Fobia sterydowa
Miejscowe glikokortykosteroidy, potocznie zwane sterydami, zostały wprowadzone do lecznictwa dermatologicznego w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Są jednymi ze skuteczniejszych i częściej stosowanych preparatów leczniczych. Współczesną dermatologię trudno sobie obecnie wyobrazić bez sterydów, które stanowią leki pierwszego rzutu w wielu chorobach zapalnych, związanych ze zwiększoną proliferacją naskórka, czy autoimmunologicznych.
1. „Fobia sterydowa”, czyli paniczny lęk pacjentów przed stosowaniem sterydów
Niewątpliwie za ten stan rzeczy odpowiada brak właściwej komunikacji pomiędzy pacjentem a jego lekarzem prowadzącym, co prowadziło i wielokrotnie prowadzi do niezrozumienia przez chorego specyfiki działania sterydów i zasad ich stosowania. Preparaty te wskazane są w przypadku zaostrzeń chorób. Gdy obserwuje się poprawę, należy się z nich w miarę wycofywać i całkowicie zastępować je emolientami, czyli środkami stosowanymi na skórę, których zadaniem jest zabezpieczanie optymalnego nawilżenia i elastyczności skóry, czyli odbudowywanie prawidłowej bariery skórno-naskórkowej oraz pH skóry, która jest naturalną ochroną naszego organizmu przed szkodliwymi wpływami środowiska zewnętrznego.
2. Stosowanie emolientów po poprawie wywołanej sterydami
Emolienty powinny być stosowane jako dermoterapeutyki pierwszego rzutu, jeszcze przed zgłoszeniem się do lekarza. Dermoterapeutyki plasują się pomiędzy kosmetykami dostępnymi w drogeriach a lekami otrzymywanymi na receptę. Wdrażane powinny być zawsze jako profilaktyka chorób zapalnych skóry, a także stosowane wraz ze sterydami miejscowymi przy zaostrzeniach większości chorób. Emolienty nakładane przed preparatem sterydowym istotnie zmniejszają jego działania uboczne oraz poprawiają skuteczność sterydu, prowadząc do osiągnięcia podwójnych korzyści. Warto pamiętać o tych niezwykle cennych, leczniczych właściwościach emolientów i mieć je zawsze w zasięgu ręki.
3. Objawy uboczne wpływające na pojawienie się fobii sterydowej
Fobia sterydowa rozwinęła się w wyniku miejscowego nadużywania preparatów zawierających sterydy, co prowadziło do wielu działań ubocznych w postaci ścieńczenia skóry, rozszerzenia naczyń krwionośnych czy rozwoju tzw. zjawiska tachyfilaksji, czyli przyzwyczajenia. Zjawisko to powodowało, że im dłużej nakładano na skórę preparaty sterydowe, tym skóra bardziej się do nich przyzwyczajała i trzeba było stosować silniejsze sterydy, co z kolei nasilało objawy uboczne.
Problem był potęgowany faktem braku wytłumaczenia pacjentowi specyfiki działania sterydów. Pacjent, widząc, że preparat jest skuteczny, wielokrotnie prosił o powtórzenie recept u różnych dermatologów czy lekarzy POZ, traktując sterydy miejscowe wręcz jako "zwykłe kosmetyki". Niezwykle istotnym elementem jest właściwa komunikacja lekarz - pacjent, jak również dostarczanie pacjentowi odpowiednich materiałów edukacyjnych w celu prawidłowego stosowania się do zaleceń lekarskich.
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.