Trwa ładowanie...

Twierdzą, że szczepionki to "eksperymentalna terapia genowa". Sprawdziliśmy, kim są eksperci antyszczepionkowców

Avatar placeholder
10.06.2021 07:33
Mówią o eksperymentach i terapii genowej. Sprawdziliśmy kim są eksperci antyszczepionkowców
Mówią o eksperymentach i terapii genowej. Sprawdziliśmy kim są eksperci antyszczepionkowców (Polska Akcja Banerowa)

W polskich miastach pojawia się coraz więcej antyszczepionkowych billboardów. Na nich "eksperci" przestrzegają przed rzekomą szkodliwością preparatów przeciw COVID-19. Prześledziliśmy kariery tych naukowców... Nie chcielibyśmy znaleźć się po ich opieką medyczną.

spis treści

1. Antyszczepionkowcy w natarciu

Do tej pory billboardy pojawiły się w Kielcach, Olsztynie, Koninie, Krakowie, Lublinie oraz Łęcznej. Za ich powieszenie odpowiedzialna jest Polska Akcja Banerowa.

"Pragniemy przedstawić Państwu opinie światowej sławy lekarzy i naukowców, których na co dzień nie zobaczymy w programach telewizyjnych. Za ich odmienne poglądy próbuje się ich uciszyć, naruszając jednocześnie podstawowe prawo człowieka, jakim jest wolność słowa" - piszą antyszczepionkowcy.

Zobacz film: "Jaki poziom wyszczepialności społeczeństwa powinniśmy osiągnąć do końca sierpnia, aby móc spokojnie myśleć o jesieni?"

Ci "światowej sławy lekarze i naukowcy" to dwie Amerykanki Judy Mikovits (biochemik) i dr Lee Merritt (chirurg ortopedyczny) oraz dr Zbigniew Hałat - polski lekarz, epidemiolog, publicysta, działacz społeczny, były wiceminister zdrowia.

Sprawdziliśmy ich życiorysy. Faktycznie, cała trójka jest znana, ale nie z rzetelności.

2. Dr Hałat jest znany w środowisku medycznym

Dr. Zbigniewa Hałata doskonale pamięta starsze pokolenie polskich lekarzy. W latach 1991-1993 był on zastępcą ministra zdrowia, a następnie przy trzech kolejnych rządach obejmował stanowisko Głównego Inspektora Sanitarnego.

- Pamiętam, że w tamtych czasach kontakty z tym człowiekiem były zupełnie normalne. Był osobą zaangażowaną po stronie nauki i merytorycznie podchodził do kwestii bezpieczeństwa zdrowia publicznego - opowiada dr Paweł Grzesiowski, epidemiolog, wakcynolog oraz ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19.

Wszystko zaczęło się zmieniać, kiedy dr Hałat przestał pełnić wysokie funkcje publiczne.

- Pod koniec lat 90. założył Instytut Wody. Szukał rozwiązań na ochronę wody przed skażeniami, opracował nawet jakieś preparaty. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby te wszystkie odkrycia były podparte jakimiś dowodami. Ale już wtedy jego argumenty zaczęły mocno mijać się z nauką - wspomina dr Grzesiowski.

Przez ostatnie lata o dr. Hałacie niewiele było słychać. Dopiero pandemia koronawirusa sprawiła, że znowu znalazł się w centrum zainteresowania.

- Widzimy to u wielu osób, które miały poglądy z pogranicza, że w tej chwili nastąpiło zaostrzenie i zradykalizowanie - opowiada Grzesiowski.

Dr Hałat zaczął publicznie powtarzać, że istnieje skuteczne leczenie przeciw COVID-19, jednak jest ono blokowane. Respiratory natomiast zamiast pomagać, tylko skracają życie pacjentów.

Ale najwięcej do powiedzenia dr Hałat ma na temat szczepionek przeciw COVID-19, które jego zadaniem są "eksperymentalną terapią genową". Tego typu rewelacje szczególnie pasowały prawicowym mediom, które chętnie zaczęły go cytować. "Ekspert" stał się częstym gościem Radia Maryja, TV Trwam, "Do rzeczy" oraz całej rzeszy portali informacyjnych.

Plakat z cytatem "ekspertki"
Plakat z cytatem "ekspertki" (Polska Akcja Banerowa)

- Czasami bywa tak, że u niektórych ludzi z wiekiem pozostaje zdolność artykulacji dźwięków, ale merytoryczna wartość wypowiedzi drastycznie spada. W przypadku dr. Hałata poziom wypowiedzi przekroczył granice akceptowane przez ludzi potrafiących rozsądnie myśleć. Można błądzić i powiedzieć czasem coś niezbyt mądrego, ale brnięcie w to, jak to się dzieje w przypadku dr. Hałata, jest głupotą i skrajną nieodpowiedzialnością - nie przebiera w słowach Marek Posobkiewicz, polski lekarz i urzędnik państwowy, w latach 2012-2018 Główny Inspektor Sanitarny.

3. Ekspertka od stawów i oszustka?

Pozostałe dwie "ekspertki" antyszczepionkowców to Amerykanki: Judy Mikovits oraz dr Lee Merritt.

W sprawie dr Lee Merritt można powiedzieć dość krótko - nie jest ona żadnym ekspertem od COVID-19, tylko chirurgiem ortopedycznym z Nebraski i właścicielką kliniki, która zajmuje się m.in. laserowym usuwaniem tatuaży.

Merritt zasłynęła tylko jako członkini America’s Frontline Doctors, stowarzyszenia lekarzy, którzy twierdzą, że jedynym sprawdzonym lekiem na COVID-19 jest kontrowersyjna hydroksychlorochina. Choć lek ma silne skutki uboczne, ta grupa lekarzy zaleca go stosować prewencyjnie. Do tych rekomendacji stosował się m.in. poprzedni prezydent USA Donald Trump.

Zdecydowanie ciekawszą postacią jest Judy Mikovits, która jest w USA antyszczepionkową celebrytką. Po raz pierwszy świat o niej usłyszał w 2009 roku, kiedy jako współautorka opublikowała w "Science" artykuł. Badanie wydawało się przełomowym, bo odkrywało, że wirus ksenotropowej mysiej białaczki (XMRV) może powodować zespół przewlekłego zmęczenia. Badaczka zasugerowała, że chorobę tę można leczyć lekami przeciwwirusowymi, więc część osób zaczęła nawet przyjmować leki stosowane u zakażonych wirusem HIV.

Ale artykuł wzbudził też dużo wątpliwości. Inni naukowcy wkrótce zakwestionowali odkrycie, a następnie wykazali, że podczas badań próbki pacjentów zostały przypadkiem lub celowo zanieczyszczone XMRV. Żaden człowiek nie może i nie mógł zakazić się tym wirusem.

Publikację wycofano, ale Mikovits nie się poddała. Została zaangażowana w badania prowadzone przez prof. Iana Lipkina z Columbia University, w które Amerykański Narodowy Instytut Zdrowia zainwestował 2,3 mln dol. Badanie to w 2012 roku ostatecznie pogrążyło tezę Mikovits - ludzie nie mogą zakazić się XMRV.

Krótko potem doszło do aresztowania Mikovits, ponieważ miała ona usunąć swoje notatniki laboratoryjne oraz zniszczyć dane na laptopach, dyskach oraz koncie e-mail. Po kilku dniach została wypuszczona.

Od tego czasu Mikovits straciła szansę na zbudowanie kariery naukowej, ale za to odnalazła się jako "wyklęta" w kręgach antyszczpionkowców. Kiedy zaczęła się pandemia, poczuła wiatr w żaglach. Nakręciła film "Plandemia", gdzie jest przedstawiana jako wybitna naukowczyni, która odegrała swoją rolę przy odkryciu wirusa HIV...

Aktualnie Mikovits promuje noszenie maseczek pokrytych srebrem koloidalnym. Jej zdaniem chroni to nie tylko przed wirusami, ale też przed rozsiewanymi przez osoby zaszczepione białkami.

4. "Rząd musi działać"

Dr Marek Posobkiewicz zwraca uwagę, że duża część Polaków traktuje poważnie takie pseudonaukowe wypowiedzi. Niestety, dla wielu kończy się to tragicznie.

- Miałem znajomego, 55-letni mężczyzna. Nie chciał się zaszczepić, zakaził się koronawirusem i zmarł z powodu COVID-19. Kiedyś zajrzałem na jego stronę na Facebooku, a tam pełno wypowiedzi dr. Hałata. To nie są żarty. Antyszczepionkowcy mają wpływ i realnie przyczyniają się do śmierci ludzi - podkreśla dr Posobkiewicz.

Podobnie również myśli dr Paweł Grzesiowski.

- Tacy lekarze i naukowcy są dla antyszczepionkowców szczególnie cenni, ponieważ utwierdzają ich tezy. Weźmy takiego dr. Hałata. On ma bardzo imponujący dorobek naukowy. Więc dla niektórych ludzi może brzmieć jak autorytet - mówi dr Grzesiowski. - Rząd musi podjąć działania. Nie wyobrażam sobie, że pozwalamy, aby publicznie kwestionowano bezpieczeństwo narodowe. Te plakaty to zachęta do tego, aby ludzie się nie szczepili, co naraża ich życie i zdrowie. Jeżeli ta akcja nie spotka się ze zdecydowaną odpowiedzią, dalej będzie się rozprzestrzeniać i zbierać swoje żniwo - podkreśla epidemiolog.

Zobacz również: Koronawirus. Budezonid - lek na astmę skuteczny w walce z COVID-19. "Jest tani i dostępny"

Niestety mimo wielu prób nie udało nam się skontaktować z dr. Hałatem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze