Nerwica frontowa dotyka żołnierzy walczących w Ukrainie. Jakie są jej objawy?
Przedłużająca się wojna w Ukrainie to doświadczenie, które bardzo mocno wpływa na psychikę żołnierzy walczących o wolność kraju. Walka na froncie oraz związany z nią strach o własne życie i niepewność jutra może powodować wiele trudnych reakcji, zarówno fizycznych, jak i psychicznych określanych jako nerwica frontowa. Czym charakteryzuje się to schorzenie i jak pomóc osobie, która jest nią dotknięta?
1. Jak się objawia nerwica frontowa?
Udział w brutalnej wojnie nierozerwalnie wiąże się z ciągłym widokiem śmierci zarówno w obozie wroga, jak i wśród kolegów. Do tego dochodzą obrazy zniszczonych miast i wybuchających co chwila bomb, które nasilają stres i strach o życie. Wszystkie te czynniki mogą sprzyjać pojawieniu się nerwicy frontowej.
- Tak naprawdę w dzisiejszych czasach pojęcie nerwicy frontowej zastąpiło pojęcie PTSD, czyli zespół stresu pourazowego, który pojawia się u osób, które przeżyły ogromny stres związany z sytuacjami zagrażającymi zarówno zdrowiu, jak i życiu. Określenie nerwicy frontowej powstało w czasach I wojny światowej i dotyczyło opisu reakcji żołnierzy na wielką wojnę, podczas której żołnierze siedzieli w okopach pod ciągłym ostrzałem. Doświadczyli ogromnej traumy, codziennie widzieli śmierć kolegów, co potem przełożyło się na wystąpienie problemów psychicznych - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Agata Szulc psychiatra z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz członek Polskiego Towarzystwa Psychiatrycznego.
Prof. Szulc dodaje, że osoby z PTSD zmagają się ze szczególnie trudnymi emocjami m.in. ciągłym poczuciem wewnętrznego napięcia, lęku i niepokoju. W niektórych przypadkach może także dojść do wystąpienia objawów fizycznych.
- Polskie Towarzystwo Psychiatryczne współpracuje z Ukraińskim Towarzystwem Psychiatrii i wiemy, że w Ukrainie pojawiają się już problemy psychiczne wśród żołnierzy, którzy byli świadkami tragicznych wydarzeń i zmagają się z traumą wojenną. Ludzie ci odczuwają bezsilność, rozpacz, przygnębienie, lęk, złość i poczucie winy. Zmagają się z nawracającymi koszmarami, które nawiązują do czasu wojny, objawami depresji, drażliwością, nadmierną czujnością, poczuciem winy, że im udało się przeżyć, a innym nie. Niektórzy rozwijają też objawy fizyczne, np. ślepotę, zanik pamięci lub mowy, kłucie w klatce piersiowej czy upośledzenie słuchu. U żołnierzy może rozwinąć się także tzw. nerwica serca czy inne objawy kardiologiczne – wymienia prof. Szulc.
2. PTSD rozwija się także u cywili
Ekspertka podkreśla, że PTSD rozwija się nie tylko u żołnierzy, ale i osób cywilnych. Co więcej, okazuje się, że to nie ci najbardziej zaangażowani w walkę zbrojną najczęściej doświadczają objawów stresu pourazowego.
- Powstały badania z udziałem osób, które ocalały po atakach na World Trade Center z 11 września 2001 i wynika z nich, że największą traumę zaobserwowano nie wśród tych osób, które były w tym czasie w budynku i przeżyły, lecz u osób, które pomagały np. strażaków czy ratowników medycznych. Od kolegów psychiatrów z Ukrainy wiemy, że ten zespół stresu pourazowego pojawia się także u cywili, którzy byli świadkami tragicznych wydarzeń. Z własnego doświadczenia wiemy zaś, że PTSD pojawia się także u uchodźców, którzy zostawiając cały dorobek życia, musieli uciekać do innego kraju – mówi prof. Szulc.
Jak podkreśla psychiatra, osoby zespołem stresu pourazowego mogą izolować się od otoczenia i odsuwać pomoc bliskich. U niektórych żołnierzy trauma jest tak duża, że uniemożliwia powrót do życia sprzed wojny.
- Ludzie mogą być nerwowi, drażliwi, łatwo wpadający w złość. U niektórych pojawiają się też myśli samobójcze. U niektórych żołnierzy po powrocie z wojny może dojść do pewnej blokady emocjonalnej. Mogłoby się wydawać, że powrót do rodziny, cisza i spokój jest tym, co może im pomóc, ale w rzeczywistości okazuje się, że nie potrafią odbudować bliskości, nie potrafią się wyciszyć i tkwią w stanie ciągłego pobudzenia. Bywa, że po powrocie z wojny wcześniejsze relacje ulegają rozpadowi – tłumaczy prof. Szulc.
3. Jak pomagać osobom z traumą wojenną?
Prof. Szulc podkreśla, że w przypadku wystąpienia PTSD konieczna jest profesjonalna terapia psychiatryczna.
- W niektórych przypadkach objawy PTSD ustępują samoistnie, jednak są też takie przypadki, w których objawy utrzymują się bardzo długo i wówczas konieczne jest włączenie leczenia farmakologicznego, np. podanie leków przeciwdepresyjnych czy nasennych. Są też pacjenci, u których objawy nerwicy są trwałe i doszło do bardzo dużej zmiany osobowości. Wówczas potrzebna jest wyspecjalizowana psychoterapia – tłumaczy ekspertka.
Psychiatra dodaje, że ludzie, którzy mają w swoim otoczeniu osoby dotknięte zespołem stresu pourazowego, powinny uszanować ich trudne emocje nawet jeśli czują się przez nie niekomfortowo. Powinniśmy być cierpliwi i wrażliwi na to, co czego potrzebują.
Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.