Czy w polskim sejmie kobiety będą karmić piersią?
Niedawno sieć obiegła fotografia przedstawiająca australijską senator Larissę Waters na jednym z posiedzeń parlamentu w Canberze. Kobieta na sali zaczęła karmić piersią swoją dwumiesięczną córkę.
Fotkę przedstawiającą całe zajście opublikowała na swoim Twitterze z dopiskiem: "Jestem taka dumna, że moja córeczka Alia jest pierwszym dzieckiem, które karmiono piersią w parlamencie. Potrzebujemy tutaj więcej kobiet i rodziców". Post spotkał się z wieloma przychylnymi komentarzami.
Waters na swoim profilu nawiązała też do sytuacji z 2003 roku. Wtedy to Kirstie Marshall z Australijskiej Partii Pracy chciała nakarmić swoje dziecko, jednak została wyproszona z sali. Powód? W Izbie Reprezentantów nie mogły przebywać inne osoby niż członkowie. Noworodek nie miał więc prawa zostać wpuszczony na salę.
Czy widok karmiącej piersią matki będzie teraz coraz częstszy? O to zapytałam polskie posłanki i działaczki polityczne.
Sprawdź również: Tymi zachowaniami wyrządzamy dzieciom krzywdę. Czy ty też tak robisz?
Obecność dziecka na sali plenarnej
O wypowiedź dotyczącą karmienia piersią w parlamencie poprosiłam m.in. posłankę Platformy Obywatelskiej.
- Sama jestem osobą, która była z dzieckiem na sali plenarnej. Co prawda nie karmiłam, ale uważam że realizowanie się w pracy zawodowej nie musi wykluczać macierzyństwa. To jest zawsze kwestia komfortu mamy i dziecka, tego poczucia, że nie dzieje mu się żadna krzywda. Karmienie piersią, np. w parlamencie, nie jest jakoś specjalnie wygodne. Nie jest to też sytuacja idealna, ale jak widać, da się – mówi dla WP abcZdrowie Agnieszka Pomaska, posłanka PO.
Polityk dodaje: - Potrzeba więcej miejsc przyjaznych rodzinom. Ciągle brakuje mi też takiego gestu ze strony któregoś z ojców, który przyszedłby, np. do sejmu z dzieckiem i pokazał, że to nie tylko kwestia mamy -
Obsesja na punkcie kobiecego biustu
- Jesteśmy za tym, aby kobiety mogły karmić piersią wszędzie tam, gdzie chcą. Komfort matki i dziecka jest najważniejszy. W Polsce nie ma konieczności uchwalania takiego prawa, bo nie ma zakazu karmienia piersią w miejscach publicznych – mówi dla WP abcZdrowie Anna-Maria Żukowska, rzeczniczka prasowa SLD.
Jak dodaje, każda kobieta może to zrobić, również w parlamencie. To kraje anglosaskie mają kulturowo wdrukowaną purytańską obsesję na punkcie kobiecego biustu i sutków.
Sprawdź również: Co się stanie, gdy do ulubionej kawy dodasz sól?
Temat matek karmiących piersią nie istnieje
Co na temat karmienia piersią sądzi posłanka Urszula Pasławska z Polskiego Stronnictwa Ludowego?
- Sejm jest miejscem, gdzie karmienie piersią powinno być naturalne i traktowane jak piękna sprawa. Nie widzimy jednak karmiących posłanek, podobnie jak nie widzimy karmiących matek w innych miejscach. Większość opinii publicznej w Polsce uznaje, że temat kobiet w ciąży czy matek karmiących piersią nie istnieje. Nie ma nawet warunków ani możliwości do tego – mówi dla WP abcZdrowie polityk.
Jak dodaje posłanka Pasławska, to również jej sprawa, ponieważ zaledwie 10 tygodni temu urodziła córeczkę. - Dlatego niedawno starałam się wynająć większy pokój w hotelu sejmowym. Dostałam odpowiedź, że nie ma takiej możliwości. Przysługują one tylko marszałkom czy wicemarszałkom. Kobiecie z małym dzieckiem niestety już nie - komentuje.
Sprawdź również: Unikasz glutenu? Jeśli nie cierpisz na celiakię, robisz ogromny błąd
Powrót do pracy z obawy o stanowisko
O zdanie zapytaliśmy również jedną z działaczek PiS.
- Nie mam nic przeciwko, żeby karmić w miejscach publicznych. Uważam tylko, że trzeba to zrobić stosownie, czyli zasłonić tę pierś, by nikogo to nie raziło. Każdy może mieć różne odczucia. Ale jeżeli jest taka potrzeba, by dziecko nakarmić, to jak najbardziej jestem za – mówi dla WP abcZdrowie Monika Kieliszak, działaczka PiS.
Jak dodaje, żyjemy w czasach, w których kobiety szybko po porodzie wracają do pracy, ponieważ nie chcą jej stracić. A im dłużej dziecko jest karmione naturalnie, tym lepiej dla niego.
Sprawdź również: Co szkodzi naszym stawom? Zwróć uwagę na te czynności
Pomoc matkom-parlamentarzystkom
O karmieniu piersią w parlamencie wypowiedziała się również posłanka Kukiz'15, Elżbieta Zielińska:
- Zdecydowanie jestem za umożliwieniem mamom - parlamentarzystkom opieki nad dzieckiem w trakcie pracy. W sejmie praktycznie nie ma takiego miejsca, gdzie można spokojnie zająć się nim zająć, a praca przecież trwa często od wczesnych godzin porannych do nocy. To nie jest tylko kwestia udogodnień dla posłów, ale również należy pamiętać o obsłudze kancelarii sejmu czy o pań z mediów, a także o odwiedzających gmach - mówi dla WP abcZdrowie.
Polityk dodaje, że kwestia odpowiednich warunków do opieki nad maluchami jest problemem w całej Polsce i niestety większość społeczeństwa tematu zdaje się nie zauważać. - W jaki sposób można zarabiać i jednocześnie opiekować się dzieckiem, które na wczesnym etapie potrzebuje mamy? Nie powinno się stawiać kobiety przed wyborem "albo siedzisz w domu z dzieckiem albo pracujesz". Wprawdzie w takich miejscach jak dworce czy centra handlowe powstają specjalne pokoje, ale nadal olbrzymim problemem jest brak przestrzeni dla mam, np. na polskich uczelniach - komentuje posłanka Zielińska.
- Dla nikogo nie powinien być także rażący czy odpychający widok karmiącej matki. To jest normalne zachowanie, większość z nas tak była karmiona. Jeśli chcemy pokonać problem kryzysu demograficznego to powinniśmy jak najszerzej wspierać młodych rodziców. Dziwią mnie dyskusje nad stosownością karmienia dziecka publicznie, to bardzo pozytywny obraz. To nie są panie, które obnażają się publicznie. W pełni popieram mamy, które mimo przeciwności losu tak sobie radzą - dodaje.
Sprawdź również: [Zdrowe produkty, które spożywasz w niewłaściwy sposób. Powinien poznać je każdy z nas](https://portal.abczdrowie.pl/zdrowe-produkty-ktore-spozywasz-w-niewlasciwy-sposob: ?utm_source=wp.pl&utm_medium=gallery-link&utm_campaign=traffic-redirection)