Przekłuwanie uszu niemowlętom. Czy rzeczywiście wpływa na ich zdrowie?
Moda na przekłuwanie uszu niemowlakom trwa. Co więcej, wielu rodziców wierzy, że zabieg ten uchroni ich dziecko przed migrenami w wieku dorosłym. W tym celu uszy muszą być przekłute złotymi kolczykami. Co na to ekspert?
1. Dziewczynka musi się wyróżniać
Rodzice przyprowadzają do kosmetyczek coraz młodsze dzieci. Na forach internetowych pełno jest pytań o to kiedy, jak i gdzie przekłuć uszy niemowlakowi. "Czy 6 miesięcy to odpowiedni wiek, czy lepiej poczekać, aż dziecko skończy rok?" - pytają matki.
Argumentem za wykonaniem zabiegu jest najczęściej chęć wyróżnienia dziewczynki i odróżnienia jej tym samym od chłopca. Uważa się również, że im wcześniej przekłuje się uszy dziecku, tym lepiej. Nie będzie ono wtedy pamiętało bólu towarzyszącego przekłuwaniu.
2. Niepotrzebny zabieg
Przeciwnicy mówią z kolei, że narażanie dziecka na niepotrzebny stres i ból to barbarzyństwo. Niemowlaki często nie panują nad swoimi ruchami i mogą uszkodzić dziurkę albo nawet wyrwać kolczyk. Ranę po przekłuciu trudniej jest też pielęgnować, łatwiej może wdać się infekcja.
W przypadku małych dzieci mogą pojawić się groźne dla zdrowia powikłania. Ucho po przekłuciu goi się dość długo. Potrzeba nawet dwóch miesięcy, by było całkowicie zdrowe. W tym czasie ranę trzeba często przemywać, delikatnie poruszać kolczykiem i unikać niepotrzebnego dotykania ucha. Wszystkie te czynności mogą niepotrzebnie drażnić dziecko i wywoływać u niego dyskomfort.
3. Kolczyki lekarstwem na migrenę. Co na to ekspert?
Na wsiach jest trochę inaczej. Tu panuje mit, że kolczyki w uszach małej dziewczynki ochronią ją w przyszłości przed migrenami. Niestety, nie ma na to żadnych naukowych dowodów.
Kolczyk umiejscowiony w odnodze obrąbka, czyli najgrubszej chrząstce ucha, ma rzekomo łagodzić objawy migreny także u osób dorosłych. Zwolennicy tego sposobu przekonują, że kolczyk w tym miejscu działa podobnie jak akupunktura, czyli wbijanie igieł w określone miejsca na ciele w celu pozbycia się różnych dolegliwości. Żadne badania jednak do tej pory tego również nie potwierdziły.
4. Kolczyki = alergia
Zanim zdecydujesz się na przekłucie uszu niemowlaka, skonsultuj swoją decyzję z pediatrą. Nie ma ustalonej dolnej granicy wieku, ale nie warto się z tym spieszyć.
- Z badań wynika, że im wcześniej dziecko ma przekłute uszy, tym większe ryzyko alergii kontaktowej występującej w przyszłości. Biorąc pod uwagę badania i moje doświadczenie jako alergologa, odradzam wszystkim rodzicom przekłuwanie uszu dziecka, dopóki nie skończy piątego roku życia - mówi portalowi WP abcZdrowie dr n. med. Joanna Matysiak, pediatra i alergolog.
Pierwsze kolczyki, które dziecko nosi zaraz po przekłuciu, są zazwyczaj wykonane z niklu - znanego ze swoich właściwości uczulających. Podrażnienie układu odpornościowego dziecka tym alergenem może objawiać się zmianami skórnymi. Co więcej, w przyszłości dziecko może reagować alergią na inne przedmioty zawierające nikiel, np. klamry od pasków czy guziki.
Z roku na rok diagnozowanych jest coraz więcej alergii kontaktowych. Warto więc poczekać na odpowiedni moment. Pamiętajmy też, że nie ma obowiązku przekłuwania dziecku uszu, więc argument, że prędzej czy później i tak będzie trzeba to zrobić, jest zupełnie nietrafiony.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.