Jedyny objaw pojawia się nocą. "Zwiększa ryzyko zawału czy udaru"
Bezdech senny dotyka 2,5 mln Polaków. Jego jedynym i to słyszalnym zwiastunem może być chrapanie. Wiele osób myśli, że jest to błaha dolegliwość, tymczasem nieleczony może prowadzić do wielu poważnych schorzeń. - Zwiększa ryzyko wystąpienia nadciśnienia tętniczego, zawału serca czy udaru mózgu - alarmuje dr n. med. Ewa Uścińska, kardiolog. Nowe badania ujawniają, że prowadzi też do rozwoju choroby Parkinsona.
W tym artykule
Przyczyny obturacyjnego bezdechu sennego
Jedną trzecią naszego życia spędzamy śpiąc. Dlatego warto, aby sen był zdrowy, czyli odpowiednio długi i nieprzerywany. Istnieje jednak wiele czynników, które doprowadzają do zaburzeń snu. Jednym z nich jest bezdech senny.
Specjaliści szacują, że bezdech senny może dotyczyć nawet 2,5 mln Polaków, jednak większość nie zdaje sobie z tego sprawy. Zdiagnozowanych jest tylko ok. 30 proc. chorych.
- Jest to choroba, która polega na pojawieniu się zaburzeń oddychania w czasie snu. Są one spowodowane utrudnieniem drożności dróg oddechowych na poziomie gardła. Najczęściej prowadzi do niego otyłość, szczególnie występująca ze zwiększonym obwodem szyi. Duża ilość tkanki tłuszczowej w tej okolicy powoduje zapadnięcie się ściany gardła i prowadzi do problemów z oddychaniem - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Ewa Uścińska, kardiolog ze szpitala św. Elżbiety LuxMed Onkologia.
Kolejna przyczyna występowania obturacyjnego bezdechu sennego (OBS) to zwiotczenie mięśni w okolicy gardła, do którego może prowadzić przyjmowanie leków nasennych czy nadmierne spożywanie alkoholu.
- U dzieci najczęstszą przyczyną bezdechu sennego jest przerost migdałków, który również upośledza drożność dróg oddechowych. Jednak pamiętajmy, że bezdech senny, to nie tylko zaburzenie oddychania. To również stan prowadzący do innych czasami bardzo poważnych schorzeń. Może powodować między innymi senność, zaburzenia koncentracji, chroniczne zmęczenie, a także destrukcyjnie wpływać na układ sercowo-naczyniowy. Zwiększa ryzyko wystąpienia nadciśnienia tętniczego, zawału serca czy udaru mózgu - wylicza dr Uścińska.
Bezdech a problemy z sercem
Doktor Beata Poprawa, kardiolog i specjalistka chorób wewnętrznych w rozmowie z WP abcZdrowie wskazywała, że w swojej praktyce lekarskiej spotkała się z przypadkami pacjentów, u których bezdech senny doprowadził do trwałego uszkodzenia mięśnia sercowego.
- Znam przypadki pacjentów, u których w czasie ciężkiego bezdechu doszło do zatrzymania pracy serca, które utrzymywało się przez kilka sekund. To wystarczyło, aby konieczne było wszczepienie rozrusznika serca, czyli stymulatora serca, pobudzającego jego pracę i skurcze - podnosiła dr Poprawa.
Dr Uścińska dodaje, że pacjenci, którzy trafiają do jej gabinetu ze schorzeniami kardiologicznymi, bardzo często mają zdiagnozowany bezdech senny.
- Wiele badań dowodzi, że bezdech senny zwiększa ryzyko wystąpienia wielu chorób sercowo-naczyniowych, więc nie jest to błaha dolegliwość, bo może doprowadzić nawet do zgonu. Obturacyjny bezdech senny to także zwiększona predyspozycja do występowania zespołów metabolicznych (w tym cukrzycy typu 2), a także zaburzeń potencji, spadku libido oraz depresji - wyjaśnia kardiolog.
Zwiększa ryzyko raka
Badania naukowe wskazują, że obturacyjny bezdech senny może także mieć istotny wpływ na rozwój nowotworów, w tym czerniaka złośliwego.
Zespół naukowców pracujących w 24 szpitalach uniwersyteckich zrzeszonych w Spanish Sleep and Breathing Network, pod kierunkiem dr Miguela Angela Martineza-Garcii ze Szpitala Uniwersyteckiego La Fe w Walencji, przeprowadził badania na grupie 412 pacjentów ze średnią wieku 55 lat, u których rozpoznano czerniaka złośliwego.
Analiza wykazała, że pacjentów łączy jeszcze jedna choroba – obturacyjny bezdech senny, który był szczególnie nasilony u osób z najbardziej agresywnymi postaciami nowotworu. Wyniki badania pozostawały niezależne od wieku, płci, wskaźnika masy ciała (BMI), typu karnacji oraz ekspozycji na promieniowanie słoneczne.
Z kolei badanie przeprowadzone na University of Wisconsin wykazało, że osoby z ciężkim OBS mają o 4,8 razy większe ryzyko śmierci z powodu nowotworów niż osoby bez tego zaburzenia. Ponadto hiszpańscy naukowcy wykazali, że u pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym nowotwory mogą rozwijać się szybciej i dawać wcześniejsze przerzuty.
Bezdech a choroba Parkinsona
Jednak to nie wszystko. Obturacyjny bezdech senny może zwiększać ryzyko rozwoju choroby Parkinsona. Takie wnioski płyną z najnowszych badań przeprowadzonych przez zespół naukowców pod przewodnictwem dr Gregory’ego D. Scotta z VA Portland Health Care System w Oregonie.
Przeanalizowali oni dane medyczne zebrane przez 20 lat, obejmujące 1,6 miliona osób z obturacyjnym bezdechem sennym oraz 10 milionów osób zdrowych. Celem badania było zrozumienie, czy istnieje związek między bezdechem sennym a chorobą Parkinsona. Po pięciu latach od postawienia diagnozy bezdechu, u osób z tym schorzeniem występowało o 1,8 razy więcej przypadków Parkinsona na 1000 osób, w porównaniu do osób bez bezdechu.
Aparat CPAP wspomaga oddychanie
Badacze następnie skupili się na analizie, czy stosowanie aparatu CPAP, który jest standardową metodą leczenia bezdechu, może zmniejszyć to ryzyko. Okazało się, że pacjenci, którzy rozpoczęli terapię CPAP w ciągu dwóch lat od diagnozy, mieli znacznie mniejsze ryzyko rozwoju Parkinsona - 2,3 mniej przypadków na 100 osób.
- W Polsce najczęstszą metodą łagodzenia i eliminowania objawów bezdechu sennego jest właśnie wspomaganie oddychania aparatem CPAP (continuous positive airway pressure). Jest to aparat, który składa się z maski, którą nakłada się szczelnie na nos. Jest ona podłączona do urządzenia, które wspomaga oddychanie, a to wspomaganie polega na utrzymaniu dodatniego ciśnienia w czasie oddychania, co zapobiega zapadaniu się dróg oddechowych - tłumaczy dr Uścińska.
Jak rozpoznać bezdech?
Jednak, aby zacząć leczenie, trzeba znać objawy choroby. Najczęściej występującymi symptomami bezdechu sennego będzie chrapanie i zatrzymywanie oddechu w czasie snu. Ponadto może występować: wzmożona potliwość, duszność, dławienie się w czasie snu, kołatanie serca, trudności z zaśnięciem po wybudzeniu, ból w klatce piersiowej czy suchość w jamie ustnej.
- Gdy takie objawy się pojawiają, należy zgłosić się do lekarza, który skieruje nas na badania. Do rozpoznania bezdechu sennego służy polisomnografia. Jest to urządzenie, które monitoruje pacjenta w czasie nocy i analizuje jego oddechy. Bezdech senny leczymy zarówno przyczynowo, jak i objawowo. Leczenie przyczynowe polega na zmianie stylu życia - zastosowaniu diety i aktywności, co ma doprowadzić do utraty masy ciała, eliminacji stosowanych leków czy rezygnacji ze spożywania alkoholu. A w niektórych przypadkach rekomendujemy usunięcie migdałków. Natomiast leczenie objawowe najczęściej polega na zastosowaniu wcześniej wspomnianego aparatu CPAP - podsumowuje dr Uścińska.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.