Trwa ładowanie...

Nigdy nie usuwaj tak kleszcza. "Najgorsze, co możemy zrobić"

Do wyciągania kleszczy warto użyć kleszczołapek lub karty - to zmniejsza ryzyko naciśnięcia na odwłok pajęczaka
Do wyciągania kleszczy warto użyć kleszczołapek lub karty - to zmniejsza ryzyko naciśnięcia na odwłok pajęczaka (Getty Images)

Mamy 24 godziny, żeby usunąć kleszcza - przypominają lekarze. Dopiero po takim czasie dochodzi do zakażenia boreliozą. Eksperci zdradzają triki na bezpieczne usunięcie kleszcza - najważniejsze, żeby nie naciskać na odwłok.

spis treści

1. Nie każdy kleszcz jest nosicielem chorób

Nie każdy kleszcz jest zakażony i nie każdy zakażony musi nas zarazić.

- Wiele zależy od tego, w jakim tempie usuniemy kleszcza ze skóry. Bakterie boreliozy bytują w jelitach kleszcza i przedostają się do organizmu człowieka przez gruczoły ślinowe pajęczaka, ale wprowadzane są do organizmu z upływem czasu. Natomiast wirus powodujący kleszczowe zapalenie mózgu znajduje się w ślinie kleszcza i zakaża wkrótce po wkłuciu w skórę - mówi prof. Anna Boroń-Kaczmarska, specjalistka chorób zakaźnych.

Zobacz film: "Jak prawidłowo pozbyć się kleszcza?"

Kluczowe znacznie ma to, jak długo kleszcz był wbity w ciało i w jaki sposób zostanie usunięty.

- Jeśli zobaczymy kleszcza wbitego w skórę, nie czekajmy z jego usunięciem. Z naszych badań wynika, że im wcześniej usuniemy kleszcza, tym ryzyko przekazania krętków wywołujących boreliozę z Lyme jest niższe. W przypadku kleszczy zakażonych krętkami i żerujących powyżej trzech dni ryzyko zakażenia jest bardzo wysokie - podkreśla dr hab. Renata Welc-Falęciak z Zakładu Parazytologii Uniwersytetu Warszawskiego.

2. "To jak tuba z boreliozą"

Jeśli kleszcz jest przyczepiony do skóry, nie wolno go smarować go tłuszczem, kremami ani środkami zawierającymi alkohol. Nie powinno się go też wykręcać, najlepiej usunąć go prostym ruchem ku górze.

- Wszystkie pomysły związane z wykręcaniem, przypalaniem, topieniem w różnych tłuszczach to najgorsze co możemy zrobić. Chodzi o to, żeby złapać kleszcza, pionowo pociągnąć do góry i wyrwać - wyjaśnia dr Łukasz Durajski, pediatria, ekspert medycyny podróży.

Kluczowe, żeby w trakcie usuwania nie ścisnąć odwłoka. Dlaczego to takie niebezpieczne?

"To jak tuba z boreliozą, którą możemy wcisnąć pod skórę, jeśli źle zabierzemy się do sprawy" - obrazowo opisuje Nadleśnictwo Przedborów.

- Jeżeli będziemy naciskać na odwłok napitego kleszcza pęsetą lub innym specjalistycznym przyrządem, może dojść do wyciśnięcia treści napitego kleszcza, powodując zagrożenie zarówno dla osoby usuwającej, jak i dodatkowo dla osoby pokłutej. Nieprawidłowa próba usunięcia może podrażnić kleszcza, tym samym zwiększając ryzyko przenoszenia czynników zakaźnych do żywiciela, w tym krętków Borrelia - mówi prof. Angelina Wójcik-Fatla z Instytutu Medycyny Wsi.

3. Jak bezpiecznie usunąć kleszcza?

Eksperci w rozmowie z WP abcZdrowie wskazują, że kleszcza można usunąć za pomocą zwykłej pęsety, ale lepszym rozwiązaniem jest skorzystanie z przyrządów dostępnych w aptekach lub drogeriach, takich jak kleszczołapki, widełki czy lassa.

- Unikajmy pęset i chwytania całego ciała kleszcza, może to spowodować jego zgniecenie i pozostawienie fragmentu pajęczaka w skórze - przypomina dr hab. Welc-Falęciak.

Lasso do usuwania kleszczy
Lasso do usuwania kleszczy (arch. prywatne)

- Są dostępne m.in. kleszczołapki, które mają rozwidlenie jak język węża. To rozwidlenie jest na tyle wąskie, że przykładając końcówkę do skóry, można kleszcza wprowadzić między te dwa ramiona i delikatnie wyciągnąć - wyjaśnia prof. Boroń-Kaczmarek.

- Są osoby, którym łatwiej będzie to zrobić pęsetą, będą osoby, którym łatwiej będzie to zrobić za pomocą specjalnych przyrządów do usuwania kleszczy, które można kupić w aptece. Nie róbmy tego palcami, bo wtedy z reguły zgniatamy kleszcza i właśnie wtedy on wymiotuje. Wszelkie narzędzia są w porządku, to zależy po prostu od naszej wprawy - dodaje zoolog i leśnik dr Anna Wierzbicka z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

Kleszczołapki do usuwania kleszczy
Kleszczołapki do usuwania kleszczy (arch. prywatne)

Z kolei dr Durajski wskazuje, że doskonałym sposobem są specjalne plastikowe karty do usuwania kleszczy, które kosztują kilka złotych. Przekonuje, że warto na stałe nosić je w portfelu na wypadek sytuacji awaryjnej.

- To jest świetne rozwiązanie, bo tam nie ma kręcenia, szarpania, po prostu kartą przejeżdża się po skórze i kleszcz wychodzi - wyjaśnia lekarz.

4. Co w sytuacji, kiedy w skórze zostanie "ryjek" kleszcza?

Jeżeli nie uda się usunąć całego pajęczaka i w skórze zostaje "główka", wiele osób za wszelką cenę próbuje to usunąć. To błąd - przypominają eksperci.

- To jest bardzo ważne: jeżeli już wyrwiemy kleszcza, cokolwiek by zostało w skórze, nie wyrywajmy tego, tylko zostawmy. Dla nas najistotniejsze jest to, żeby usunąć tułów. Absolutnie tego nie rozdrapujmy, bo wtedy otwieramy wrota do infekcji - ostrzega dr Durajski.

- Pamiętajmy, że kleszcza możemy usunąć sami, nie ma sensu biec do lekarza, a tym bardziej na SOR - to nie jest zagrożenie życia. W ten sposób wydłużamy kolejki, które i tak są bardzo długie - dodaje ekspert.

5. Czy po ukąszeniu kleszcza można się zaszczepić?

Prof. Boroń-Kaczmarska przypomina, że po każdym spacerze do lasu, czy na łąkę powinniśmy dokładnie oglądać ciało, że sprawdzić, czy nie przynieśliśmy niechcianych intruzów. Ślina kleszcza wpuszczana do rany zawiera substancje znieczulające, dzięki czemu kleszcz może żywić się krwią, niezauważony nawet przez kilka dni. - Tylko nieliczne osoby o wyższej wrażliwości dotykowej są w stanie wyczuć, że coś im chodzi po skórze, ale to jest rzadkość. Ukłucie przez kleszcza nie boli - wyjaśnia specjalistka chorób zakaźnych.

- Im dłużej kleszcz żeruje, tym większe jest ryzyko boreliozy - przy założeniu, że sam kleszcz jest zakażony krętkami Borrelia. Niektóre źródła podają, że usunięcie kleszcza do 24 godzin od momentu wkłucia znacznie ogranicza ryzyko choroby, jednak wbitego w skórę kleszcza powinno się usunąć jak najszybciej - przypomina prof. Angelina Wójcik-Fatla z Instytutu Medycyny Wsi.

Po usunięciu kleszcza nadal można się zaszczepić przeciwko kleszczowemu zapaleniu mózgu, to może nas uchronić przed rozwojem choroby. - Po usunięciu kleszcza mamy 72 godziny na zaszczepienie. To jest szansa dla pacjentów, którzy wcześniej tego nie zrobili, podobnie jak w przypadku tężca, gdzie również możemy się zaszczepić poekspozycyjnie - przypomina dr Durajski.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze