Cudowne uzdrowienie Kamila. Lekarze nie potrafią tego wytłumaczyć
20-letni Kamil cierpiał na nowotwór, ale został cudownie uzdrowiony. Wierzy, że to dzięki wstawiennictwu św. Antoniego.
1. Cud w Radecznicy
Radecznica to niewielka miejscowość w pobliżu Zamościa, w województwie lubelskim. Znajduje się tam sanktuarium św. Antoniego – cel wielu pielgrzymek, miejsce objawień świętego z Padwy, słynące z cudownych uzdrowień. Jednak to, co się tam stało w ostatnim czasie, poruszyło wszystkich – zarówno wierzących, jak i wątpiących oraz ateistów. Historia 20-letniego chłopaka szokuje, a jednocześnie zachęca do refleksji.
Kamil w młodym wieku dowiedział się, że jego płuca oraz wątrobę zaatakował nowotwór. Choroba postępowała bardzo szybko.
– Lekarze określili mój stan jako krytyczny. Bardzo wysoki poziom bilirubiny i żylaki na przełyku w każdej chwili groziły śmiercią. Próbowano mnie przewieźć do szpitala onkologicznego, ale obawiano się, że tego nie przeżyję. Wtedy przyjąłem sakrament namaszczenia chorych, a rodzice i cała rodzina modlili się do świętego Antoniego – pisze w swoim świadectwie Kamil.
Mężczyzna wspomina również, że lekarze ostrzegli rodziców, iż może nie dożyć rana i powinni przygotować się na wszystko. Chory został następnie przewieziony do Centrum Onkologii w Lublinie, ale tam też nie dawano mu dużych szans na przeżycie. – Lekarka prowadząca powiedziała, że wątroby praktycznie nie ma – opowiada Kamil. Mężczyzna zapadł w śpiączkę. Wydawało się, że już nic nie można zrobić.
Bezradni rodzice zwrócili się o pomoc do św. Antoniego. Poprosili o odprawienie nowenny w sanktuarium w Radecznicy. Wraz z rozpoczęciem modlitwy choroba Kamila zaczęła się cofać. Mężczyzna wybudził się ze śpiączki i zaczął wracać do sił. Teraz jest już w swoim domu i z każdym dniem czuje się coraz lepiej.
Zarówno Kamil, jak i jego rodzice są przekonani, że cudowne uzdrowienie zawdzięczają św. Antoniemu. Szczęśliwi z powodu otrzymanej łaski głoszą teraz swoje świadectwo.
2. Wszystko ma znaczenie
Cudowne uzdrowienie Kamila to nie pierwszy taki przypadek w Radecznicy. Bernardyn, o. Zenon, z sanktuarium powiedział dla abcZdrowie.pl, że w ciągu ostatnich lat zdarzyło się kilka uzdrowień fizycznych. Zaznacza jednak, że dzieją się one po to, by wierni nigdy nie tracili nadziei.
Ks. Mariusz Salach, wikariusz w parafii św. Antoniego w Lublinie, potwierdza, że takie niecodzienne zdarzenia nie dzieją się bez przyczyny.
– Jeśli chodzi o cudowne uzdrowienia, to z punktu widzenia wiary celem Pana Boga jest to, by nas wszystkich doprowadzić do nieba. Wykorzystuje On różne sposoby, byśmy mogli osiągnąć życie wieczne. Czasem posługuje się nadzwyczajnym wydarzeniem, jakim jest uzdrowienie fizyczne, a nawet wskrzeszenie. Cuda mają ożywić wiarę i zainteresowanie Panem Bogiem – mówi ks. Salach dla abcZdrowie.pl.
Duchowny podkreśla też, że obecnie możemy coraz częściej spotkać się z uzdrowieniami.
– Dzisiaj, kiedy wydaje się, że świat odchodzi od wiary, częściej zdarzają się cuda, uzdrowienia. Uleczenie ciała przyciąga bardziej osoby niepraktykujące – wypowiada się wikariusz z parafii św. Antoniego.
3. Co na to medycyna?
Lekarze podchodzą do uzdrowień fizycznych z pewną dozą sceptycyzmu. Dr n. med. Wojciech Prażmo, specjalista chirurg-onkolog, powiedział dla abcZdrowie.pl, że w swojej karierze nie spotkał się do tej pory z cudownym uzdrowieniem. Co prawda słyszał o cudach, jednak nie zetknął się z z nimi bezpośrednio.
Przypadek Kamila może zastanawiać, a nawet budzić sprzeciw. Jednak nie można lekceważyć tego, jak wiara wpływa na przeżywanie choroby, szczególnie tej ciężkiej i nieuleczalnej. Jak podkreśla Anna Mochnaczewska, psycholog i psychoterapeuta z Warszawy, przeżywanie głębokiej wiary może nam bardzo pomóc w zmaganiu się z chorobą.
– Wiara – niezależnie od tego, w co wierzymy, czy jest to Bóg, czy jakaś energia – pomaga nam spokojniej, bez paniki przechodzić chorobę. Mamy wtedy świadomość, że jest siła wyższa, która nad nami czuwa. Wielu lekarzy podkreśla, że najważniejsze to nie poddawać się. Wiara pomaga wytrzymać, wytrwać w walce o życie, daje nadzieję – mówi abcZdrowie.pl Anna Mochnaczewska.
Psycholog zaznacza jednak, że nawet w tej kwestii należy zachować ostrożność.
Istnieje bowiem pewne niebezpieczeństwo związane z wiarą. – Chory może zupełnie zawierzyć, a jednocześnie zrezygnować z innych form pomocy, odpuścić inne możliwości, które pomogłyby mu wrócić do zdrowia – mówi ekspert. Trudno przejść obojętnie wobec historii Kamila. Niezależnie od tego, czy wierzymy we wstawiennictwo św. Antoniego, czy wątpimy, nagłe uzdrowienie mężczyzny szokuje. Nawet jeśli nie możemy tego pojąć, najważniejsze jest i tak, że młody chłopak pokonał chorobę nowotworową. Jego przypadek może dać innym nadzieję, pokazuje, że warto wierzyć do końca, nawet jeśli z ludzkiego punktu widzenia wszystko jest stracone.
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.