Trwa ładowanie...

Lekarz zalecił leki przeciwbólowe. 23-latek ma guza mózgu wielkości grejpfruta

 Karolina Rozmus
15.11.2022 12:51
Przez dwa miesiące cierpiał z powodu bólu głowy oraz nudności
Przez dwa miesiące cierpiał z powodu bólu głowy oraz nudności (Facebook)

Był "sprawny i zdrowy", więc kiedy pojawiły się silne bóle głowy i nudności, lekarze nie dostrzegali zagrożenia. Jeden z nich zalecał pacjentowi stosowanie paracetamolu na zatoki, by uśmierzyć dolegliwości, a inny – leczył na klasterowe bóle głowy. Gdy w końcu młody chłopak trafił na izbę przyjęć do szpitala, otrzymał szokującą diagnozę: guz mózgu wielkości grejpfruta.

spis treści

1. Diagnoza przyniosła mu ulgę

20-letni wówczas Oliver Cooper-Grace chodził od lekarza do lekarza, skarżąc się na uporczywe bóle głowy i nudności. Dolegliwości dokuczały mu przez dwa miesiące, jednak Oliver nieustannie zderzał się ze ścianą niezrozumienia ze strony medyków. Aż do czasu, gdy postanowił zadzwonić na numer alarmowy. Dyspozytor niezwłocznie skierował młodego chłopaka na oddział ratunkowy.

Tam nikt nie bagatelizował stanu 20-latka, a rezonans magnetyczny wkrótce ujawnił źródło tajemniczych symptomów. Gigantyczny guz mózgu wielkości grejpfruta – gwiaździak anaplastyczny w trzecim stadium. To nowotwór o wysokim stopniu złośliwości, którego objawy są wynikiem nacieku i niszczenia tkanki nerwowej. Mogą wówczas wystąpić porażenia połowicze, zaburzenia mowy czy padaczka.

Zobacz film: "7 możliwych objawów guza mózgu"
Podczas pierwszej operacji udało się usunąć tylko część guza
Podczas pierwszej operacji udało się usunąć tylko część guza (Facebook)

Lekarze powiedzieli Oliverowi, że konieczna jest szybka interwencja, bo choremu grozi śpiączka. Pacjent dowiedział się także, że skomplikowany zabieg niesie za sobą ryzyko powikłań w postaci zaburzeń mowy czy mobilności.

- Zdiagnozowanie guza mózgu przyniosło mi ulgę. Zdawałem sobie sprawę, że coś jest nie tak, więc dobrze było w końcu zrozumieć, z czym mam do czynienia i jakiego leczenia mogę się spodziewać – przyznaje mężczyzna.

Już dwa dni później Oliver przeszedł operację, podczas której udało się usunąć 70 proc. guza.

2. Nowotwór nie dawał za wygraną

Po operacji Oliver kontynuował leczenie – chemioterapia i radioterapia były wycieńczające, ale dawały rezultaty. Jednak niedługo później nadzieje na powrót do dawnego życia legły w gruzach. Kolejne badania ujawniły, że guz znowu rośnie.

- To było okropne, ponieważ pomimo włożonego w to całego wysiłku, on wciąż rósł – powiedział Oliver.

Mimo to nie poddawał się. Już odbyła się kolejna operacja, podczas której lekarze usunęli 20 proc guza. Kilka miesięcy później młody Brytyjczyk ponownie musiał się zmierzyć z druzgocącymi informacjami – gwiaździak dalej rósł. To jednak nie wszystko, bo lekarze ujawnili, że wyczerpały się im możliwości skutecznego leczenia.

Oliver nie kwalifikuje się do kolejnej operacji, a brytyjski fundusz zdrowotny nie może zaoferować mu alternatywnych metod leczenia. 23-latek wraz z rodziną postanowił założyć zbiórkę na kosztowną immunoterapię w Niemczech.

Młody mężczyzna i jego bliscy wierzą, że w końcu znajdą sposób na to, by wygrać z bezlitosnym przeciwnikiem.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze