Ostrzega o raku pęcherza. "Nawet pojedynczy epizod może być sygnałem alarmowym"
Co roku diagnozę raka pęcherza słyszy około osiem tysięcy Polaków. W tym samym czasie umiera ponad cztery tysiące chorych, bo choroba jest często wykrywana za późno. Nawet 20 proc. pacjentów trafia do lekarza już z zaawansowanym nowotworem. Dlatego objawów nie wolno bagatelizować. - Nawet pojedynczy epizod może być sygnałem alarmowym - ostrzega Krystyna Wechmann z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.
1. Skuteczny zabójca
Rak pęcherza moczowego to jeden z najczęstszych nowotworów złośliwych. Nawet cztery razy częściej atakuje mężczyzn.
Uważać powinni przede wszystkim palacze, bo to główny czynnik ryzyka. Eksperci Krajowego Rejestru Nowotworów ostrzegają, że ryzyko zachorowania u nałogowych palaczy wzrasta prawie trzykrotnie.
Dane KRN wskazują, że rak pęcherza jest czwartym co do częstości występowania nowotworem u mężczyzn, po raku prostaty, płuca i jelita grubego, a u kobiet - dopiero 13. (kobiety stanowią 1/4 chorych).
Co roku ten groźny nowotwór zabija nawet cztery tysiące Polaków, bo choroba jest wykrywana bardzo późno. Dlatego tym bardziej warto wiedzieć, jak się przed nim chronić i co może uśpić czujność. Europejski Tydzień Urologii to świetny moment, by poświęcić chociaż chwilę na profilaktykę, która może uratować życie.
Choć rak pęcherza moczowego to jeden z najczęstszych nowotworów urologicznych, który co roku atakuje blisko osiem tysięcy Polaków, świadomość zagrożenia wciąż jest za niska. Dodatkowym problemem jest wstyd przed pójściem do lekarza z "intymnym problemem".
2. Pierwszy alarmujący sygnał
W przypadku raka pęcherza moczowego na wczesnym etapie pojawia się charakterystyczny objaw choroby. Problem w tym, że wielu pacjentów nie wiąże go z rakiem lub po prostu wstydzi się skonsultować to z lekarzem.
- W przeciwieństwie do raka prostaty, który najczęściej jest bezobjawowy, w przypadku raka pęcherza moczowego takim objawem alarmowym jest krew w moczu. Jeśli zobaczymy krew w moczu - to pędem do urologa. To może być normalna krew, ale mogą też być skrzepy przypominające fusy od kawy - alarmuje w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Paweł Salwa, urolog, ordynator Kliniki Urologii w Szpitalu Medicover w Warszawie.
Szczególną czujność należy zachować w przypadku, gdy ten objaw jest bezbolesny. Warto mieć świadomość, że krew moczu może się pojawić również w przypadku nieleczonego zapalenia pęcherza, ale w takich sytuacjach zawsze towarzyszy temu ból i pieczenie.
Problem bagatelizowania krwi w moczu nie dotyczy tylko mężczyzn. Wiele kobiet wiąże go z menstruacją lub menopauzą. Lekarze mogą z kolei zinterpretować ten symptom jako zapalenie pęcherza moczowego, infekcję dróg moczowych lub krwawienie pomenopauzalne. Dlatego tak ważne jest zgłaszanie wszelkich zmian w zakresie koloru moczu lub częstotliwości jego oddawania.
3. 90 proc. szans
Co więcej, czujności nie powinno usypiać także zniknięcie problemu. Zbagatelizowanie go w takim momencie umożliwia rozwój choroby. Dlatego zawsze trzeba to konsultować z lekarzem.
- Czas między pierwszym a kolejnym pojawieniem się krwiomoczu może być różny, może minąć tydzień, ale w niektórych przypadkach nawet pół roku, a w tym czasie rak może już dokonać spustoszenia w organizmie - ostrzega dr Salwa.
- Nawet pojedynczy taki epizod jest sygnałem alarmowym, którego nie można zignorować. Zawsze należy w takim przypadku zgłosić się do lekarza POZ, który wykona podstawowe badania, a w razie konieczności skieruje do urologa - podkreśla Krystyna Wechmann z Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych.
Nie wolno z tym zwlekać, bo tylko wczesne wykrycie raka pęcherza daje ponad 90 proc. szans na pełne wyleczenie.
O rozwoju raka pęcherza mogą świadczyć także:
- częste i bolesne oddawanie moczu,
- ból brzucha lub lędźwi,
- nietrzymanie moczu,
- zatrzymanie moczu,
- objawy kolki nerkowej,
- częste infekcje dróg moczowych.
Pojawienie się takich dolegliwości powinno skłonić do jak najszybszej wizyty u urologa. Niezbędna jest też profilaktyka - warto wykonywać raz w roku badanie ogólne moczu, a w przypadku nieprawidłowości bardziej szczegółową diagnostykę.
Warto mieć świadomość, że USG lub tomografia pęcherza mogą nie wystarczyć i nie wykryć guza, dlatego warto też pomyśleć o cystoskopii.
4. Spóźniona diagnoza
Eksperci Polskiej Koalicji Pacjentów Onkologicznych, organizatora kampanii edukacyjnej "Rak pęcherza – wykryj i lecz!", przypominają o kluczowej roli badań profilaktycznych i przy okazji obalają powszechny mit dotyczący urologów.
Wbrew powszechnemu przekonaniu to nie są specjaliści, którzy zajmują się tylko diagnozowaniem mężczyzn. Do takiego lekarza powinny się więc zgłaszać także kobiety. Choroby układu moczowo-płciowego to powszechny problem, choć akurat w przypadku raka pęcherza - częściej chorują mężczyźni.
Niestety wielu pacjentów lekceważy profilaktykę i omija gabinet urologa szerokim łukiem. Efekt? Nawet 20 proc. chorych trafia do lekarza już z zaawansowanym nowotworem, co niestety sprawia, że skuteczność leczenia będzie dużo gorsza.
Wówczas pojawiają się dodatkowo dolegliwości takie jak:
- gorączka,
- nocne poty,
- osłabienie,
- utrata apetytu,
- spadek masy ciała.
- Zaawansowanie choroby definiuje nie tylko sam rozmiar guza, ale przede wszystkim to, jak głęboko wrasta w ścianę pęcherza. W rozmowach z pacjentami często porównuję to do grzyba na ścianie. Jeżeli ten grzyb zaatakuje tylko powierzchniową warstwę, czyli tapetę - to jego usunięcie jest relatywnie proste, mało inwazyjne i skuteczne. Przy czym wyleczeni pacjenci muszą się regularnie kontrolować, bo rak pęcherza lubi nawracać - podsumowuje urolog.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.