Trwa ładowanie...

Objawy przeziębienia nie wzbudziły jego podejrzeń. Był w szoku, gdy wybudził się ze śpiączki po trzech tygodniach

 Karolina Rozmus
07.04.2022 12:53
Myślał, że to przeziębienie - sepsa niemal go zabiła
Myślał, że to przeziębienie - sepsa niemal go zabiła (Facebook)

29-letni trener piłki nożnej był przeziębiony. Nic sobie z tego nie robił. Nawet nie podejrzewał, że jego organizm zaatakowała sepsa. Nagle stracił przytomność. Jego rodzice usłyszeli, że powinni przygotować się na najgorsze, bo ich syn ma 10 proc. szans na przeżycie.

spis treści

1. Myślał, że to przeziębienie lub przemęczenie

Joe Ford wspomina, że pierwsze objawy choroby były niewinne.

- Czułem się trochę zmęczony i oszołomiony, ale to nie było nic wielkiego – mówi i dodaje: - Po prostu myślałem, że przepracowuję się lub jestem przeziębiony, ale nie zastanawiałem się nad tym szczególnie.

Zobacz film: "#dziejesienazywo: Czym jest sepsa?"

Pewnego dnia obudził się z bólem brzucha. Symptomy przypominające przeziębienie nieznacznie się nasiliły. Jednak samopoczucie Joe było na tyle złe, że zgłosił się na szpitalną izbę przyjęć.

- Ból nie ustąpił, więc poszedłem do szpitala i powiedziałem kobiecie przy biurku o moich objawach, a potem zasłabłem – relacjonuje.

Z izby przyjęć został przetransportowany do szpitala, gdzie wprowadzono go w stan śpiączki, a następnie na oddział intensywnej terapii w kolejnym szpitalu. W śpiączce był pogrążony przez trzy i pół tygodnia.

- Wprowadzili mnie w indukowaną śpiączkę i wpompowali we mnie dużo antybiotyków, aby uratować mi życie, ponieważ sepsa atakowała wszystkie moje główne narządy – przyznał Joe i dodał, że lekarze uprzedzili jego rodziców, że mężczyzna może nie przeżyć. Dawali mu zaledwie 10 proc. szans.

2. Był sparaliżowany i niemy

Jednak Joe przeżył, ale wybudzenie ze śpiączki było jedną z najtrudniejszych chwil w jego życiu. Był sparaliżowany, a mowę odzyskał dopiero po trzech tygodniach. Przez ten czas miał jednak pewną świadomość tego, co dzieje się z jego ciałem. Proces martwiczy postępował.

- Miałem opuchniętą twarz, a nos, palce u rąk i nóg oraz spód obu stóp – były czarne i objęte martwicą – opowiada 29-latek.

Zmiany martwicze obejmowały m.in. nos czy palce
Zmiany martwicze obejmowały m.in. nos czy palce (Facebook)

Lekarze musieli podjąć niełatwą decyzję o usunięciu części martwych tkanek ze stopy, aby sprawdzić, w jakim stanie jest kończyna. Niestety, stopy nie udało się uratować – cztery miesiące po tym, jak Joe zasłabł, lekarze przeprowadzili amputację.

Ford był załamany.

- Moją życiową pasją jest trenowanie dzieci, trenowanie piłki nożnej. Moim głównym zmartwieniem była obawa, że nie będę już w stanie tego robić – przyznał.

3. Powrócił do żywych

Wielomiesięczna rehabilitacja po wyczerpującym pobycie w szpitalu, a także nauka korzystania z protezy przyniosły jednak rezultaty. Joe wraca powoli do dawnego życia, ale przede wszystkim chce głośno mówić o sepsie i podnosić świadomość na temat tej choroby w społeczeństwie.

- Nie miałem pojęcia, czym była sepsa. Nie sądzę, że wiele osób o tym wie, bo tak naprawdę nie mówi się o tym zbyt wiele, ale jest to śmiertelny, cichy zabójca – podkreśla Joe.

4. Sepsa – objawy

Sepsa jest nieprawidłową odpowiedzią organizmu na zakażenie bakteryjne lub wirusowe. To zespół objawów, który prowadzi do niewydolności wielonarządowej i w konsekwencji do śmierci. W leczeniu posocznicy liczy się czas, ponieważ choroba ma bardzo gwałtowny przebieg.

Co może wskazywać na sepsę?

  • wysoka gorączka lub wręcz przeciwnie – obniżenie temperatury ciała poniżej 35 st. Celsjusza,
  • przyspieszony rytm serca,
  • obrzęki ciała,
  • wzrost stężenia glukozy we krwi,
  • wysypka, która nie blednie pod wpływem nacisku,
  • wybroczyny,
  • zaburzenia świadomości.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze