Pracuje w branży pogrzebowej. Pokazała, jak wygląda pomieszczenie po kilku dniach od śmierci
Branża pogrzebowa skrywa wiele sekretów, których często nie jesteśmy świadomi. W mediach społecznościowych można znaleźć jednak wiele osób, które uchylają rąbka tajemnicy. Niekiedy prawda jest dość makabryczna.
1. Makabryczne miejsce zgonu
Jedną z takich osób, które dzielą się codziennością pracy w branży pogrzebowej, jest znana na TikToku zona_pogrzebnikaa. Na profilu jakiś czas temu opublikowała dość makabryczne nagranie z miejsca zgonu. Materiał z pewnością nie jest przeznaczony dla osób wrażliwych. Jak jednak zaznacza autorka, takie sytuacje mogą się zdarzyć.
Śmierć nastąpiła w łazience, a całe pomieszczenie wypełnione jest chmarami owadów. Z kolei podłoga jest zupełnie pokryta mazią, która pojawia się podczas rozkładu ciała.
Z nagrania można wywnioskować, że zwłoki dość długo leżały w pomieszczeniu. Okoliczności śmierci jednak nie są znane, jak wyjaśniła zona_pogrzebnikaa w odpowiedzi na komentarz jednego z użytkowników.
2. Jak rozkłada się ciało?
Rozkład ciała jest skomplikowanym procesem biologicznym. Niedługo po śmierci rozpoczyna się autoliza, czyli proces, w którym enzymy trawienne zaczynają rozkładać tkanki. Wczesny rozkład następuje już po 2-5 dniach od zgonu.
Wtedy też bakterie, które za życia zasiedlają jelita, zaczynają rozkładać tkanki, powodując wytwarzanie gazów. Powstaje wyjątkowo nieprzyjemny odór, a ciało zaczyna puchnąć, co ostatecznie prowadzi do pęknięcia skóry.
W fazie aktywnego rozkładu ze zwłok zaczynają wypływać płyny ustrojowe. Gazy gromadzące się w tkankach powodują ich rozkładanie na mniejsze fragmenty. Cały proces przyspieszają bakterie i owady.
Rozkład ciała zależy od wielu czynników, na nagraniu mamy jednak do czynienia z łazienką, która jest dość specyficznym miejscem - wilgoć sprzyja rozwojowi bakterii, a ciepło przyspiesza cały proces.
Dodatkowo rozkładające się ciało w zamkniętej przestrzeni prowadzi do kumulacji gazów. Maź widoczna na podłodze składa się z wody, tłuszczów, białek, bakterii, enzymów i produktów przemiany materii.
Zobacz także: Dlaczego zmarłym podaje się znieczulenie? Anestezjolog wyjaśnia
3. Skąd tyle much?
Muchy mogą wykrywać zapach rozkładającego się ciała z odległości kilku kilometrów. Samice składają jaja na tkankach, szczególnie w miejscach wilgotnych, takich jak usta, nos, oczy czy otwarte rany.
Już po kilku godzinach pojawiają się larwy, które żerują na tkankach miękkich. Gdy osiągają dorosłość, powtarzają ten cykl. Muchy przyspieszają też proces dekompozycji. Co ciekawe, analiza larw na ciele może pomóc w określeniu czasu zgonu.
4. Bez profesjonalistów ani rusz
Wiele osób w komentarzach podzieliła się swoimi doświadczeniami z odorem, który towarzyszy rozkładającym się zwłokom. Sprzątanie pomieszczenia w takim stanie stanowi nie lada wyzwanie.
"Zapach jest mdły,ostry", "Tego normalnie nigdy nie da się wywietrzyć. Jak otworzyli grobowiec mojego dziadka po 34 latach, bo umarła babcia, to beton z tej górnej płyty śmierdział" - pisali internauci.
Płyny ustrojowe, uwalniane podczas rozkładu, mogą penetrować fugi, szczeliny i porowate materiały, takie jak silikon czy drewno w elementach łazienkowych. Mogą one pozostawić trwałe plamy i trudne do usunięcia zapachy.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.