Dziwne objawy nawet 15 lat wcześniej. Odkryli nowy zwiastun SM
Sygnały alarmowe stwardnienia rozsianego mogą wystąpić znacznie wcześniej, niż sądzono. Naukowcy odkryli, że pierwsze znaki ostrzegawcze mogą pojawić się już nawet 15 lat przed objawami neurologicznymi, ale mogą być mylnie interpretowane.
Wczesne sygnały alarmowe SM
Stwardnienie rozsiane (SM) to choroba ośrodkowego układu nerwowego, która atakuje przeważnie młodych ludzi w wieku 20-40 lat (głównie kobiety). Prowadzi do nieodwracalnych uszkodzeń mózgu, ale można opóźnić jej rozwój. Czas jest tu więc na wagę złota, bo diagnoza musi być postawiona jak najwcześniej.
Zobacz także: Karolina Gruszka czuła, że to może być SM. "Pojawiły się dwie charakterystyczne cechy"
Tymczasem z badań Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej, opublikowanych w JAMA Network Open, wynika, że najwcześniejsze objawy ostrzegawcze stwardnienia rozsianego (SM) mogą pojawić się znacznie wcześniej niż pierwsze objawy neurologiczne. Naukowcy przeanalizowali dokumentację medyczną ponad 12 tys. pacjentów z Kolumbii Brytyjskiej i okazało się, że osoby chore na SM zaczęły korzystać z opieki medycznej w zwiększonym stopniu już 15 lat przed pojawieniem się pierwszych objawów choroby.
– Rozpoznanie SM może być trudne, ponieważ wiele wczesnych objawów – takich jak zmęczenie, ból głowy, dolegliwości bólowe i problemy ze zdrowiem psychicznym – może być dość ogólne i łatwo pomylić je z innymi schorzeniami – wskazuje dr Helen Tremlett, główna autorka badania z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej i badaczka w Centrum Zdrowia Mózgu im. Djavada Mowafaghiana, cytowana przez serwis medicalxpress.com. – Nasze odkrycia radykalnie zmieniają ramy czasowe, w których te wczesne objawy ostrzegawcze mogą się pojawić, co potencjalnie otwiera drzwi do wcześniejszego wykrywania i interwencji – dodała ekspertka.
– Mówi się, że stwardnienie rozsiane to choroba o tysiącu twarzach, bo u każdego chorego przebiega inaczej. Chorzy miesiącami, a nawet latami mogą mieć objawy tak dyskretne, że łatwo je zbagatelizować. Może się jednak zdarzyć tak, że od razu choroba ma gwałtowny przebieg. Bardzo indywidualną kwestią jest też reakcja na leki – tłumaczyła w rozmowie z WP abcZdrowie Anna Gryżewska z Polskiego Towarzystwa Stwardnienia Rozsianego.
Znaki ostrzegawcze nawet 15 lat wcześniej
To pierwsze badanie, w którym analizowano korzystanie z opieki medycznej na tak wczesnym etapie historii klinicznej pacjenta. Wynika z niego, że w porównaniu z populacją ogólną, u osób z SM odnotowano wzrost liczby wizyt u lekarzy pierwszego kontaktu.
Zaobserwowano, że 15 lat przed wystąpieniem objawów wzrosła liczba wizyt u lekarzy rodzinnych, podobnie jak liczba wizyt u innych lekarzy z powodu takich objawów jak: zmęczenie, ból, zawroty głowy i problemy ze zdrowiem psychicznym, w tym lęk i depresja. 12 lat przed wystąpieniem objawów wzrosła liczba wizyt u psychiatry, a w ciągu 8-9 lat było więcej konsultacji u neurologów i okulistów (mogły się wiązać m.in. z niewyraźnym widzeniem lub bólem oczu).
Potem zaczęły się też wizyty na oddziałach ratunkowych. W ciągu 3-5 lat przed wystąpieniem objawów wzrosła liczba wizyt na oddziale ratunkowym i radiologii, na rok przed – u specjalistów neurologii, medycyny ratunkowej i radiologii.
– Dopiero teraz zaczynamy rozumieć, czym są te wczesne sygnały ostrzegawcze, a problemy związane ze zdrowiem psychicznym wydają się być jednymi z najwcześniejszych wskaźników – zaznacza dr Marta Ruiz-Algueró, adiunkt na Uniwersytecie Kolumbii Brytyjskiej i autorka badania, cytowana przez medicalxpress.com.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.