Lepiej ich nie kupować. "Pluskwy, karaluchy i pleśń"
Rozwiązanie proekologiczne i oszczędne, dla wielu osób jest wręcz pasją. Mowa o nabywaniu używanych przedmiotów – w tym wypadku mebli. Niezależnie od tego, czy kupujemy je przez internet, na targu staroci czy dajemy drugie życie tym zabranym spod wiat śmietnikowych, zachowajmy ostrożność.
1. Pluskwy, karaluchy i pleśń
"Meble z drugiej ręki? To tani i ekologiczny sposób, żeby odnowić mieszkanie i znaleźć prawdziwe perełki. Niestety, czasami to też sposób na zaproszenie do domu niechcianych gości. Uważaj na pluskwy, karaluchy i pleśń" – pisze w najnowszym poście opublikowanym w mediach społecznościowych Główny Inspektorat Sanitarny.
Pluskwy, pasożytnicze owady, które żywią się m.in. krwią ludzi i zwierząt, bardzo szybko powiększają swoją kolonię. Przyniesienie ich do domu wraz z jednym przedmiotem może więc prowadzić do masywnej inwazji. Owady te lubią się gnieździć także w materacach, zasłonach, dywanach, pod tapetami, a nawet w obudowach gniazdek elektrycznych.
Choć mogą przenosić niektóre z groźnych schorzeń, to najczęściej podkreśla się fakt, że powodują bolesne i przykre zmiany skórne poprzez ukąszenia.
Zupełnie inaczej wygląda problem z karaluchami w domu. Te bowiem mogą przenosić m.in. rotawirusy czy wirusy grypy, a nawet cholerę i gruźlicę, są też nosicielami chorobotwórczych grzybów czy pierwotniaków. Te prowadzące nocny tryb życia owady także z chęcią powiększają swoją kolonię, jeśli tylko wpuścimy je do domu. Co więcej, potrafią wytrzymać bez pożywienia nawet 40 dni, więc wcale niełatwo się ich pozbyć, podobnie jak pluskiew.
Ostatnim zagrożeniem dla naszego komfortu życia, ale przede wszystkim zdrowia, jest pleśń. Nie tylko wygląda nieestetycznie czy wywołuje przykry zapach w mieszkaniu, ale ma negatywny wpływ na układ oddechowy, nerwowy i skórę. Może prowadzić do problemów z układem pokarmowym, sprzyjać zapaleniu zatok czy płuc, a nawet prowadzić w perspektywie długofalowej do niewydolności nerek.
2. Jak się ustrzec przed niechcianymi lokatorami?
GIS zwraca uwagę na to, aby przed zakupem używanych mebli sprawdzić:
- szczeliny i szwy w tapicerce,
- pęknięcia i łączenia drewnianych elementów,
- czy meble nie są zawilgocone.
Jeśli jednak przeoczymy ślady niechcianych lokatorów, warto pamiętać, by rozpocząć z nimi jak najszybciej walkę. W przypadku karaluchów istnieje szereg domowych sposobów – np. pułapka na szkodniki na bazie piwa czy kawy lub trucizna zawierająca kwas borowy.
By pozbyć się pluskiew, z pomocą może przyjść myjka parowa, która poprzez wysoką temperaturę zabije dojrzałe postaci owadów, jak i larwy oraz jaja. Z kolei z pleśnią można walczyć, stosując asortyment dostępny m.in. w sklepach budowlanych. Pamiętajmy, że jeżeli powszechnie dostępne metody zawiodą, warto rozważyć pomoc profesjonalistów.
Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.