Trwa ładowanie...

Pacjenci hematologiczni Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu zostaną bez opieki? "To jedyny taki oddział w mieście"

 Katarzyna Prus
11.07.2022 17:05
Hematologia w Toruniu jest w kryzysowej sytuacji
Hematologia w Toruniu jest w kryzysowej sytuacji (Getty Images)

13 lekarzy odeszło z pracy, a pacjenci boją się o swoje zdrowie i życie. Kryzys, w jakim znalazła się hematologia w Toruniu, mógłby zażegnać nowy oddział, stworzony w innym szpitalu. Co zrobi NFZ? - To jedyny taki oddział w mieście. Jesteśmy gotowi, ale warunkiem jest zapewnienie finansowania. Niestety, nadal nie mamy odpowiedzi z Funduszu - nie kryje zdziwienia Janusz Mielcarek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu, w którym miałby powstać nowy oddział.

spis treści

1. Nowa hematologia od 1 sierpnia?

13 lekarzy, w większości specjalistów odeszło z pracy na oddziale hematologicznym w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu. Nie przedłużyli umów, które obowiązywały do końca czerwca. Jak donosi PAP, zarzucają dyrekcji niekompetencję i zaognianie konfliktu, a także blokowanie możliwości finansowania nowego oddziału, który może powstać w innym szpitalu. Chodzi o cesję kontraktu na leczenie pacjentów hematologicznych.

Z oddziału hematologicznego w Toruniu odeszło 13 lekarzy
Z oddziału hematologicznego w Toruniu odeszło 13 lekarzy (Getty Images)
Zobacz film: "Nietypowe objawy chłoniaka"

- Zależy nam, żeby uruchomić oddział hematologiczny jak najszybciej, jesteśmy na to gotowi nawet od 1 sierpnia. To jedyny taki oddział w Toruniu. Jeśli zostanie zamknięty, wówczas pacjenci będą musieli jeździć do Bydgoszczy. Jest jednak jeden warunek - zapewnienie finansowania przez NFZ - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie Janusz Mielcarek, rzecznik Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu.

Dodaje też, że jedną z możliwości jest właśnie cesja dotychczasowego kontraktu. - Nadal nie mamy odpowiedzi z NFZ, mimo że wniosek złożyliśmy już tydzień temu. Kilkunastu lekarzy, którzy nie przedłużyli umów jest zainteresowanych pracą w naszej placówce. Prowadzimy już z nimi rozmowy. Uruchomieniu nowego oddziału jest też przychylny wojewoda - dodaje Mielcarek.

Potwierdza to Tomasz Wiśniewski, rzecznik wojewody kujawsko-pomorskiego. - Tydzień temu otrzymaliśmy wniosek z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu o rejestrację oddziału hematologicznego. Wojewoda już wydał zgodę na jego utworzenie - informuje rzecznik.

- Szpital deklaruje rozpoczęcie działalności oddziału od 1 sierpnia z bazą na poziomie 16 łóżek i dodatkowo sześciu łóżek dla pacjentów objętych opieką dzienną. Decyzje organizacyjne i finansowe należą już do szpitala i NFZ - mówi Wiśniewski.

- Jesteśmy w trakcie rozpatrywania wniosku pod względem możliwości spełnienia warunków realizacji świadczeń w tym zakresie - mówi nam Dorota Doktór z kujawsko-pomorskiego oddziału NFZ.

2. "Przyjęcia pacjentów nie zostały wstrzymane"

Co z pacjentami oddziału hematologii w Specjalistycznym Szpitalu Miejskim w Toruniu? - Nie mamy na razie żadnych informacji, żeby oddział miał być zamknięty czy zawieszony. Dyrekcja nie informowała nas o żadnych zmianach organizacyjnych czy wstrzymaniu przyjęć pacjentów - mówi rzecznik wojewody.

O aktualnej sytuacji na oddziale chcieliśmy porozmawiać z dyrektor miejskiego szpitala. Do tej pory nie udało nam się z nią jednak skontaktować. W jednym z oświadczeń dostępnych na stronie internetowej szpitala, dyrekcja zapewnia, że leczenie pacjentów jest kontynuowane i nie zostały też wstrzymane przyjęcia nowych chorych.

Według informacji na stronie internetowej szpitala, aktualnie pracuje tam pięcioro lekarzy i trzy rezydentki.

- Nie stwierdziliśmy zaburzenia dostępności do świadczeń - zapewnia Dorota Doktór z NFZ. Dodaje też, że opiekę hematologiczną zapewniają też dwa szpitale w Bydgoszczy oraz poradnie we Włocławku i Inowrocławiu. Aby zwiększć dostępność, NFZ ogłosił też konkurs na świadczenia hematologiczne.

3. "Jestem przerażona"

Mimo tych zapewnień, pacjenci boją się o swoje zdrowie. - Jestem przerażona tym, co się dzieje. Mój lekarz prowadzący mnie zna. Wie o mnie wszystko. Nie wyobrażam sobie dalszego leczenia z zupełnie nowym lekarzem. Tutaj czuję się bezpieczna i to mi zabierają - nie kryje emocji jedna z pacjentek hematologii cytowana przez PAP.

Załamani są także lekarze, którzy pracowali na oddziale. Według dr n. med. Małgorzata Całbeckiej, która stworzyła oddział, to co się dzieje, to narażenie pacjentów na niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia. - Nie wyobrażam sobie, żeby ten obecny zespół mógł zastąpić trzynastu lekarzy. To absolutnie niemożliwe - podkreśla dr Całbecka.

- 1 lipca odbyło się przekazanie oddziału w ręce nowego składu. Tak naprawdę pojawiły się trzy osoby - nowy ordynator, jego małżonka i jedna z rezydentek z oddziału kardiologii. Oddział został przekazany w ręce dwóch hematologów, a wcześniej pracowało tam trzynaście osób - podsumowuje Marcin Rymko, dotychczasowy ordynator hematologii.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze