Lili Reinhart z serialu "Riverdale" cierpi na depresję

Aktorce Lili Reinhart największą sławę przyniósł serial "Riverdale" na Netflixie. Gwiazda przyznała, że zmaga się z depresją. Aktorka postanowiła nie ukrywać przed fanami swoich zaburzeń psychicznych i emocjonalnych.

Potwierdziła też, że rozpoczęła terapię. Chciałaby uporać się ze swoimi demonami.

Lili Reinhart została gwiazdą niemalże z dnia na dzień. Z nierozpoznawalnej osoby stała się idolką młodych ludzi. Serial "Riverdale" cieszy się tak dużą popularnością, że producenci już potwierdzili, że powstanie kolejny sezon.

Na Instagramie Lili Reinhart obserwuje blisko 16 milionów fanów. Jednak sława oznacza również presję, aby nie zawieść ich oczekiwań. Napięcie emocjonalne przełożyło się u Lili Reinhart na doświadczenie depresji.

Dla wielu osób Lili Reinhart może być wzorem, jeśli chodzi o kobiece piękno. Jednak sama aktorka przyznała, że jej problemem jest dysmorfofobia. Oznacza to problemy z akceptowaniem własnego ciała. Negatywne postrzeganie wyglądu pogarsza zaburzenia psychiczne aktorki.

Gwiazda mówi, że źródłem jej kompleksów jest przede wszystkim brzydka cera.

Zmiany trądzikowe doprowadzają ją do rozpaczy i niechęci do przebywania wśród ludzi. Młoda gwiazda przyznała, że praca na planie filmowej w otoczeniu kobiet o pięknej skórze twarzy sprawia, że coraz gorzej postrzega siebie.

Gwiazda wyznała, że obecnie pracuje nad samoakceptacją. Powoli uczy się miłości do siebie. Wierzy, że pokona zaburzenia lękowe i depresyjne, z którymi się zmaga.

Lili Reinhart zwróciła się w szczerym wyznaniu również do fanów, którzy mogą zmagać się z podobnymi problemami. Zachęciła, aby poszli na terapię. Podkreśliła, że nie należy na siłę udawać, że radzimy sobie ze wszystkim, jeżeli tak wcale nie jest.

Zdaniem aktorki wyrazem siły jest umiejętność zwrócenia się o pomoc w odpowiednim momencie. Apelowała, by się nie wstydzić mówić o problemach psychicznych i emocjonalnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl