Denga coraz bardziej niebezpieczna. Wzrost nawet o 60 proc.
Denga uznawana do niedawna za chorobę tropikalną jest coraz większym zagrożeniem w Europie i może tu nawet powstać jej rodzima wersja. Eksperci alarmują, że do 2050 roku ten wzrost może sięgnąć nawet 60 proc.
W tym artykule
Denga coraz bardziej niebezpieczna
Groźna choroba tropikalna, denga, dotarła do Europy i stanowi poważne ryzyko dla podróżujących, w tym Polaków, którzy chętnie odwiedzają południe kontynentu.
W tym roku tylko we Włoszech odnotowano aż 500 przypadków zakażeń wirusem dengi. Choroba występuje również w Hiszpanii, Grecji, Francji, Chorwacji, Serbii, Czarnogórze, Bośni i Hercegowinie, Albanii, Macedonii Północnej, Rumunii, Bułgarii, Turcji oraz na portugalskiej Maderze.
Denga jest infekcyjną chorobą tropikalną, przenoszoną przez komary. Według Centers for Disease Control and Prevention (CDC) niemal połowa światowej populacji, cztery miliardy osób żyje na terenach zagrożonych dengą. Każdego roku zakażeniu ulega nawet 400 milionów ludzi, z czego 100 milionów rozwija objawy, a 40 tys. osób - umiera.
Przyczyną niepokojącego rozprzestrzeniania się dengi są przede wszystkim zmiany klimatyczne i wzrost temperatur. Te warunki sprzyjają rozwojowi populacji komarów Aedes na nowych obszarach, zwiększając ryzyko zakażeń.
Światowa Organizacja Zdrowia już w sierpniu ostrzegała przed wirusem dengi, umieszczając go na liście 30 alarmowych patogenów, które mogą wywołać kolejną pandemię.
Rodzima wersja dengi
Wirusy, które wywołują choroby jeszcze do niedawna zaliczane do tropikalnych, coraz śmielej krążą również po Europie, zwłaszcza na południu naszego kontynentu.
- Jest nawet ryzyko, że powstanie rodzima wersja dengi, którą będzie się można zarazić w krajach Europy Południowej, zwłaszcza że dwa gatunki komarów, które przenoszą wirusa, już tam bytują - wskazywała w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Szuster-Ciesielska.
- Należy też mieć świadomość, że zakażenie tym wirusem nie chroni nas przed kolejnym, wręcz przeciwnie: zwiększa ryzyko wystąpienia śmiertelnie groźnej krwotocznej postaci choroby - zaznaczyła ekspertka.
Wiosną pisaliśmy też o niepokojącej sytuacji związanej z dengą. Argentyna mierzyła się z wówczas z największą w historii epidemią, a WHO ostrzegało, że zakażeniem jest zagrożona połowa mieszkańców świata. W Polsce zanotowano wówczas pięć razy więcej przypadków niż w analogicznym okresie w ubiegłym roku (od stycznia do połowy kwietnia)
Okres inkubacji wirusa dengi wynosi od 3 do 14 dni, zazwyczaj od 4 do 7 dni. Po tym czasie u zakażonych pojawiają się objawy takie jak wysoka gorączka, osłabienie, bóle głowy oraz kostno-stawowe. Ze względu na intensywność dolegliwości, denga bywa nazywana "gorączką złamanych kości".
Eksperci ostrzegają, że jeśli nie podejmiemy działań w walce z globalnym ociepleniem, do 2050 roku liczba zachorowań na dengę może wzrosnąć nawet o 60 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- WHO
- CDC
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.