Trwa ładowanie...

Myślała, że to menopauza. Uderzenia gorąca i mgła mózgowa były wywołane przez guza

 Karolina Rozmus
Karolina Rozmus 02.11.2021 16:18
Myślała, że to menopauza. Uderzenia gorąca i mgła mózgowa były wywołane przez guza
Myślała, że to menopauza. Uderzenia gorąca i mgła mózgowa były wywołane przez guza (Facebook)

Kiedy pojawiły się pierwsze dolegliwości – uderzenia gorąca, problemy z koncentracją i zaburzenia widzenia – 47-latka była przekonana, że to menopauza. Lekarz kazał jej brać witaminę D, a okulista zlecił okulary. Tymczasem za pogarszający się stan zdrowia kobiety odpowiedzialny był guz mózgu.

spis treści

1. Sądzili, że to menopauza

47-letnia Tammy Andrews, kilka lat wcześniej skończyła studia pielęgniarskie. Czuła się pełna energii, nie miała żadnych problemów zdrowotnych.

Kobieta mówi, że zawsze była pełna werwy, niedawno skończyła też wymagające studia
Kobieta mówi, że zawsze była pełna werwy, niedawno skończyła też wymagające studia (Facebook)
Zobacz film: "Guzy mózgu. Uważaj na te wczesne objawy"

Dlatego, gdy pojawiły się pierwsze niepokojące symptomy, kobieta nie czuła niepokoju. Uderzenia gorąca, mgła mózgowa, problemy z koncentracją – kobieta była przekonana, że za nie odpowiedzialna jest menopauza.

Również lekarz rodzinny uznał, że zarówno wiek Tammy, jak i możliwy niedobór witaminy D odpowiedzialne są za spadek formy kobiety.

"Poszłam do lekarza pierwszego kontaktu, który powiedział mi, że jestem w okresie okołomenopauzalnym i mam niedobór witaminy D, i przepisał mi na kurację cholekalcyferolem".

2. Kolejne dolegliwości i kolejne nietrafione diagnozy

Na karb wieku pielęgniarka zrzuciła również problemy z pogarszającym się wzrokiem, dodatkowo przypuszczała, że zbyt wiele czasu spędza przed komputerem.

Optyk uznał, że Tammy potrzebuje okularów, jednak to nie pomogło. Niedługo później kobieta przestała widzieć na prawe oko. Zgłosiła się do szpitala, ale również tam problemy ze wzrokiem powiązano z wiekiem kobiety.

Wtedy jednak Tammy już czuła, że coś jest nie tak.

3. Oponiak

Gdy w końcu kobieta dostała skierowanie na badanie rezonansem magnetycznym, postanowiła dłużej nie zwlekać. 6 dni później zapłaciła za badanie z własnej kieszeni.

Wyniki nie pozostawiały wątpliwości – Tammy miała guza mózgu. Kobieta była w szoku, ale jak przyznała potem – poczuła ulgę.

"Część mnie poczuła ulgę, że w końcu wiem, co jest ze mną nie tak. Nie musiałam już walczyć o odpowiedzi".

Dwa dni później otrzymała telefon – łóżko w szpitalnym oddziale na nią czeka. Musi stawić się jak najszybciej.

Tammy początkowo oponowała, twierdząc, że ma plany na weekend, których nie może przełożyć.

Wtedy lekarz powiedział jej, że ma zmiażdżony przez guz nerw wzrokowy w prawym oku i niedługo całkowicie straci wzrok.

Trzy dni po usłyszeniu diagnozy Tammy czekała na zabieg – kraniotomię.

4. Siedmiogodzinna operacja

"Kiedy powiedziano mi, że będę potrzebowała dwóch lub trzech miesięcy wolnego od pracy i nie będę mogła prowadzić samochodu przez rok, dotarło do mnie, że to poważna sprawa" – powiedziała kobieta.

Operacja trwała 7 godzin
Operacja trwała 7 godzin (Facebook)

Operacja trwała siedem godzin – w jej trakcie neurochirurdzy usunęli większą część guza mózgu – oponiaka – o wielkości 20x15 mm. Usunięcie go w całości nie było możliwe, bo fragment guza znajdował się zbyt blisko tętnicy szyjnej Tammy.

Z tego powodu pierwsze tygodnie po operacji Tammy płakała niemal bez przerwy, martwiąc się, że guz odrośnie.

"Nie mogłam przestać płakać i ciągle myślałam: kiedy odrośnie? czy umrę?"

Choć z biegiem czasu uporała się z tym lękiem, to musiała przejść jeszcze jedną operację. Lekarze podejrzewają, że w przyszłości kobieta będzie musiała przejść także radioterapię, ponieważ guz prawdopodobnie odrośnie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze