Trwa ładowanie...

Lekarze alarmują, objawy mogą mylić. "Guz może urosnąć w ciągu kilku miesięcy"

Wzdęcia, biegunki, uczucie pełności w brzuchu. Objawy raka jajnika przypominają choroby przewodu pokarmowego
Wzdęcia, biegunki, uczucie pełności w brzuchu. Objawy raka jajnika przypominają choroby przewodu pokarmowego (Getty Images)

Statystyki przerażają. Codziennie 13 Polek dowiaduje się, że ma raka jajnika, trzy czwarte z nich umiera. Ten typ nowotworu nazywany jest cichym zabójcą ze względu na ograniczone możliwości wczesnego rozpoznania i leczenia. W wielu przypadkach rak przybiera maskę choroby układu pokarmowego, co opóźnia diagnozę.

spis treści

1. To uśpiony zabójca. Co roku zabija trzy tysiące Polek

Z danych Krajowego Rejestru Nowotworów wynika, że rak jajnika jest piątym pod względem częstości występowania wśród nowotworów złośliwych u kobiet. W 2020 r. zarejestrowano ponad 4,6 tys. nowych zachorowań na raka jajnika i 3131 zgonów z jego powodu. Skąd tak wysoka śmiertelność?

- To wynika przede wszystkim ze stopnia klinicznego zaawansowania choroby w momencie rozpoznania i z ograniczenia dostępnych metod leczenia. W raku jajnika wyleczalność całkowita w naszym kraju nie przekracza 40 proc. Rokowanie zależy - w linii prostej - od stopnia zaawansowania nowotworu. Niestety, między 2/3 a 3/4 przypadków raka jajnika rozpoznawanych jest w III i IV stadium zaawansowania. To oznacza, że choroba rozsiała się już wewnątrzotrzewnowo i ogniska nowotworu znajdują się w miejscach odległych od jajników. To jest niestety typowy scenariusz - mówi prof. dr hab. n. med. Grzegorz Panek, specjalista ginekologii, położnictwa i ginekologii onkologicznej, Szpital Bielański/Warszawski Instytut Zdrowia Kobiet.

Zobacz film: "Usunięcie jajników a ryzyko nowotworu"

- Wysokie prawdopodobieństwo wyleczenia dotyczy tylko grupy pań, u których rozpoznano przypadkowo wczesny nowotwór, ograniczony tylko do jajnika. To zaledwie 15 proc. ogółu leczonych, więc jest to bardzo rzadkie - przyznaje ekspert.

Rak jajnika to drugi po raku trzonu macicy najczęstszy nowotwór dróg rodnych
Rak jajnika to drugi po raku trzonu macicy najczęstszy nowotwór dróg rodnych (Getty Images)

2. Objawy przypominają choroby przewodu pokarmowego

To kolejny z listy podstępnych nowotworów złośliwych, który długo nie daje objawów albo wywołuje dolegliwości mało charakterystyczne, które mylnie wskazują na inne źródło problemu.

- Po ponad 40 latach pracy w ginekologii onkologicznej mogę powiedzieć, że szczególna złośliwość raka jajnika wynika z niezwykle podstępnego przebiegu. Praktycznie wszystkie przypadki wczesnego wykrycia raka jajnika to wykrycia przypadkowe. Typowy scenariusz: kobieta, która dba o siebie, odbywa badanie kontrolne i nieoczekiwanie wykrywamy u niej guz jajnika, który po usunięciu okazuje się rakiem. Inna dość częsta sytuacja: pacjentka ma diagnostykę obrazową, np. z powodu bólu kręgosłupa i "przy okazji" lekarz rozpoznaje u niej guz jajnika, który był kompletnie bezobjawowy - tłumaczy prof. Panek.

Większości pacjentek przyznaje, że niespecyficzne objawy związane z przewodem pokarmowym pojawiły się na rok przez zdiagnozowaniem raka.

- Bardzo często pacjentki, u których rozpoznano raka jajnika, mają zestaw objawów typowych dla przewlekłych chorób przewodów pokarmowego, a więc wzdęcia, zaparcia, biegunki, uczucie pełności w brzuchu. Pacjentki często są diagnozowane przez wiele tygodni, a nawet miesięcy przez gastrologów czy internistów z powodu podejrzenia choroby wrzodowej żołądka, dwunastnicy, kamicy dróg żółciowych czy zespołu jelita drażliwego. Niestety stosunkowo późno są kierowane na badania do ginekologa. Cały czas staramy się na to uczulać lekarzy - podkreśla ekspert.

Powiększający się obwód brzucha, bóle w dole brzucha, krwawienie z pochwy z reguły świadczą, że choroba jest już zaawansowana.

- Jeżeli mamy kobietę w wieku średnim około lub po menopauzie, która ma objawy gastrologiczne, zawsze równolegle powinna przejść konsultację ginekologiczną i podstawową ocenę stanu narządu rodnego - macicy i przydatków. To daje największą szansę na wczesnej wykrycie choroby. Rak objawowy prawie zawsze jest równoznaczny z chorobą rozsianą wewnątrzostrzewnowo - dodaje onkolog.

3. Czy w diagnozie pomoże test ROMA?

Ginekolodzy przyznają, że brakuje skutecznych metod, które pozwoliłyby wykryć raka jajnika na wczesnym etapie. W przeciwieństwie np. do raka szyjki macicy nie da się go zdiagnozować, wykonując cytologię. Najskuteczniejszą metodą jest wykonywanie raz w roku badania ginekologicznego razem z USG transwaginalnym. To nie zawsze wystarczy - w przypadku niewielkich, zaledwie kilkumilimetrowych ognisk choroby zmiany mogą być przeoczone nawet na USG.

- W niektórych przypadkach taka zmiana potrafi urosnąć w ciągu kilku miesięcy, w innych - to kwestia lat, to zależy od charakteru guza. Zmiany w przydatkach mogą się rozwijać bardzo szybko, podobnie sam rak jajnika. Jeżeli jest to zmiana nowotworowa, to guz może urosnąć w ciągu kilku miesięcy - przypomina dr hab. n. med. Tomasz Kluz, kierownik Kliniki Ginekologii, Ginekologii Onkologicznej i Położnictwa w USK w Rzeszowie.

Lekarz może dodatkowo skierować pacjentkę na badania laboratoryjne. - Markerem przydatnym w diagnostyce jest CA125 oraz test ROMA, który ocenia ryzyko obecności raka nabłonkowego jajnika oraz prawdopodobieństwo, że istniejąca zmiana o niejasnym statusie ma charakter złośliwy. Innymi badaniami, które lekarz może zlecić, jest oznaczenie: alfafetoproteiny (AFP), dehydrogenazy mleczanowej (LDH), inhibiny oraz beta-HCG - dodaje dr n.med. Agnieszka Ledniowska, specjalistka położnictwa i ginekologii.

Test ROMA pozwala na oszacowanie w matematyczny sposób, czy dany guz jajnika jest nowotworem złośliwym, na podstawie stężenia markerów CA 125 i HE4, przy uwzględnieniu różnic dla kobiet przed i po menopauzie oraz wieku pacjentek. Wiele pacjentek na własną rękę wykonuje badania markerów lub test ROMA, ale - jak się okazuje - to badanie również może dawać złudne poczucie bezpieczeństwa.

- Niestety nie ma wysoce czułego markera, jeżeli chodzi o wykrywanie raka jajnika. Często spotykam się z sytuacją, kiedy pacjentka przychodzi na konsultacje i mówi, że wykonywała w laboratorium badania markerów. Nie są to narzędzia przesiewowego wykrywania zmian, niemal jedna trzecia raków jajnika jest "niemarkerowa", czyli poziom markerów jest prawidłowy nawet w już rozpoznanym raku jajnika - wyjaśnia prof. Panek.

- W dodatku mamy wiele patologii nieonkologicznych narządu rodnego czy jamy brzusznej, które mogą dawać znaczne podwyższenie poziomu markera CA 125 czy HE4, np. może to być związane ze stanem zapalnym przydatków, stanem zapalnym pęcherzyka żółciowego, ciężkimi infekcjami dróg moczowych czy endometriozą. Wynik badań markerowych musi być zawsze konfrontowany z określoną sytuacją kliniczną. Nie możemy zakładać, że jeśli zrobimy pakiet markerów i wszystko jest w normie, to jesteśmy zdrowi. To bardzo złudne - ostrzega specjalista ginekologii onkologicznej.

Prof. Panek przypomina, że bardzo ważny jest też wywiad rodzinny. Szacuje się, że ok. 15 proc. raków jajnika ma podłoże genetyczne i jest związane m.in. z mutacjami genów BRCA1, BRCA2. - Pacjentki, u których są potwierdzone mutacje w tych genach, podlegają częstszej kontroli, a zwykle po zakończeniu planów prokreacyjnych zachęcamy je do profilaktycznego wycięcia przydatków - wyjaśnia.

- Najlepszą metodą wykrycia raka jajnika jest regularność badań i przede wszystkim nielekceważenie dolegliwości. Często słyszymy takie relacje od pacjentek: "Byłam na grillu", "zjadłam coś przypalonego", "zjadłam za tłusto i mam wzdęcia", "coś mnie pobolewa". Jeżeli te stany utrzymują się przewlekle przez 3-4 tygodnie, zawsze powinno to być skonsultowane nie tylko z gastrologiem. Nie zaniedbujmy diagnostyki narządu rodnego - puentuje prof. Panek.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze