NewsyMiała siniaki na nogach. 28-letnia lekarka usłyszała diagnozę po badaniu krwi

Miała siniaki na nogach. 28‑letnia lekarka usłyszała diagnozę po badaniu krwi

28-letnia Alice Bolton, lekarka pracująca na oddziale ratunkowym w Australii, nigdy nie przypuszczała, że sama stanie się pacjentką. Będąc w trakcie dyżuru w szpitalu zdecydowała się zrobić badania krwi. Jedynym objawem były siniaki na nodze. Podejrzewała u siebie mononukleozę – popularnie nazywaną "chorobą pocałunków". Prawda okazała się jednak znacznie poważniejsza.

Myślała, że to zwykła infekcja. Lekarka dowiedziała się o białaczce podczas dyżuru
Myślała, że to zwykła infekcja. Lekarka dowiedziała się o białaczce podczas dyżuru
Źródło zdjęć: © Facebook

Lekarka choruje na białaczkę

Godzinę po pobraniu krwi do badań Alice odebrała telefon z laboratorium. Kazano jej natychmiast zgłosić się na oddział ratunkowy. Gdy wyjaśniła, że już tam jest, bo pracuje na dyżurze, usłyszała coś, co zmieniło jej życie: ma ostrą białaczkę szpikową (AML).

To wyjątkowo agresywna postać nowotworu krwi, która w krótkim czasie prowadzi do wyniszczenia organizmu, jeśli nie zostanie podjęte leczenie.

Ostra białaczka szpikowa (AML) to nowotwór krwi, w którym szpik kostny zaczyna produkować nieprawidłowe, niedojrzałe komórki. Zastępują one zdrowe krwinki, co prowadzi do:

WIDEO

Zignorowała objawy białaczki

  • anemii,
  • krwawień,
  • obniżenia odporności,
  • zaburzeń w funkcjonowaniu narządów.

Objawy AML często są niespecyficzne – osłabienie, siniaki, powiększone węzły chłonne, gorączka. U Alice wszystko zaczęło się od dziwnych siniaków na nogach i problemów podczas biegania, które było jej pasją.

Walka o życie

Po diagnozie Alice natychmiast rozpoczęła intensywną chemioterapię. Choroba była szokiem nie tylko dla niej, ale i dla jej rodziny. Na wieść o diagnozie jej bliscy – rodzice i dwie siostry – natychmiast przylecieli do Australii.

Jesienią 2024 roku udało się osiągnąć remisję. Alice wróciła do Wielkiej Brytanii i planowała wrócić do normalnego życia. Chciała nawet pobiec w maratonie razem ze swoimi siostrami.

Niestety, w marcu 2025 roku doszło do nawrotu białaczki. Jedyną szansą na wyleczenie okazał się przeszczep komórek macierzystych. Szczęśliwie obie siostry Alice okazały się idealnymi dawcami. Taka sytuacja zdarza się niezwykle rzadko – według specjalistów tylko w 6 proc. przypadków rodzeństwo jest stuprocentowym genetycznym zgodnym dawcą.

Siostry Alice okazały się zgodnymi dawczyniami
Siostry Alice okazały się zgodnymi dawczyniami© Alice Bolton

Życie w cieniu choroby

Choć Alice i jej partner Hayden planowali ślub w czerwcu, nie czekali na ten moment. Kilka dni po informacji o nawrocie białaczki zorganizowali uroczystość w Londynie. W otoczeniu ponad 70 bliskich powiedzieli sobie "tak" nie pozwalając, by choroba zabrała im radość z życia.

Alice nie traci nadziei. Choć jej życie zmieniło się diametralnie, podkreśla, że kluczem jest wsparcie rodziny i pozytywne nastawienie.

\ - Choroba to nie wyrok. Nauka cały czas idzie do przodu, a życie – nawet z białaczką – może być piękne – powiedziała w rozmowie z "Independent".

Dziś przygotowuje się do przeszczepu, a jej siostry biegną w londyńskim maratonie, by zebrać fundusze na walkę z białaczką. Alice planuje kibicować im z transparentem: "Biegnijcie z moimi komórkami, biegnijcie!".

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. Independent

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie