Trwa ładowanie...

Seksuolog o polskich mężczyznach: Współcześnie seks traktowany jest jak dyscyplina sportowa

 Aleksandra Zaborowska
Aleksandra Zaborowska 11.11.2024 17:14
Robert Kowalczyk, seksuolog
Robert Kowalczyk, seksuolog (WP.pl)

Do problemów z erekcją przyznaje się 57 proc. ankietowanych. Jak jednak oceniają eksperci, wielu dopatruje się dysfunkcji nawet w sporadycznych, zupełnie naturalnych problemach ze sprawnością seksualną.

spis treści

1. Polski mężczyzna w łóżku

Wyniki raportu "Zrozumieć męskość. Rzeczywistość polskiego mężczyzny" przeprowadzonego przez Gedeon Richter Polska mogą być dla wielu zaskakujące. Aż 49 proc. mężczyzn w wieku 18-25 lat deklaruje, że inicjację seksualną ma cały czas przed sobą, a jedynie 2 proc. mężczyzn w Polsce marzy o ostrym, mocnym seksie. Raport zmienia więc stereotypowy obraz Polaka w łóżku - zwłaszcza, jeśli dodamy, że zdecydowana większość ankietowanych w pierwszej kolejności pragnie, by seks dawał satysfakcję i rozkosz (41 proc.), a następnie pełne zaspokojenie obu stronom (33 proc.).

Raport jednak ujawnia też łóżkowe problemy mężczyzn: już 57 proc. ankietowanych przyznaje się do problemów z erekcją, z czego 36 proc. wśród najmłodszej grupy 18-25 lat. Eksperci widzą tu jednak rezultaty nadmiernej samokrytyki.

Zobacz film: "Rak płuca. Historia Jerzego"

- Po prostu "konar musi zawsze płonąć, najlepiej ogniem olimpijskim", bo taki obraz kształtują min. reklamy. Jeśli więc punktem odniesienia jest, że do tej pory zawsze mężczyzna "stawał na wysokości zadania", a nagle pojawił się brak pełnej sprawności erekcyjnej, to wręcz nawykowo jest to rozpatrywane w kategoriach dysfunkcji. Tymczasem warto zwrócić uwagę na to, że zmęczenie, czy jakieś problemy natury somatycznej czy psychologicznej mogą wpływać na kłopoty z erekcją. Jednak to nie oznacza, że jest to kłopot permanentny - komentuje dr n. med. Robert Kowalczyk, seksuolog kliniczny, psycholog i psychoterapeuta.

2. Przyczyny mogą być różne

Sporadyczne problemy z erekcją nie powinny niepokoić. Jeśli jednak zdarzają się regularnie, a ich częstotliwość niepokoi, zazwyczaj stoją za nimi określone przyczyny: medyczne lub psychologiczne.

Do tych najczęstszych powiązanych z ogólną kondycją zdrowotną organizmu należą:

  • problemy hormonalne i choroby metaboliczne;
  • cukrzyca oraz choroby przewlekłe, w tym niewydolność nerek czy wątroby;
  • choroby neurologiczne, w tym: stwardnienie rozsiane, choroba Parkinsona;
  • przyjmowanie niektórych leków, m.in.stosowanych w nadciśnieniu, psychotropowych;
  • substancje psychoaktywne, w tym alkohol, narkotyki, sterydy anaboliczne itp. oraz palenie tytoniu;
  • otyłość.

Przyczyny psychologiczne bywają często bardziej złożone i mogą obejmować całe spektrum zaburzeń od depresji i lęków aż po traumy. Mogą jednak też wynikać z uwarunkowań psychologicznych nieklasyfikujących się jako zaburzenia, a więc z niskiej samooceny, nadmiernego stresu, niezadowolenia ze swojego wyglądu bądź presji.

- Obserwuję, że współcześnie seks traktowany jest jak dyscyplina sportowa: dalej, wyżej, mocniej. I ten model, mam nadzieję, że w pewnym momencie się przewartościuje - mówi dr n. med. Robert Kowalczyk.

Eksperci podkreślają jednak, że problemy z erekcją mogą także leżeć w anatomii i pojawiać się po przebytych urazach.

3. Co robić, gdy problem się pogłębia?

Dr Kowalczyk podkreśla, że w przypadku faktycznych, regularnych problemów z erekcją pacjent powinien być poddany pełnej diagnostyce: zarówno medycznej, jak i psychologicznej.

- Niestety, w tym momencie główną podpowiedzią jest "Doktor Google" i dobieranie leczenia w oparciu o intuicję lub to, co zasłyszane. To jest błąd, bo np. zaburzenia erekcji u mężczyzn dojrzałych mogą o dwa lata wyprzedzać incydent naczyniowo-sercowy, czyli zawał. Jest to więc pewien objaw, który może być wypadkową ogólnej kondycji zdrowotnej - wyjaśnia seksuolog.

Pierwszym krokiem może być więc wizyta u lekarza rodzinnego w celu określenia potencjalnych przyczyn somatycznych. Dopiero po odpowiedniej diagnozie i ewentualnym włączeniu leczenia, określa się możliwe przyczyny psychologiczne.

- Tutaj niezwykle ważny jest poziom lęku i napięcia. Zdarza się, że w momencie, gdy wystąpi problem seksualny, to napięcie na tyle wzrasta, że wywołuje błędne koło - tłumaczy dr Kowalczyk.

Ekspert zaznacza jednak, że Polacy mają problem z przełamaniem bariery przyznania się do zaburzeń: średni czas od wystąpienia pierwszych objawów do momentu, w którym mężczyzna decyduje się na konsultację z lekarzem w celu zdiagnozowania przyczyn zaburzeń erekcji, wynosi dwa lata.

- W ciągu tych dwóch lat może się wydarzyć wiele rzeczy, które mogą ten stan pogorszyć - alarmuje.

Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze