Atakuje w polskich jeziorach, ale też u kosmetyczki. Zarażenie zdradzi ból ucha i zmiana na paznokciu

Pałeczka ropy błękitnej (Pseudomonas aeruginosa) jest bakterią, która latem często pojawia się na basenach i kąpieliskach w całej Polsce. W tym roku od początku sezonu wakacyjnego już dwa razy doprowadziła do zamknięcia szczecińskiej Arkonki, z której tylko w ciągu weekendów korzysta nawet po 16 tys. ludzi. Bakteria rozwija się w wysokich temperaturach, bardzo szybko się namnaża w wodzie i jest odporna na działanie większości antybiotyków. Z tego powodu nazywa się ją także bakterią szpitalną.

Jak tłumaczy prof. dr n. hab. Piotr Skarżyński, otorynolaryngolog i zastępca kierownika Zakładu Teleaudiologii i Badań Przesiewowych w Instytucie Fizjologii i Patologii Słuchu, pałeczka ropy błękitnej bardzo często objawia się bólem ucha i bardzo często występuje w mazurskich jeziorach.

- U osób, które pływają w jeziorach, w których woda jest zanieczyszczona, często pojawia się ból ucha, w którym bytuje bakteria zwana pałeczką ropy błękitnej. Bardzo często diagnozujemy ją u ludzi, którzy kąpią się w jeziorach na Mazurach. Aby pozbyć się tej bakterii, należy zastosować nieco mocniejszy antybiotyk, ponieważ ze statystyk wynika, że pałeczka ropy błękitnej jest bardziej oporna na leczenie i należy dobrać taki lek, który pozwoli uniknąć antybiotykooporności – tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Skarżyński.

Pałeczka ropy błękitnej bardzo często jest także diagnozowana u pacjentów, którzy byli hospitalizowani dłużej niż tydzień lub musieli być poddawani sztucznej wentylacji za pomocą respiratora. W Stanach Zjednoczonych bakteria ta może odpowiadać nawet za 10 proc. wszystkich zakażeń szpitalnych.

W grupie najwyższego ryzyka zakażenia bakterią znajdują się osoby z osłabionym układem immunologicznym np. z powodu różnych chorób przewlekłych, takich jak: cukrzyca, mukowiscydoza, nowotwory, choroby płuc (m.in. POChP), nerek czy infekcji wirusowych.

Służby sanitarno-epidemiologiczne apelują, by osoby, które niedawno przebywały w szpitalu, wstrzymały się na pewien czas od korzystania z popularnych kąpielisk. Podobne zalecenie kierowane jest także do osób z rozległymi oparzeniami, w które łatwo wnikają pałeczki ropy błękitnej i pogłębiają stan zapalny.

- Objawy zakażenia bakterią pałeczki ropy błękitnej są niezwykle zróżnicowane i zależą od postaci klinicznej choroby. Oprócz zbiorników z ciepłą wodą, do zakażeń najczęściej dochodzi w szpitalach. Niestety patogen jest lekooporny i wymaga wykonania posiewu i leczenia celowanego. Zakażenie tą bakterią może skutkować wieloma chorobami, ale dominują te związane z zakażeniem układu moczowego. Oprócz nich częste są także m.in. zapalenie płuc, zakażenia skóry czy śmiertelna w skutkach sepsa – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr n. med. Anna Boroń-Kaczmarska z Kliniki Chorób Zakaźnych, Hepatologii i Transplantacji Wątroby w Szczecinie.

Infekcja Pseudomonas aeruginosa doprowadza również do:

• zapalenia zatok,

• zakażeń układu pokarmowego, którym towarzyszy biegunka, gorączka i ból głowy,

• ostrego bólu ucha, świądu w przewodzie słuchowym, zapalenia ucha zewnętrznego (tzw. ucha pływaka),

• powiększenia węzłów chłonnych,

• zakażenia układu oddechowego, kaszlu i problemów z oddychaniem,

• zapalenia wsierdzia,

• zapalenia kości i stawów,

• zakażeń skóry, a także zapalenia mieszków włosowych i zakażenia ran oparzeniowych,

• zakażenia gałki ocznej, obrzęk powiek, pojawienie się ropnej wydzieliny, zapalenia rogówki i zaburzenia widzenia,

• zapalenia ośrodkowego układu nerwowego (w niektórych przypadkach nawet zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych).

- Zakażenie bakterią pałeczki ropy błękitnej jest szczególnie groźne dla ludzi starszych, z chorobami przewlekłymi, pacjentów z mukowiscydozą, a także nosicieli różnych wirusów, w tym wirusa HIV – informuje prof. Boroń-Kaczmarska.

W niektórych przypadkach zakażenie pałeczką ropy błękitnej może wymagać interwencji chirurgicznej. Dzieje się w tak m.in. wtedy, kiedy bakteria uszkodzi płytkę paznokcia.

Jak informują eksperci z poznańskiego Instytutu Podologii, czynnikami zwiększającymi ryzyko zakażenia bakterią ropy błękitnej są także powtarzające się urazy płytki paznokcia, noszenie mało przewiewnego obuwia oraz nieodpowiednia pielęgnacja paznokci lub częste moczenie rąk. Jak podkreślają, częstym sygnałem wskazującym na zakażenie jest zielone zabarwienie płytki paznokcia.

"Pseudomonas aeruginosa może powodować zakażenie okołopaznokciowe zwane zespołem zielonych paznokci. Bakterie te żywią się kreatyną, która jest głównym budulcem paznokci. Bez odpowiedniego leczenia mogą doprowadzić do odklejania się płytki paznokciowej od łożyska, czyli tzw. onycholizy" – tłumaczą eksperci z poznańskiego Instytutu Podologii.

Okazuje się, że przypadki onychilozy częściej zdarzają się u kobiet. Bardzo często u tych, które korzystają z usług stylistek paznokci nieprzestrzegających zasad higieny. Podolodzy ostrzegają, że pedicurzystki, które nie sterylizują narzędzi lub nie używają jednorazowych pilniczków, a w zamian za to stosują przybory wielokrotnego użytku, łatwo mogą zakazić swojego klienta pałeczką ropy błękitnej.

Podolodzy, aby pozbyć się zmian, najczęściej usuwają zmieniony kolorystycznie fragment płytki paznokciowej, a czasami całą płytkę paznokcia. Po zabiegu wdrażana jest odpowiednia terapia przyspieszająca odbudowę zdrowej płytki.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski