Skarżyński.

Czasem nawet operacja nie uratuje słuchu

Lekarz ostrzega też przed bezkrytycznym podejściem do badań przesiewowych, prowadzonych m.in. w mobilnych punktach, które powinny być wstępem do diagnostyki, a nie jej jedynym elementem. Ich wyniki nie dają stuprocentowej diagnozy, którą stawia lekarz.

Przestrzega też przed kupowaniem na własną rękę, bez konsultacji z lekarzem, aparatów słuchowych lub innych urzadzeń poprawiających słuch, które często okazują się zwykłym naciąganiem klientów.

- To lekarz, w zależności od stanu pacjenta, ocenia, jak powinno wyglądać leczenie. Jeśli mamy do czynienia z odwracalnymi zmianami, zaczynamy od leczenia nieinwazyjnego. Jeśli leki nie działają, wykonujemy zabiegi rekonstrukcyjne z użyciem materiału własnego pacjenta lub wszczepiamy implanty - wyjaśnia prof. Skarżyński.

Ciągłe obciążanie narządu słuchu może jednak prowadzić do nieodwracalnych uszkodzeń.

- Podczas operacji widzimy, że zmiany są na tyle poważne, że mimo zabiegu pacjent i tak będzie musiał korzystać z aparatu słuchowego. Konieczna jest też rehabilitacja - dodaje prof. Skarżyński.

- Przy niedosłuchu implanty mają skuteczność nawet do 100 proc. w ciszy, w hałasie na poziomie ok. 60-70 proc. rozumienia mowy. W przypadku małych dzieci z całkowitą głuchotą, które miały wszczepiony implant do drugiego roku życia, jest nawet możliwa nauka w powszechnej szkole bez języka migowego - dodaje lekarz.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Kawa za kierownicą pomaga? Eksperci ostrzegają przed "zjazdem kofeinowym"
Kawa za kierownicą pomaga? Eksperci ostrzegają przed "zjazdem kofeinowym"
Potęguje stres, podnosi kortyzol. Niewinny nawyk na cenzurowanym
Potęguje stres, podnosi kortyzol. Niewinny nawyk na cenzurowanym
Co daje burak w diecie? Remedium na zaparcia, wsparcie serca
Co daje burak w diecie? Remedium na zaparcia, wsparcie serca
Nie tylko anemia. Niedobór żelaza przyczynia się też do RLS
Nie tylko anemia. Niedobór żelaza przyczynia się też do RLS
"Bigosowe zwolnienia" w grudniu? Firmy widzą wysyp L4 przed świętami
"Bigosowe zwolnienia" w grudniu? Firmy widzą wysyp L4 przed świętami
Najpopularniejszy deser jesienią. Bomba cukru i tłuszczu
Najpopularniejszy deser jesienią. Bomba cukru i tłuszczu
Pogromca cukrzycy, skarb dla wątroby. Chrup na zdrowie
Pogromca cukrzycy, skarb dla wątroby. Chrup na zdrowie
Wpływa na cukrzycę i przepuszczalność jelit. Potwierdzone badaniami
Wpływa na cukrzycę i przepuszczalność jelit. Potwierdzone badaniami
Nowe podejście do leków krytycznych? CMA ma wzmocnić produkcję i zapasy
Nowe podejście do leków krytycznych? CMA ma wzmocnić produkcję i zapasy
Wyjątkowy pomysł szpitala w Legnicy. "Święta to czas szczególny"
Wyjątkowy pomysł szpitala w Legnicy. "Święta to czas szczególny"
Dick Van Dyke skończył 100 lat. Zdradza, czego od lat nie pije
Dick Van Dyke skończył 100 lat. Zdradza, czego od lat nie pije
Nawyki, które mają wpływ na starzenie mózgu. Naukowcy mówią o 8 latach różnicy
Nawyki, które mają wpływ na starzenie mózgu. Naukowcy mówią o 8 latach różnicy