Trwa ładowanie...

Młodzi ozdrowieńcy cierpią na bezsenność. "Wcześniej nie wierzyłam w COVID-19. Dziś każdego przestrzegam"

Artur cierpi na bezsenność po przechorowaniu COVID-19
Artur cierpi na bezsenność po przechorowaniu COVID-19 (Archiwum prywatne)

Mają dwadzieścia i trzydzieści kilka lat. Zanim zarazili się koronawirusem, cieszyli się dobrym zdrowiem. Teraz cierpią na bezsenność, narzekają na kondycję, przeraża ich myśl o ponownym zakażeniu. - Wcześniej nie wierzyłam w COVID-19. Nie zachowywałam dystansu w sklepach, nosiłam maseczkę na brodzie. Dziś każdego przestrzegam - mówi 20-letnia Magda, która kolejny miesiąc ma problemy ze snem.

spis treści

1. Bezsenność po COVID-19

Jeden na 5 ozdrowieńców w ciągu 3 miesięcy po otrzymaniu pozytywnego wyniku testu zmaga się z bezsennością (mogą wystąpić u nich również takie zaburzenia jak lęk czy depresja). Do takich wniosków doszli badacze z University of Oxford po przeanalizowaniu 62 tys. kart zdrowia osób, które zachorowały na COVID-19 w Stanach Zjednoczonych. Naukowcy opublikowali spostrzeżenia na łamach "The Lancet Psychiatry".

Okazuje się, że ta przypadłość dotyczy także osób młodych i zdrowych, bez chorób współistniejących. Z bezsennością w nocy i zmęczeniem w dzień 20- i 30-letni ozdrowieńcy zmagają się od kilku tygodni, a nawet miesięcy.

Zobacz film: "Koronawirus w Polsce. Prof. Andrzej Horban o bezpieczeństwie na cmentarzach podczas Wszystkich Świętych"

- Kiedy przychodzi noc, nagle mam mnóstwo energii. Wiem, że powinnam iść spać, ale to się nie udaje. Nie mogę zasnąć. Męczę oczy i dopiero ok. 3-4 zasypiam. W dzień jestem zmęczona i wtedy śpię. Wcześniej, gdy wybiła 22, spałam jak dziecko, a teraz to niemożliwe - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie 20-letnia Magda.

Kobieta zachorowała na COVID-19 pod koniec listopada 2020 r. Początkowo myślała, że to zwykłe przeziębienie. Z czasem do objawów infekcji dołączyło osłabienie, zanik węchu i smaku, uporczywe duszności. Bezsenność pojawiła się 3 tygodnie po zakażeniu.

W podobnej sytuacji jest Ineza, 35-letnia kobieta, która dotychczas nie zmagała się z żadną chorobą przewlekłą. Bezsenne noce pojawiły się po okresie nadmiernej senności i wielu godzin snu. Czas choroby wspomina jako "2 tygodnie wyjęte z życia". Mocno bolało ją całe ciało (inaczej niż w przypadku grypy), była bardzo zmęczona i czuła irracjonalny niepokój. Aktualnie zdarza się, że śpi jedynie 4 godziny na dobę. Nie ma drzemek w ciągu dnia.

- Idę spać po 1, a wstaję zwykle przed 5. Rzadko uda mi się jeszcze przysnąć, choć na chwilę. Często się budzę w nocy - mówi Ineza i dodaje: - Dziś obudziłam się o 4, wstałam z łóżka o 6:30 i spać mi się nie chce, a jest już 24...

29-letnia Aleksandra (nie przyjmuje leków, nie leczy się na żadną chorobę) okres bezsennych nocy ma za sobą. Pojawił się 2 tygodnie po pierwszych objawach zakażenia (kaszel, gorączka, ból głowy, mięśni i w klatce piersiowej, ciągła senność), trwał ok. 3 tygodni.

- Kładłam się spać o 3, a wstawałam o 6-7. Czasem nawet do 5 rano nie mogłam zasnąć - wspomina.

Artur, 34-latek bez nałogów i chorób współistniejących, ma problemy ze snem od początku zakażenia (zachorował w listopadzie 2020 r.). Początkowo spał wiele godzin na dobę, potem pojawiła się bezsenność. Sen nocny trwał tylko 4 godziny, a aktualnie zdarza się, że mężczyzna śpi jedynie dwie.

Artur cierpi na bezsenność po przechorowaniu COVID-19
Artur cierpi na bezsenność po przechorowaniu COVID-19 (Archiwum prywatne)

- Ostatnio położyłem się spać o północy. Obudziłem się o 2:20 i nie mogłem już zasnąć do rana, mimo że nie byłem wypoczęty. Człowiek jest zmęczony, a nie może spać... Potem w dzień padam na twarz i nie ma ze mną kontaktu przez kilka godzin - mówi Artur.

2. Walka z bezsennością po COVID-19

Jak się okazuje, powszechne sposoby na bezsenność bywają nieskuteczne w przypadku ozdrowieńców.

- Mam w apteczce w miarę silne tabletki nasenne, dostępne na receptę, które kiedyś brała osoba z mojej rodziny. Wcześniej, kiedy po nocnych zmianach w pracy nie mogłam zasnąć, stosowałam je. Szybko wyciszały i spałam bardzo intensywnie. Próbowałam tego sposobu po COVID-19 i nie działa - przyznaje Aleksandra.

Kobieta znalazła inną metodę walki z brakiem snu w nocy. Pomógł jej fizjoterapeuta. 29-latka korzystała z jego pomocy po operacji kolana, po zakażeniu również dzięki temu specjaliście wróciła do formy fizycznej.

- Dzięki systematycznej pracy z fizjoterapeutką nastąpiła poprawa. Uważam, że zmęczenie organizmu po COVID-19 to wynik tego, że w trakcie izolacji więcej leżałam, niż się ruszałam. Mięśnie nie pracowały i potem wszystko bolało. Z pomocą fizjoterapeutki wróciłam do codziennych aktywności, pracy i ćwiczeń. Widocznie teraz w ciągu dnia mam więcej okazji, by się zmęczyć, dzięki temu nie zmagam się z bezsennością - zauważa Aleksandra.

20-letnia Magda nie stosuje żadnych leków z walce z brakiem snu w nocy, z kolei Ineza wybiera naturalne sposoby. Jednak efekt nie jest satysfakcjonujący.

- Biorę tylko ziołowe preparaty, typu melisa. Trochę wyciszają. Jestem w trakcie badań. To nie jest tak, że ta choroba kończy się wraz z kwarantanną... - podkreśla Ineza, która oprócz bezsenności po przechorowaniu COVID-19 boryka się z bólem pleców i głowy.

3. Zdrowie fizyczne i psychiczne osób młodych po COVID-19

W przypadku 20-letniej Magdy dzień zamienił się z nocą. Kiedy jej rówieśnicy uczą się i pracują, odsypia bezsenne noce. Wielokrotnie próbowała nie spać w ciągu dnia z nadzieją na przespaną noc. Sytuacja nie uległa zmianie.

- Bardzo długo śpię w dzień. Czuję się ciągle zmęczona. W ogóle szybciej się męczę. Mam też dziwne wrażenie, jakby brakowało mi tlenu, kiedy mówię. Nigdy czegoś takiego nie miałam... - wymienia Magda zapytana o stan zdrowia po COVID-19.

35-letnia Ineza przyznaje, że jest bardzo zmęczona fizycznie i psychicznie problemami ze zdrowiem i kilkutygodniową bezsennością. Natomiast Aleksandra nie narzeka już na kondycję. Zaznacza jednak, że ucierpiało jej zdrowie psychiczne.

- Można powiedzieć, że fizycznie czuję się jak przed chorobą. Wracam do formy. A psychicznie… Wróciłam do pracy, staram się normalnie żyć i nie myśleć o tym, co było. Są dni, że mam doła, a myśl o chorobie przeraża... Sądzę jednak, że to kwestia czasu. Po prostu trzeba się pogodzić z tym, co było i dłużej nie zadręczać - opowiada 29-latka.

Mimo że bezsenność daje się we znaki w dzień, Artur czuje się dobrze (fizycznie i psychicznie).

- Teraz jest względnie normalnie. Względnie, bo padanie na twarz w trakcie dnia jest męczące i rozregulowuje życie - przyznaje 34-latek.

Ozdrowieńcy przyznają, że choroba, towarzyszące jej dolegliwości i późniejsze powikłania zmieniły ich stosunek do pandemii. Teraz przywiązują większą wagę do zaleceń Ministerstwa Zdrowia.

- Wcześniej nie wierzyłam w COVID-19. Moi znajomi też. Nie brałam wirusa na poważnie. Nie zachowywałam dystansu w sklepach, nosiłam maseczkę na brodzie. Dziś każdego przestrzegam. Unikam spotkań w większym gronie, a dezynfekcja i maska to podstawa! Szkoda, że dopiero teraz zaczęłam wierzyć w wirusa... - przyznaje Magda. - Mam 20 lat, a męczę się krótkim spacerem i po wypowiedzeniu kilku zdań. Mija kolejny miesiąc od zakażenia, a ja wcale nie czuje się zdrowa - ostrzega.

4. Koronawirus a sen

Prof. Adam Wichniak, lekarz specjalista psychiatra i neurofizjolog kliniczny z Ośrodka Medycyny Snu Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie przyznaje, że również do niego coraz częściej zgłaszają się pacjenci skarżący się na problemy z bezsennością po przebyciu choroby COVID-19.

- Problem gorszego snu dotyczy jednak także innych grup osób. To, że po infekcji COVID-19 sen się pogarsza, nie jest zaskakujące i raczej należy się tego spodziewać. Widzimy również znaczne pogorszenie jakości snu i częste zwracanie się do nas po pomoc osób, które nie były chore, nie miały kontaktu z zakażeniem, ale pandemia zmieniła ich styl życia - tłumaczy prof. dr hab. n. med. Adam Wichniak.

Kolejne badania wskazują, że zakażenie wirusem SARS-CoV-2 może niekorzystnie wpływać na to, jak funkcjonuje nasz mózg, potwierdza to również prof. Adam Wichniak.

- Ryzyko wystąpienia zaburzeń neurologicznych lub psychicznych jest w takiej sytuacji bardzo wysokie. Na szczęście nie jest to powszechny przebieg COVID-19. Największym problemem jest to, z czym boryka się w zasadzie całe społeczeństwo, czyli utrzymujący się stan napięcia psychicznego, związany ze zmianą rytmu życia - podsumowuje ekspert.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze