Omikron może powodować astmę? "W niektórych przypadkach choroba pozostanie na całe życie"

Coraz więcej wskazuje na to, że wariant Omikron powoduje łagodniejszy przebieg COVID-19, ponieważ zamiast płuc wirus namnaża się m.in. w oskrzelach. Jest to jednocześnie dobra i zła wiadomość. Dobra, ponieważ może to oznaczać mniej ciężkich i śmiertelnych przypadków zapalenia płuc. Zła, bo dla części niezaszczepionych pacjentów zakażenie Omikronem może zakończyć się powikłaniem na całe życie.

1. Wariant Omikron dał złudne poczucie bezpieczeństwa

Choć informacje o lżejszym przebiegu zakażeń wariantem Omikron dało wielu osobom nadzieję na zakończenie pandemii, naukowcy studzą emocje. Dr Paweł Grzesiowski - immunolog, pediatra oraz ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19 podkreśla, że obecnie nie mamy żadnych powodów, aby myśleć, że Omikron będzie powodował mniej powikłań.

Zobacz film: "Prof. Zajkowska o twindemii"

- Faktycznie dotychczasowe badania pokazują, że Omikron wolniej namnaża się w płucach. Można więc liczyć, że w szpitalach będzie mniej pacjentów z ciężkimi zapaleniami płuc. Jednak Omikron zachował wszystkie inne cechy SARS-CoV-2 i może atakować pozostałe organy - mówi dr Grzesiowski.

Badania również wskazują na to, że nowy wariant częściej namnaża się w drogach oddechowych i atakuje oskrzela.

- To w przyszłości może spowodować dużą liczbę przewlekłych zapaleń oskrzeli czy zaburzeń astmatycznych - podkreśla dr Grzesiowski.

2. Astma po COVID-19. "Powikłanie na całe życie"

Jak wyjaśnia dr hab. n. med. Katarzyna Górska z Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych Pneumonologii i Alergologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, takie powikłania po chorobach wirusowych jak nadreaktywność oskrzeli oraz astma, nie są nowością w medycynie.

- U osób z odpowiednią predyspozycją nawet grypa może je spowodować - wyjaśnia ekspertka. - Można więc przypuszczać, że kolejne warianty koronawirusa będą łagodniały względem płuc, ale u części osób będą powodować tzw. nadreaktywność oskrzeli oraz astmę - dodaje.

Do poinfekcyjnej nadreaktywności dochodzi, kiedy wirus uszkadza nabłonek dróg oddechowych oraz oskrzeli. W konsekwencji zakończenia nerwowe zostają odsłonięte i zaczynają reagować na każde bodźce skurczeniem oskrzeli, które prowadzi do ataków kaszlu.

- Te uszkodzenia mogą powodować silny kaszel, duszność, świszczący oddech podczas wysiłku czy wyjściu na zimne powietrze - mówi dr Górska.

Najczęściej nadreaktywność oskrzeli mija po kilku tygodniach. Jednak w przypadku niektórych osób zakażenie wariantem Omikron może pozostawić ''ślad'' na całe życie, ponieważ nadreaktywności oskrzeli może przerodzić się w astmę.

- Jeżeli dojdzie do rozwoju astmy, musimy się liczyć z tym, że będzie to choroba na całe życie - ostrzega dr Górska.

3. Mniejsze ryzyko powikłań u osób zaszczepionych

Jak wyjaśnia dr Górska, nauka wciąż nie wie, dlaczego infekcje wirusowe mogą wywołać u niektórych osób tak poważne powikłania.

- Predyspozycje do rozwoju nadreaktywności oskrzeli oraz astmy nie są dobrze zbadane. Wiemy, że nie są one spadkowe. Prawdopodobnie głównym czynnikiem są uwarunkowania genetyczne - wyjaśnia pulmonolog.

Nie wiadomo też, jak wielka grupa osób może być narażona na powikłania. Lekarze jednak obawiają się, że przy wysokiej transmisyjności, jak w przypadku wariantu Omikron, chorych może być naprawdę wielu.

Ryzyko powikłań jednak występuje jedynie w przypadku osób, które przejdą COVID-19 pełnoobjawowy - z kaszlem oraz dusznością. Oznacza to, że osoby w pełni zaszczepione przeciw COVID-19 są w grupie znacznie niższego ryzyka.

Zobacz także: Trzecia dawka szczepionki przeciw COVID-19. "Nie ma ryzyka NOP-ów"

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.