Mają pytać o wagę, nałóg. Lekarze sprzeciwiają się nowym przepisom
Od 1 marca 2025 roku weszły w życie nowe przepisy dotyczące sprawozdawczości medycznej. Zgodnie z decyzją Narodowego Funduszu Zdrowia (NFZ) lekarze będą zobowiązani do zbierania i raportowania danych o wadze, wzroście oraz nawykach tytoniowych pacjentów. Niewypełnienie tych obowiązków spowoduje, że porada lekarska nie zostanie uznana za kompletną, co uniemożliwi jej rozliczenie.
W tym artykule
Lekarze ostrzegają: to utrudnia pracę i wydłuża kolejki
Zmiany budzą duże kontrowersje zarówno wśród lekarzy, jak i pacjentów. Środowisko lekarskie wyraża zdecydowany sprzeciw wobec nowych wymogów, argumentując, że zamiast koncentrować się na diagnozowaniu i leczeniu pacjentów, będą musieli tracić cenny czas na biurokratyczne formalności.
"Wychodzi na to, że celem lekarza jest raportowanie do NFZ, a nie zajmowanie się chorym. Nie możemy przedkładać mierzenia i ważenia każdego pacjenta, który przychodzi do lekarza nad zajęciem się jego chorobą, gdy przychodzi w ciężkim stanie z grypą czy zaostrzeniem choroby przewlekłej" - mówi Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji "Porozumienie Zielonogórskie", cytowany w komunikacie organizacji.
Lekarze wskazują również, że obowiązek raportowania tych informacji powinien wynikać z konkretnej strategii zdrowotnej, a nie odgórnego wymogu bez szerszego uzasadnienia.
Telemedycyna i inne innowacyjne rozwiązania w służbie naszemu zdrowiu
"Gdyby istniał konkretny program profilaktyczny, np. w otyłości, bylibyśmy gotowi do zbierania takich danych. Ale obecnie nie ma żadnej strategii, a lekarze i pacjenci tracą czas na biurokrację" – zauważa Marek Twardowski, wiceprezes "Porozumienia Zielonogórskiego" i były wiceminister zdrowia, cytowany przez organizację.
Zobacz także: "Rekordowe zainteresowanie" tymi lekami. Prawie 5,4 mln sprzedanych opakowań w tydzień
Pacjenci nie chcą dzielić się danymi
Niepokój budzi także brak jasnych informacji, co dalej dzieje się z danymi pacjentów. Wielu z nich nie chce udostępniać szczegółowych informacji na temat swojej wagi czy nałogów, obawiając się, że zostaną one wykorzystane w niewłaściwy sposób.
"Przymus zbierania jeszcze większej ilości informacji nie rozwiązuje żadnego problemu, a jedynie obciąża lekarzy" - dodaje Marek Twardowski.
Teoretycznie bardziej szczegółowa sprawozdawczość mogłaby pomóc w tworzeniu skutecznych programów zdrowotnych. W praktyce jednak lekarze obawiają się, że zamiast realnej poprawy jakości opieki zdrowotnej, nowe przepisy doprowadzą jedynie do wydłużenia kolejek i dodatkowego obciążenia przychodni.
Środowisko medyczne apeluje o ponowną analizę zasadności nowych wymagań, które, zamiast ułatwiać pracę lekarzom, mogą przysporzyć im i pacjentom dodatkowych problemów.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Porozumienie Zielonogórskie
- NFZ
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.