Trwa ładowanie...

COVID-19. U pacjenta zdiagnozowano zakrzepicę kończyn górnych przy bezobjawowym przebiegu zakażenia

COVID może prowadzić do zakrzepicy w kończynach górnych
COVID może prowadzić do zakrzepicy w kończynach górnych (123rf)

Amerykańscy naukowcy donoszą o ryzyku wystąpienia zakrzepów w kończynach górnych w przebiegu COVID-19. Alarmującymi symptomami u zakażonych mogą być ból i obrzęk ręki. Do tej pory większość tego typu powikłań dotyczyła żył głębokich kończyn dolnych.

spis treści

1. COVID-19 i ryzyko zakrzepicy

U pacjentów z ciężkim przebiegiem COVID-19 rośnie ryzyko wystąpienia zakrzepicy żylnej i zatorowości płucnej. Właśnie dlatego wszyscy chorzy z zakażeniem SARS-CoV-2, którzy trafiają do szpitali automatycznie dostają leki przeciwzakrzepowe.

- COVID-19 atakuje przede wszystkim płuca, ale zajmuje też śródbłonki naczyń, które są w różnych narządach, co predysponuje do tych zmian zatorowo-zakrzepowych. Dlatego u pacjentów bardzo często włączamy leczenie przeciwzakrzepowe, również w okresie zdrowienia - mówi prof. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku.

Zobacz film: "Ile powinna wynosić przerwa między dawkami szczepionki przeciw COVID-19? Prof. Zajkowska wyjaśnia"

Lekarze tłumaczą, że sam stan zapalny oraz odwodnienie związane z długo trwającą gorączką również mogą się przyczyniać do zwiększenia krzepliwości krwi. Do tego dochodzi ogromne osłabienie pacjentów, którzy większość czasu spędzają unieruchomieni w łóżku. Flebolog, prof. Łukasz Paluch przyznaje, że na powikłania zakrzepowo-zatorowe może być narażonych nawet 16 proc. pacjentów objawowych. Tak wynika z doniesień naukowych.

- To jest ogromna liczba chorych. COVID predysponuje do zakrzepicy z jednej strony przez bezpośrednie uszkodzenie tej warstwy wewnętrznej naczyń, a z drugiej strony przez dodanie innych czynników prozakrzepowych - tłumaczy prof. nadzw. dr hab. n. med. Łukasz Paluch.

- COVID to choroba śródbłonka, zakażenie wirusem SARS-CoV-2 powoduje uszkodzenie śródbłonka, czyli działa prozakrzepowo oraz wywołuje masywny stan zapalny, burzę cytokinową, burzę bradykinową, które powodują wywołują działania prozakrzepowe. Do tego jest jeszcze hipoksja, czyli niedotlenienie w organizmie, co też jest czynnikiem prozakrzepowym oraz unieruchomienie u pacjetów - wyjaśnia ekspert.

Zakażeni koronawirusem są narażeni na powikłania zatorowo-zakrzepowe
Zakażeni koronawirusem są narażeni na powikłania zatorowo-zakrzepowe (123rf)

2. Zakrzepica kończyn górnych wywołana przez COVID

Prof. Paluch wyjaśnia, że zakrzepica w przebiegu COVID może dotyczyć w zasadzie każdego narządu, ale do tej pory lekarze najczęściej obserwowali przypadki zakrzepicy w kończynach dolnych, w żyłach przymacicza oraz zakrzepicę zatok żylnych w mózgu. Teraz okazuje się, że może dotyczyć również kończyn górnych.

Naukowcy z Rutgers Robert Wood Johnson Medical School jako pierwsi dokładnie przeanalizowali i opisali przypadek 85-letniego mężczyzny, u którego zdiagnozowano nawrót zakrzepicy w kończynach górnych, wywołany przez zakażenie koronawirusem.

- Pacjent zgłosił się do swojego lekarza pierwszego kontaktu w związku z obrzękiem lewej ręki i został skierowany do szpitala w celu dalszego leczenia, gdzie zdiagnozowano u niego zakrzep krwi w ramieniu i bezobjawową infekcję COVID-19 - powiedział dr Payal Parikh, jeden z autorów badań opublikowanych na łamach czasopisma "Viruses".

Pacjent, mimo zaawansowanego wieku, nie miał żadnych innych objawów toczącej się infekcji, również poziom tlenu w jego organizmie był prawidłowy.

3. Zakrzepica kończyn górnych - jakie są objawy?

Prof. Paluch wyjaśnia, że zakrzepica zarówno żył kończyn górnych, jak i dolnych, może prowadzić do uszkodzenia zastawek w żyłach. Największe zagrożenie stanowi sytuacja, kiedy dojdzie do oderwania i przemieszczenia skrzepu do płuc, to może stanowić śmiertelne zagrożenie.

- Wiele zależy od konkretnego umiejscowienia tej zakrzepicy. Co innego, jeżeli jest to zakrzepica w okolicy nadgarstka, co innego, jeśli zakrzepica jest w okolicy żyły pachowej - tu ryzyko zatorowości jest bardzo duże - dodaje flebolog.

Eksperci szacują, że zakrzepica żył głębokich tylko u 10 proc. chorych dotyczy rąk. Ten typ zakrzepicy zdecydowanie częściej dotyka osób młodszych.

Objawy zakrzepicy żył głębokich kończyn górnych:

  • ból ręki,

  • osłabienie siły kończyny górnej,

  • obrzęk kończyny,

  • zasinienie.

- Objawy zakrzepicy żył kończyn zawsze polegają na zaburzeniu odpływu krwi, czyli dochodzi do obrzęku, ocieplenia, bolesności. Skóra robi się napięta, taka pergaminowa, wręcz świecąca i widzimy znaczny obrzęk - tłumaczy prof. Paluch. W takich sytuacjach konieczne jest wykonanie badania USG doppler.

4. Bezobjawowy COVID też może powodować zakrzepicę

Prof. Paluch przyznaje, że trafia do niego bardzo wielu pacjentów z problemami naczyniowymi po COVID. Jak duża jest skala problemu trudno oszacować, bo zakrzepica nie zawsze daje objawy, w związku z tym wiele takich przypadków może być nierozpoznanych.

- Bardzo często obserwuję u swoich pacjentów po przebyciu COVID, nawet jeżeli to jest zakażenie bezobjawowe, znaczną progresję bólów nóg, niewydolności żylnej. Pacjenci opowiadają, że czują jakby nogi ich ciągnęły, rwały, a podczas badania widzę tam objawy po zakrzepowe. To znaczy, że najprawdopodobniej mieli tę zakrzepicę podczas COVID-19, natomiast obecnie mają stan pozakrzepowy - wyjaśnia lekarz.

- To oznacza, że najprawdopodobniej bezobjawowy COVID też może powodować zakrzepicę, ale nie mamy na razie danych na temat tego, jak duża jest skala i liczba takich pacjentów - dodaje ekspert.

Naukowcy podkreślają, że ryzyko wystąpienia zakrzepicy żył głębokich w przebiegu COVID-19 zdecydowanie wzrasta u osób, które już wcześniej miały problemy naczyniowe oraz w przypadku ciężkiego przebiegu zakażenia.

- Na razie na 80 badań pacjentów, którzy byli zakażeni, ale nie wymagali hospitalizacji, tylko u 2 osób stwierdziliśmy skrzepliny podczas badania USG doppler. Zdecydowanie częściej dotyczy to ciężkich przypadków, przede wszystkim pacjentów, którzy są unieruchomieni. Jak porównywaliśmy te badania z danymi ze szpitala jednoimiennego, to tam powikłania zakrzepowo-zatorowe występowały nawet u 25 proc., czyli był to co czwarty, piąty chory. Chociaż trzeba pamiętać też o tym, że pacjenci w szpitalu, w przeciwieństwie do chorujących w domu, są codziennie badani. To pozwala szybciej wykryć zmiany - tłumaczy dr Michał Chudzik z Kliniki Kardiologii Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który prowadzi badania ozdrowieńców.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze