Gdy zauważysz, wzywaj karetkę. Masz cztery minuty na działanie
Niedotlenienie mózgu jest niezwykle groźne. - Jeżeli trwa powyżej minuty, to niestety należy się spodziewać utrwalonych zmian morfologicznych w mózgu - podkreśla neurolog prof. Konrad Rejdak. Przyczyną są nie tylko urazy, ale również zachłyśnięcia czy choroby przewlekłe. Jakie są skutki niedotlenienia mózgu?
1. Przyczyny niedotlenienia mózgu
Szacuje się, że mózg do prawidłowego funkcjonowania potrzebuje ok. 3,3 ml dotlenionej krwi na 100 g tkanki mózgowej. Wystarczy nawet krótka przerwa w dostawie tlenu, by uległ ciężkim uszkodzeniom, a nawet obumarł.
Do niedotlenienia może dojść w wyniku chorób przewlekłych, takich jak cukrzyca, choroby serca czy zespół bezdechu sennego. Jak wskazuje lek. Maciej Walczak, kierownik Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii SPZOZ w Lubartowie, najczęstszą przyczyną niedotlenienia jest zatrzymanie krążenia, np. w przebiegu zawału mięśnia sercowego, migotania komór czy nagłego krwotoku.
- Kiedy dochodzi do zatrzymania krążenia, pojawia się problem z dopływem tlenu we krwi do komórek mózgu. Oczywiście przyczyn niedotleniania mózgu może być mnóstwo: utonięcie, zachłyśniecie czy ciężka infekcja. W każdym przypadku wiąże się to z tym, że zatrzymuje się serce lub oddech, a w konsekwencji kończy się niedotlenieniem - tłumaczy.
- Do niedotlenienia mόzgu dochodzi w różnych mechanizmach. Z jednej strony może być to zatrucie np. tlenkiem węgla, w którym dochodzi do wysycenia hemoglobiny tlenkiem węgla, a tym samym do spadku wysycenia tlenem. Mogą doprowadzić do niego też zaburzenia oddechowe o charakterze neurogennym, np. w wyniku niewydolności oddechowej w przebiegu takich chorób jak myasthenia gravis, zespół Guillaina-Barrégo - wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Konrad Rejdak, kierownik Katedry i Kliniki Neurologii Uniwersytetu Medycznego w Lublinie i prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego.
Profesor zaznacza, że niedotlenienie może wystąpić również na poziomie komórkowym, np. jeżeli dojdzie do urazu czaszkowo-mózgowego.
Zagrożenie niedotlenieniem wiąże się też z zachłyśnięciem, na co narażone są przede wszystkim osoby starsze, leżące. - Do niedotlenienia mózgu może dojść też w przypadku odurzenia alkoholem i innymi używkami - wskazuje prof. Rejdak.
2. Czy niedotlenienie mózgu jest odwracalne?
W pierwszej fazie organizm odpowiada na obniżony poziom tlenu, zwiększając przepływ mózgowy. Jeśli jednak to nie pomoże albo nie jest możliwe, dochodzi do hipoksji, czyli niedoboru tlenu z szeregiem konsekwencji. Mogą pojawić się takie objawy, jak ból głowy, zaburzenia pamięci, zaburzenia widzenia, wymioty czy nudności, aż po utratę przytomności.
Wystarczy nawet krótka przerwa w dostawie tlenu, by doszło do ciężkich uszkodzeń mózgu.
- Jeżeli to jest lekkie niedotlenienie, to może dojść do zaburzeń zachowania, emocji, pamięci, np. nie pamiętamy, jak się czyta, jak się pisze. Chorzy od nowa uczą się chodzić po pobycie na intensywnej terapii - opowiada lek. Maciej Walczak.
- Konsekwencje są wypadkową czasu trwania oraz stopnia nasilenia takiego epizodu niedotlenienia, tu nie ma ścisłych zakresów. Niestety już po kilku minutach przy niedokrwieniu mózgu, czyli braku dopływu krwi do mózgu, a tym samym braku utlenowania, dochodzi do uogólnionych zmian rozlanych z martwicą komórek. Najszybciej uszkodzeniu podlegają strefy wrażliwe w głębokich strukturach płatów skroniowych, gdzie są centra pamięci, więc skutkiem mogą być właśnie zaburzenia pamięci. To są najłagodniejsze skutki niedotlenienia - zaznacza prof. Rejdak.
Profesor wyjaśnia, że w przypadku długotrwałego niedotlenienia dochodzi do rozlanej martwicy komórek nerwowych, uruchamiany jest proces apoptozy, czyli opóźnionej śmierci komórkowej, który może trwać nawet tygodniami.
- Często obserwuje się u takich pacjentów rozlane uszkodzenia aksonalne, które powodują, że zamierają nie tylko komórki, ale cały układ przewodzenia. To może powodować m.in. niedowład kończyn, zaburzenia koordynacji, ruchu, ale przede wszystkim upośledzenie funkcji poznawczych. Często u takich pacjentów występuje niepamięć wsteczna tych zdarzeń, które miały miejsce. Ta pamięć może nigdy nie wrócić, co powoduje, że kontakt z pacjentem będzie bardzo ograniczony - wyjaśnia neurolog.
- W najcięższych przypadkach może dojść do głębokiego uszkodzenia mózgu z utratą przytomności. Potem często taki pacjent przechodzi w stan wegetatywny, czyli jest w stanie wzbudzenia - otwiera oczy, ale traci kontakt ze światem zewnętrznym i nie ma poczucia własnej osoby - zaznacza ekspert.
3. Mamy tylko cztery minuty
Jak długo organizm wytrzyma bez tlenu? Wiele zależy od przyczyny niedotlenienia. Przy długotrwałej, postępującej chorobie, która doprowadziła do niedotlenienia, albo niewłaściwym postępowaniu w pierwszej fazie leczenia, nawet jeśli chory zostanie podłączony do tlenu, zmiany w mózgu będą nieodwracalne. Lekarze wskazują, że bez tlenu jesteśmy w stanie przeżyć maksymalnie cztery minuty.
- Jeżeli to jest niedotlenienie trwające do minuty - z reguły te zmiany są odwracalne. Jeżeli trwa to powyżej minuty, to niestety należy się spodziewać utrwalonych zmian morfologicznych w mózgu - wskazuje neurolog.
- To jest bardzo indywidualne, nie da się przewidzieć, na ile te zmiany będą odwracalne. To jest też wypadkowa kilku czynników - ogólnego stanu organizmu, wydolności sprzed zdarzenia, np. sportowcy mają znacznie lepsze mechanizmy kompensacyjne niż osoby zaniedbane zdrowotnie, palące papierosy, więc ten stan ustroju też jest ważnym wykładnikiem podatności mózgu na stan niedotlenienia - podkreśla prof. Rejdak.
Dlatego kluczowa jest natychmiastowa pomoc. Trzeba jak najszybciej wykonać sztuczne oddychanie i masaż serca, by dostarczyć tlen.
- Nie czekajmy na przyjazd karetki, bo żadna karteka nie jest w stanie dojechać do osoby, która nie oddycha w ciągu dwóch czy czterech minut. Musimy kupić poszkodowanemu trochę czasu. Standardowo, jeżeli mamy osobę nieprzytomną, która nie oddycha, w pierwszej kolejności staramy się udrożnić drogi oddechowe, żeby dać jej szansę na normalny oddech - instruuje doktor Walczak.
- Później w przypadku dorosłych stosujemy taki algorytm - 30 uciśnięć, dwa wdechy. Prowadzi się to do momentu, kiedy zostaniemy zmienieni przez fachowy personel lub kiedy pacjent zacznie oddychać. U dzieci to jest poprzedzone jeszcze pięcioma oddechami na początek, bo często mają problemy z powodów oddechowych, potem jest 15 uciśnięć, dwa wdechy - wskazuje anestezjolog.
Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.